Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

No widzicie! Net urwalo. I teraz czekamy dalej :-)

Cieszę się , że wszystko w porządku

Ufff

SecretFire pisze::1luvu: No widzicie! Net urwalo. I teraz czekamy dalej

tak to bywa....
może jutro naprawią, mają chyba 24 godz. na to....

Przepraszam - brak internetu był przyczyną mojej nieobecności tutaj.
Już jestem i spieszę podziękować za paczkę od Erin i Drynia. Baaaardzo, bardzo dziękujemy.
U dziewczynek wszystko dobrze. Jedzą, bawią się i. . . .skaczą wszędzie, gdzie tylko się da. Najlepiej wychodzi im zabawa w bieganie po moim łóżku i po mnie w nocy. Matka zaniosła im wczoraj mysz. Ależ było radości, podrzucania, zabierania jedna drugiej, uciekania. Myszka oczywiście była martwa, inaczej nigdy bym nie pozwoliła. Chciałam zrobić kilka zdjęć z tą myszką, ale nic z tego, za szybko biegały.
A to paczka od Drynia

Obrazek

i jej zawartość, dziękujemy

Obrazek

a tu dziewczyny, pozdrawiają

Obrazek

cd.

mam jeszcze kilka, ale muli fotosik i jak mi sie uda, to wkleję, ok?
Odebrałam już trzecią dawkę zylexisu, czeka na podanie.
I oby tak dalej. Myślę, że teraz już będzie dobrze. Dziękujemy z całego serca naszego za pomoc.
Postaram sie jutro odebrać fakturę na zylexis. Prosze jeszcze o cierpliwość w rozliczeniu. Ciągle nie dotarłam jeszcze do Białegostoku i nie odebrałam faktury i historii choroby.

Wpłynęły pieniążki z Funduszu Immunologicznego, 90 zł.
Baaaardzo dziękuję :1luvu:

Ale one fajne już.
Widać , że lepiej już z nimi :1luvu:

podrosły! ale super.
I jedzonko teraz super wypasione mają. POdtuczą się na nim :ok:

Ale jeszcze wciąż nie mogą się najeść. Nie ma tak, że zostaje w talerzyku. Wszystko znika za każdym razem. Jedzą cztery razy. Po trzecim zylexisie zostaną odrobaczone porządnie. Trzecia dawka 20 grudnia. To takie pieszczoszki, mówię Wam. Jak tylko usiądę, z mety, hyc, hyc, hyc i wszystkie już na kolanach, traktorki włączone. Tolka to jeszcze dreptułką jest. Ona sobie gniazdko ugniata. Ale jestem szczęśliwa, że jeszcze moga trochę pobyć u mnie.
Mam jeszcze 4 inne czarnuszki i też kochane baaaardzo, tylko, że nie poświęcam im tyle czasu. One mają mnie kilka razy w ciągu dnia na trochę, a noc w samotności, przy piecu. Słyszę czasami w nocy jak mruczą, przez ścianę/cienka jest, taka łącząca dwa pokoje.

:1luvu:

Cudne dziewczyneczki :1luvu:

Niech rozrabiają, niech jedzą, kochajcie je bardzo, takie cudne słoneczka.

Cudowności :1luvu:

Nie jedzą i rosną :ok:

Słuchajcie, jest pilna sprawa... chodzi o psa, ale jeśli znacie kogoś, kto może pomóc to bardzo proszę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=121673

LINK do DOGO: http://www.dogomania.pl/threads/198545-PILNE!Na-17-stopniowym-mrozie-bez-budy-wody-i-jedzenia.-JESZCZ-%C5%BCyje.Tylko-jak-d%C5%82ugo?p=15954016#post15954016

malenstwa cudne :1luvu:

ciesze sie tak bardzo, ze 'rosna' i rozrabiaja. ile one juz maja? :oops:

bo się pogubilam...

Cudowne zdjecia Pipi .-) Buraska chyba ma wiecej diabelka w sobie, co? Czy mi sie tylko tak wydaje? Te trzy czarnulki znowu Cie beda mialy, jak te malutkie do DT pojada. Naprawde widac, ze im jest o wiele lepiej i wyszly z najgrubszego. :1luvu:

Dwa kocie KARZEŁKI znalazły najlepsze na świecie DT :)

Kto przegląda forum