Warszawa, Saska Kępa - nowe koty s.16 :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2010 22:38 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Trzymamy kciuki za Dobry Domek już na stałe, ale w razie czego nasza propozycja DT jest nadal aktualna, więc teraz już będzie tylko lepiej! :)

Pozdr.
A&M

latica

 
Posty: 8
Od: Pon gru 13, 2010 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 22:48 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Aukcja się dzisiaj kończy ktoś zapewne obserwował i kupił 8O 8O no ładnie :ryk: oby tylko więcej dobrego z tego było :ok:

A pisałam, że Czaruś magiczny kocio i znajdzie ciepełko a tu prosze DT jest :mrgreen:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 15, 2010 23:00 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

CatAngel pisze:Aukcja się dzisiaj kończy ktoś zapewne obserwował i kupił 8O 8O no ładnie :ryk: oby tylko więcej dobrego z tego było :ok:

A pisałam, że Czaruś magiczny kocio i znajdzie ciepełko a tu prosze DT jest :mrgreen:


No właśnie, też myślę, że to jedna z "obserwujących" osób. Pani, która Czarka "kupiła" zaraz do mnie napisała - chyba przyjedzie w sobotę. Bardzo się cieszę z tego wszystkiego i mam nadzieję, że to wszystko oznacza jak najlepiej dla kota.

Przy okazji, dowiedziałem się jak wyglądało wsadzanie Czarka do transportera jak miał (jeszcze w październiku) pójść na "przegląd" do dra Zajączkowskiego. Najpierw było po dobroci, ale nie chciał. Kuszono go różnymi specjałami, ale też nie chciał. W końcu zdesperowane panie umieściły w transporterze kocimiętkę, ale kot nadal nie wchodził. Rozwiązania siłowe skończyły się tym, że kot zwiał. Od tamtej pory już nie próbują.

To będzie ciekawy weekend :)

Adam
aburacze
 

Post » Śro gru 15, 2010 23:03 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

A jak umowa adopcyjna i wizyta przedadopcyjna :) :mrgreen:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 15, 2010 23:14 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

CatAngel pisze:A jak umowa adopcyjna i wizyta przedadopcyjna :) :mrgreen:


Generalnie raczej się nie boję że karmicielki oddadzą kota w niewłaściwe ręce; na pewno zrobią dobry "wywiad". Co prawda dotąd zawsze szukaliśmy domów w okolicy i Czarek jest pierwszym kotem, dla którego domu szuka się tak szeroko (w końcu to nawet w gazecie był), więc to chyba dobry pomysł. Jak zwykle, chodzi przecież o dobro tego kota, nie? :)

No i zapomniałbym, dzięki CatAngel i niki2117 za to namawianie do ogłoszeń, zwłaszcza Allegro i tekst, który niki2117 przygotowała ;)

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Czw gru 16, 2010 10:27 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Dzień dobry!

Ja tylko tak na chwilę. Rozmawiałem dzisiaj rano z panią, która chce Czarka zaadoptować i która "kupiła" go na Allegro. Pani ma doświadczenie z kotami, jest zdecydowana, zna historię Czarka i moje pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. W sobotę spotka się z karmicielkami, wcześniej będą jeszcze rozmawiać telefonicznie. Oczywiście karmicielki nie oddadzą kota bez upewnienia się że będzie mu jak w raju ;) Jak wszystko pójdzie dobrze, to za kilka dni kot będzie u siebie w domu! :ok:

Pozdrawiam serdecznie!

Adam
aburacze
 

Post » Czw gru 16, 2010 10:29 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

:dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
ale :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: nadal są

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 16, 2010 10:47 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

:ok: :ryk:
Obrazek Obrazek ObrazekFranek, Tośka, Kredka i LusiObrazek
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Lalunia [*] zawsze w naszych sercach

EdytaB_a

 
Posty: 3162
Od: Śro gru 15, 2010 10:21
Lokalizacja: okolice warszawy

Post » Czw gru 16, 2010 11:30 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: Wczoraj bylam juz za mocno zmeczona, zeby wejsc i poczytac a tu takie nowosci! Miziasty i rownoczesnie uciekajacy Czarus jest na dobrej drodze! Teraz to juz naprawde szczotke i dbac o futerko. :1luvu:
Zeby tylko sie wszystko udalo. A co do zabiegu po "jedzeniu". Taki kawaleczek tabletki w jakims smakolyku nie powinien byc przeszkoda.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw gru 16, 2010 15:38 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Dzień dobry!

Żeby nie było za prosto. Pani, która "kupiła" Czarka na Allegro rozmawiała w ciągu dnia z jedną z karmicielek i chyba jednak go nie weźmie. Ale proszę nie myśleć, że się rozmyśliła czy coś - była bardzo zdecydowana i bardzo ją historia Czarka poruszyła. Zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie. Karmicielka odradziła jednak trochę Czarka, bo okazało się że pani ma bardzo małe dziecko, a Czarek jest duży i potrafi rozrabiać (tzn. czasami mu się drapnie, czasami ugryzie, trochę zdziczał mieszkając przez kilka miesięcy wśród dzikusków) i nie wiadomo jak taki tandem by funkcjonował. Niedobrze by było i przykro dla obydwóch stron, gdyby po np. kilku dniach okazało się, że Czarek musi wrócić na mróz.

