Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdajedral pisze:Masz racje Marzenko. Zmienie tytul jak dojade do pracy.
Nie spalam do 4. Wstalam o 7 i poszłam od razu do kotek. Zosię zostawilam w transporterku na wszelki wypadek bo zbyt aktywna była. Wcale nie przeszkodziło jej to zdjąć sobie kubraczek. Dobrze ze jeszcze z transporterka nie wylazla. Nie moglam znalezc Klary. A ta weszla na ostatnia polke z wekami. Oczywiscie od momentu mojego wejsca dra sie o jedzenie!!!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon i 64 gości