AnielkaG pisze:podziękujesz jak je wszystkie złapiemy
No to własnie - wszystkie złapane
Moderator: Estraven
AnielkaG pisze:podziękujesz jak je wszystkie złapiemy

AnielkaG pisze:Dzwoniłam do lecznicy. Kotka jest bardzo chora i bardzo wychudzona. Wykarmiłą kociaki kosztem własnego zdrowia (mam nadzieję że nie życia)
Do sterylki się absolutnie nie nadaje. Oprócz leczenia na pewno trzeba ją odkarmić, bo nie przeżyje sterylizacji. No i nie wypuści sie jej przed wiosną.Potrzeba miejsca po podleczeniu dla tej kotki gdzieś w ciepłym miejscu, w piwnicy, garażu itd. I dobrej karmy i spokoju. W lecznicy nie będzie mogła być długo, na pewno do piątku, będę negocjować dłużej, ale na pewno nie dwa miesiące.
Jakieś pomysły?
.
AnielkaG pisze:Kotka oczywiście byłaby w dużej klatce wystawowej. Trzeba by jejd awać jeść 2 razy dziennie i co 2-gi dzień zmienić kuwetę. Miałam tak dzikusy po kilka miesięcy na rekonwalescencji, w tym roku 5. Ale nie mam teraz miejsca.
AnielkaG pisze:(...)
W tej chwili ta kotka jest na granicy życia i śmierci, zobaczymy czy jej wyniszczony organizm odpowie na leczenie.
Mam nadzieję, że da radę. Tak ślicznie wygląda na zdjęciu, że trudno sobie wyobrazić, że jest dzikim zwierzątkiem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, Google [Bot] i 66 gości