Pani mimo wszystko pewnie weźmie kotka, bo bardzo tego chce, ale nie Czarka tylko małego, kilkumiesięcznego, który urodził się jesienią w piwnicy kilka domów dalej i teraz jest w DT u pewnej starszej pani (w ogóle ich było kilka, tylko już większość jest zaadoptowana). Swoją drogą widzę, że powinienem rozszerzyć "działalność" bo tych kotów szukających domu w okolicy jest więcej, ale poza Czarkiem są w domach tymczasowych i o nich tak na co dzień nie słyszę. A chyba trzeba dla nich też domy szukać.

Wracając do Czarka, w tej sytuacji trzeba uśmiechnąć się do latici i jej znajomego, który wziąłby Czarka tymczasowo. Generalnie uważam, że to byłoby bardzo dobre rozwiązanie, bo Czarek miałby super warunki, by sobie przypomniał jak się mieszka w domu, no i nie byłoby problemu z kastracją czy szczepieniem. Karmicielki wczoraj się do tego rozwiązania bardzo przekonały. Czarek by się nie nudził, bo miałby w tym domu kolegę :) Karmicielki chcą wspomóc DT organizacyjnie i finansowo (np. sfinansowanie weterynarza). Oczywiście teraz nadal jest otwarte pytanie, jak to zorganizować, czy Czarek powinien pójść od razu do weterynarza i stamtąd do DT po kastracji lub szczepieniu, czy najpierw do DT i po kilku dniach aklimatyzacji dopiero do weterynarza? Ale to już chyba mniejszy problem.

Tyle z "frontu". Pozdrawiam czytających serdecznie!

Adam

PS. Oczywiście zagadką pozostaje co by było, gdyby pani z Allegro nie była trochę zniechęcana przez karmicielkę. Może Czarka by wzięła i byłoby OK, ale może też faktycznie by się okazało że Czarek by szybko wrócił do swojej budki, bo byłby groźny dla małego dziecka. Kto wie, może tak jest lepiej.

PS. 2. Pora pomyśleć o nowym Allegro, nie? :)
aburacze
 

Post » Czw gru 16, 2010 15:54 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Tak, nowe Allegro to przymus. Wielka szkoda dla Czarusia. Moze karmicielki troche przesadzily, bo nie chca sie z nim rozstac. Maly kotek tez moze drapac i szalec, to wcale jest nie wykluczone. Dlatego takie bajery nie moge absolutnie zrozumiec. Kot jest jednak zwierze bardzo samodzielne i nie da sie tak wychowac jak pies. Moje bebisie tez sa kochane, ale jak ktos mnie odwiedza i chce sie z nimi bawic, to ja mowie, do jakiego punku moga dojsc. Jak ktos mnie nie slucha, to musi poniesc konsekwencje niestety. Przepraszam, ze tak pisze, ale takie odradzanie i krecenie nosem to mnie uraza. Tak samo jak mi w schronisku powiedzieli, ze moja Lilly ma krotszy ogonek i nie jest ladna i czy dalej ja chce, bo to nie "pelny" kot. Czy ja ja mniej przez to kocham, bo ona jest troche inna? Dla mnie jest najpiekniejsza na swiecie i Emil tez ja kocha.
Ale nie wtracam sie. Najwazniejsze, ze kotek jakis dostanie nowy domek. Dla Czarusia jest DT i to tez wazne. Z DT tez jest nawet latwiej wyadoptowac, bo widac kotka inaczej.
Mniejmy jak najlepsze mysli.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw gru 16, 2010 22:02 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Witamy,
jak najbardziej DT dla Czarka jest aktualny.
Szczegóły już ustaliliśmy telefonicznie z Panem Adamem. W niedzielę mamy umówione spotkanie z Kociakiem :wink:, a na początku przyszłego tygodnia Czarek zmienia adres :)

Pozdrawiamy cieplutko
A&M

latica

 
Posty: 8
Od: Pon gru 13, 2010 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 0:24 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Proszę cóż za nowiny.Szkoda,że z DS nie wyszło,ale chociaż Czaruś będzie miał szansę się zresocjalizować w DT.Cudowne takie wieści :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Widzę Adamie,że wciągasz się w to na większą skalę :ok: Pozdrawiam i cieszę się z Czarusiem (choć on jeszcze nic nie wie :P )

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pt gru 17, 2010 22:56 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Dobry wieczór wszystkim :)

niki2117 pisze:Proszę cóż za nowiny.Szkoda,że z DS nie wyszło,ale chociaż Czaruś będzie miał szansę się zresocjalizować w DT.Cudowne takie wieści :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Widzę Adamie,że wciągasz się w to na większą skalę :ok: Pozdrawiam i cieszę się z Czarusiem (choć on jeszcze nic nie wie :P )


