Hospicjum 'J&j'. <ZAMYKAMY>

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 16, 2010 9:24 Re: Hospicjum 'J&j'.

magaaaa pisze:Myślę że bardziej na haju byś była jadąc na sankach za autobusem... :roll:


No to byłby odjazd kompletny :lol:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 12:25 Re: Hospicjum 'J&j'.

justyna p pisze:
magaaaa pisze:Myślę że bardziej na haju byś była jadąc na sankach za autobusem... :roll:


No to byłby odjazd kompletny :lol:


A w życiu!

pixie65 pisze:Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A Ty, Ciotka, co taka oszczędna w wypowiedziach? Ja tam rozumiem, o co Ci chodzi w Twoich wypowiedziach - możesz się nieco rozwinąć. :mrgreen:
Nie bój żaby, wątek dla wnerwionych jest dla tchórzliwych frustratów [oj, znowu pewnie sobie ulżą w stosownym miejscu], co to ani zapytać, ani nawet zacytować nie potrafią. :roll:

Ciągle tylko kłopoty i kłopoty.
To napiszę o maluchach.
O Oneszu napiszę. Jeszcze ze dwa dni temu myślałam sobie, że trafiła mi się lajtowa pokuta. Onesz jest cudnym kotkiem. Prześlicznym - ideał kociego piękna. Zdrowy [odpukać], przymilny i do ludzi i do kotów, a nawet i psa. Niedawno jednak Onesz objawił swą mroczną stronę.
Gąbki do naczyń. :evil:
Jeśli jakiś kocich wybryków nie znoszę, to właśnie tego - złodziejstwa gąbek kuchennych. Ostatniego z taką przypadłością pamiętam Gratisa - coś tak ze trzy lata temu to było. Boh pochwalon, że mam nawyk wyciskania gąbek z wody po skończonym myciu. A i tak mnie trafia, jak stojąc przy zlewie sięgam w znane mi miejsce i zastaję w nim... pustkę po gąbce. :evil: A gdy się rozglądam, to albo odkrywam gąbkę wciśniętą pod kredens, obowiązkowo utytłaną w kłakach, albo widzę przemykającą stalowo-czarną błyskawicę z czymś różowym lub niebieskim w ryju i warczącą przy tym zwycięsko.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 12:31 Re: Hospicjum 'J&j'.

E tam gąbki, moja tegoroczna tymczaska Kropka (już wyadoptowana) wyciągała ze zlewu kuchennego taką gumową podkładkę po czym toczyła z nią walki na środku kuchni, podarła tak dwie podkładki :roll:
Kropka była totalnym kocim adhd.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 16, 2010 12:38 Re: Hospicjum 'J&j'.

Chrobot tez uwielbia gąbki!! Ale on próbuje je pożreć!! :roll: Nie chcę myślec, czym to by się skończyło! To jest kot, którego fascynują śmieci i gąbki kuchenne, widocznie cudnie pachną resztkami jedzenia :roll:
W całym tym nieszczęściu, dzięki brakowi tylnej łapy, nie porafi wskoczyć na blat kuchenny, więc gąbkę udaje się dopilnować
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 12:43 Re: Hospicjum 'J&j'.

Gąbki do mycia naczyń chowam pod metalowym kubkiem a i tak od czasu do czasu znikają. Faktycznie jest to strasznie wkurzające. Bardziej niż zabawy Figi, która zbiera kłaki walające sie po podłodze i gdy ma spory ich zbitek to macza w misce z wodą. Zabawa mokrym kołtunem według niej jest najfajniejsza.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw gru 16, 2010 12:46 Re: Hospicjum 'J&j'.

Onesz nie jada. Onesz drze w drobiezgi. :roll:

Kołtun. :strach: Namoczony. :strach:
Znaczy - może być gorzej...

Idę sprzątać, bo się nie wyrobię do przyjścia gości...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 12:49 Re: Hospicjum 'J&j'.

BTW - gdybym była naiwna, to bym pomyślała, że to napomknięcie o cudownym charakterze Onesza spowodowało taki skok czytalności mojego wątku. :mrgreen:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 12:52 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:
pixie65 pisze:Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A Ty, Ciotka, co taka oszczędna w wypowiedziach? Ja tam rozumiem, o co Ci chodzi w Twoich wypowiedziach - możesz się nieco rozwinąć. :mrgreen:

Kiedy ja się nie boję. I nawet miałam ochotę się rozwinąć.
Ale nie jestem przekonana, że to o poznanie mojego punktu widzenia chodziło. To raczej miało być takie "rzucenie patyka" i zawołanie "aport", może pixie przyleci i poszczeka.
No ale wymiękłam pod naporem konkurencji :wink:

A rozmowę będziemy kontynuować, na pewno.
Tylko jeszcze muszę doczytać parę rzeczy :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 16, 2010 12:57 Re: Hospicjum 'J&j'.

mirka_t pisze:Gąbki do mycia naczyń chowam pod metalowym kubkiem a i tak od czasu do czasu znikają. Faktycznie jest to strasznie wkurzające. Bardziej niż zabawy Figi, która zbiera kłaki walające sie po podłodze i gdy ma spory ich zbitek to macza w misce z wodą. Zabawa mokrym kołtunem według niej jest najfajniejsza.


