joluka pisze:ale z teorią, że największe biedy najszybciej znajdują dom niestety bym się nie zgodziła - jedną z najdłuższych naszych tymczasek była ślepinka....
A mi trudniej jest znaleźć domki dla tych ładnych i młodych... No np. moja Inga, która jest młodą trikolorową koteczką, zdrową i po sterylce, jakoś nie ma prawie o nią zapytań, a jeśli już to takie że

A chora, starsza Marmurka, znalazła domek w kilka dni...
Ja z miau nie wyadoptowałam żadnego kota, a na DT w tym roku miałam ich 16...