No właśnie, bardzo dobre to wszystko nowiny. Ja się cieszę bardzo, czekam tylko niecierpliwie kiedy będę mógł z czystym sumieniem wpisać do tematu wątku że Czarek w DT, a potem uaktualnić ogłoszenia o np. informację o tym że jest wykastrowany i kuwetkowy. Chętnie też dodam zdjęcia "kanapowe" :)

Żeby nie było tak słodko, to główna karmicielka chyba się tego wszystkiego trochę boi, dlatego że nie wie jeszcze jak Czarkowi będzie w DT. Na początku była zmartwiona słowem "tymczasowy" bo myślała, że jak Czarek się nie spodoba to trafi do schroniska czy coś 8O Zawsze dotąd oddawała koty albo komuś znajomemu albo komuś, kto był zdecydowany kota wziąć na zawsze, stąd te wszystkie obawy. Pewien jednak jestem, że po spotkaniu z przyszłym DT w niedzielę wszystkie obawy się rozwieją.

Dziś jednak Czarek znowu zniknął. Dostał małe co nieco około 17 i potem miał dostać główny posiłek o 20, ale się dotąd nie pojawił. Karmicielka widziała niby podobnego kota jedzącego około 21 z drugiej strony budynku (koty są karmione po obu stronach bloku) ale było tam ciemno i nie jest pewna czy to Czarek. W każdym razie w budce go brak. Myślę że rano będzie u siebie, ale nikt nie ma pojęcia gdzie on się włóczy jak go nie ma? Zimno mu było dzisiaj, bo jak miał wizytę dziś w południe to znowu łapy do góry podnosił i stawał na trzech, żeby śniegu jak najmniejszą powierzchnią dotykać.

A ja się przez to wszystko martwię, że w niedzielę czy poniedziałek znowu go wetnie, a przecież DT musi go obejrzeć i w końcu zabrać. Oczywiście będzie problem z włożeniem kota do kontenera, ale myślę, że jak tyle doświadczonych kociarzy będzie (nasze dwie karmicielki, latica, DT i pewnie jeszcze ktoś) to jakoś damy radę :) Zawsze jest ta tabletka uspokajająca do wykorzystania.

Aha, zwlekałem chwilowo z nowym Allegro, bo chciałbym już napisać o DT, ale może zrobię teraz takie jak dotąd a za tydzień się uaktualni (no, chyba że DS się w ciągu tego tygodnia znajdzie jednak ;) ) o nowe zdjęcia i opis.

Pozdrawiam!

Adam.
aburacze
 

Post » Sob gru 18, 2010 15:09 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarny kocurek szuka domu-nowe foto!!

Dzień dobry!

Dzisiaj zajmowałem się trochę logistyką, tzn. uzgodnieniami terminów i planu działania.

Jutro (w niedzielę znaczy) w południe do Czarka przyjedzie latica wraz z DT i obejrzą kota, ale przede wszystkim ich zadaniem będzie przekonać główną karmicielkę że Czarkowi nic się nie stanie :) No i wszyscy się wreszcie poznają "w realu".

W poniedziałek rano Czarek będzie na diecie, dostanie tabletkę uspokajającą po czym (jak tabletka zacznie działać) zostanie wpakowany do transportera. O godz. 9 trafi do lecznicy gdzie poczeka trochę (pewnie kilka godzin) aż tabletka przestanie działać, a potem będzie miał przegląd zdrowia (pewnie mu też krew pobiorą) i kastrację. Po zabiegu odbierze go już nowy Dom Tymczasowy (ale przynajmniej z jedną z karmicielek). Wieczorem Czarek będzie już w ciepłym domu! :)

Powyższy plan na poniedziałek został zaproponowany przez panią weterynarz i nam się bardzo spodobał. Na przyszłość zostanie jeszcze szczepienie, ale doszliśmy do wniosku że lepiej najpierw załatwić kastrację, bo to wszystko będzie dużym stresem dla Czarka i chcemy go zminimalizować.

W nowym domu Czarek przejdzie najpierw kwarantannę. Będę prosił DT o zapisanie się tutaj i zdawanie relacji, albo sam będę się kontaktował i te relacje pisał.

Oczywiście są czynniki ryzyka, np. taki że Czarek zniknie, wówczas to może się przeciągnąć w czasie. Karmicielki najbardziej boją się opcji, że kot dostanie tabletkę i zanim ona zacznie na dobre działać zaszyje się gdzieś i pójdzie spać na kilka godzin. Ja z kolei najbardziej się obawiam sceptycyzmu głównej karmicielki (druga jest już przekonana), która chce oczywiście dla kota jak najlepiej ale ma duże opory żeby oddać go komuś obcemu (jej się marzy, że kota by wziął ktoś znajomy z okolicy). No ale trzeba być optymistą: DT na pewno się karmicielce spodoba a w poniedziałek wszystko pójdzie według planu, nie? :wink:

Trzymajcie kciuki!

Adam
aburacze
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 21 gości