
I tak bywa...
No nic, najwyraźniej to nie był ten domek...
Trzymam kciuki za Warszawę.
7 miesięcy to dobry wiek na kastrację

Lidka, ty się dogadaj z wetem i szybko ciachaj Wafla

Mówię Ci, niekastrowanego rudasa oddawać, to strach. Bo jak potem zmusić domek na drugim końcu Polski do wywiązania się z warunku adopcji? Ja bym ciachnęła i postawiła ten drugi domek przed faktem dokonanym. Jeśli nie będzie pasowało, trudno. Poza tym tak 2-3 tygodnie po zabiegu kocurowi opadnie poziom testosteronu i trochę złagodnieje.