Kocia wyobraźnia nie zna granic!! :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 13:00 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:BTW - gdybym była naiwna, to bym pomyślała, że to napomknięcie o cudownym charakterze Onesza spowodowało taki skok czytalności mojego wątku. :mrgreen:

Nie łudź się.
Tym razem to na pewno z powodu Twojej zachęty, żebym ja się rozwinęła 8) :mrgreen:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw gru 16, 2010 13:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze: Idę sprzątać, bo się nie wyrobię do przyjścia gości...


Agn luzik z tym szorowaniem! Ja to bym musiała chyba spychacz wynająć :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 13:11 Re: Hospicjum 'J&j'.

Dobra, Kochani.
Ja tu sobie pitu pitu po innych wątkach w celu odstresowania, a nie tylko śniadanie się skończyło i robota leży, to jeszcze pojawiła się bardzo istotna kwestia.
WIÓRY :!:

Dzięki Fundacji KOT jutro dotrze do mnie [a raczej do moich kotów] 30 worków po 35l żwiru typu PINIO. Jako że Fundacja umożliwia mi zakup po zdecydowanie niższej cenie, oraz transport tego wszystkiego do mojej piwnicy, to dla mnie wyjątkowa wygoda. Jednak Fundacji z oczywistych względów nie stać na zafundowanie moim kotom tego dobrodziejstwa - bardzo proszę o pomoc w opłaceniu tego zakupu.
1 wór - 24,50zł. 30 worów = 735zł
30 worów starczy nam na 21 tygodni. To jest ok. 5 miesięcy.
Dziennie zużywam ok. 7l żwirku. Kuwety [7szt.] są codziennie opróżniane, myte, odkażane i napełniane czystymi wiórami. Łatwo policzyć, że jeden wór 35l starcza nam na 5 dni.
Przy takich kosztach zakupu, miesięczny koszt żwiru wyniesie ok. 150zł zamiast ok. 280.

Jeśli ktokolwiek byłby w stanie mi pomóc proszę o wpłaty bezpośrednio na konto fundacji z dopiskiem "wióry - Agn":
Fundacja KOT
NIP 8792438689
Toruń, ul. Kos. Kościuszkowskich 16b/27
BZ WBK S.A. III oddział Toruń 07 1090 1506 0000 0001 0369 0336

Będę bardzo wdzięczna.


Edit: kalkulacja. :roll: Kwota mnie nieco `przygniotła` i spsuła liczenie. :oops: :oops:
Ostatnio edytowano Czw gru 16, 2010 13:56 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 13:16 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:
Agn pisze:
pixie65 pisze:Nieustające :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A Ty, Ciotka, co taka oszczędna w wypowiedziach? Ja tam rozumiem, o co Ci chodzi w Twoich wypowiedziach - możesz się nieco rozwinąć. :mrgreen:

Kiedy ja się nie boję. I nawet miałam ochotę się rozwinąć.
Ale nie jestem przekonana, że to o poznanie mojego punktu widzenia chodziło. To raczej miało być takie "rzucenie patyka" i zawołanie "aport", może pixie przyleci i poszczeka.
No ale wymiękłam pod naporem konkurencji :wink:

A rozmowę będziemy kontynuować, na pewno.
Tylko jeszcze muszę doczytać parę rzeczy :wink:

Czekam. Z ciekawością poznam Twój punkt widzenia na te sprawy.
Doczytać? Po zadaniu pytania? Dlaczego nie od razu? Przecież jakieś swoje przemyślenia JUŻ masz.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39307
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 16, 2010 13:20 Re: Hospicjum 'J&j'.

pixie65 pisze:
Agn pisze:BTW - gdybym była naiwna, to bym pomyślała, że to napomknięcie o cudownym charakterze Onesza spowodowało taki skok czytalności mojego wątku. :mrgreen:

Nie łudź się.
Tym razem to na pewno z powodu Twojej zachęty, żebym ja się rozwinęła 8) :mrgreen:


No masz, no. :roll:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw gru 16, 2010 13:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

MariaD pisze:Czekam. Z ciekawością poznam Twój punkt widzenia na te sprawy.
Doczytać? Po zadaniu pytania? Dlaczego nie od razu? Przecież jakieś swoje przemyślenia JUŻ masz.

To sobie czekaj.
Tym razem moja wypowiedź adresowana była do Agn.
Jakoś nie poczuwam się do obowiązku dzielenia się swoimi przemyśleniami z każdym.
Zwłaszcza, kiedy zachęta do rozmowy przybiera formę przesłuchania.
Ostatnio edytowano Czw gru 16, 2010 18:33 przez pixie65, łącznie edytowano 1 raz
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości