Tosia i Miecia.Problem Tosi.

wiem, konsultowaliśmy się z 3 wetami

Jakie bedzie miała kicia cięcie?
Boczne czy tradycyjne na brzuszku?
Bo bocznym kotki szybciej dochodzą do siebie, bynajmniej u nas tak jest.

Trzymam :ok:

za koteczkę.

tego nie wiem

Też trzymam kciuki żeby wszystko dobrze poszło!

Niewielkie cięcie na brzuszku też szybko się goi, wybór też zależy od doświadczenia weta w stosowaniu poszczególnych technik. Dobrze będzie. Miecia :ok:

wszystko dobrze poszło, Miecia w domu wybudzona

hutek pisze:wszystko dobrze poszło, Miecia w domu wybudzona

Miecia, zdrowiej koteczko :ok:

Teraz tylko uwazajcie,żeby nigdzie nie skakała,żeby szwy nie puściły!!!
Kciuki za Mieciulkę i za Was! :ok:

Kilka dni i kota jak nowa będzie

Rzeczywiście, przez kilka dni warto ograniczyć kotce aktywność, zwłaszcza wskakiwanie na meble. Ale łatwe to nie jest :lol:

Proszę dać Mieci pysznego przysmaka, rekonwalescentce się należy :wink:

Miecia jest bardzo ruchliwa i ma ochotę na zabawę. Czuje się dobrze. Ale niestety będzie musiała zostać sama w domu na parę godzin bo wyskoczyło nam coś niespodziewanego. Na ten czas zamkniemy ją w transporterku. I znowu stres, żeby wszystko było dobrze i żeby nic sobie nie zrobiła. Jak ją obserwowaliśmy to raczej nie interesuje się swoją rana. A przez noc była też w transporterku bo niestety nie mamy pomieszczenia w którym nie ma na co wskoczyć. I nic z raną nie zrobiła a już wczoraj chodziła i była aktywna.

Trzymajcie kciuki za mojego kociaczka by szybko wyzdrowiała.

Trzymamy

Będzie dobrze.

Miecia już 3 dzień po sterylizacji. Nie zauważyliśmy by lizała sobie ranę. Chyba ta rana się goi. Póki co ograniczamy jej ruch do maksimum. Nie mamy pomieszczenia w którym nie będzie skakać na nic poza przedpokojem. Kicia ma nastrój zabawowy i jest zła, że nie może na nic wskoczyć i poluje już na wszystko co na jej drodze spotka. Można dać jej myszkę by się pobawiła ? I można ją już wpuścić do normalnego pokoju gdzie może skakać ? Męczy się ona strasznie przez to ograniczanie ruchu, tak to noc i czas kiedy nie ma nas w domu spędza w transporterku by nie skakała...

Myszkę możecie jej dać!-a jak ja wypuszczacie na pokoje to pilnujcie po prostu,by nie wskakiwała za wysoko-na kanapę może-to nie jest niebezpieczna wysokość.

A jaka wysokość jest niebezpieczna ?

Stół,komoda ,szafa!!!-zeskakiwanie i wskakiwanie,bo moga puścić szwy.

No, myszka, piłka, czy nawet zabawa z wędką są juz całkowicie bezpieczne

Za kilka dni już nie trzeba jej będzie wcale ograniczać. Cieszę się, ze Miecia dobrze się czuje, pozdrawiam :kotek:

Tosia i Miecia.Problem Tosi.

Kto przegląda forum