pixie65 pisze:Może trzeba mu jakiegoś
młodego sparringpartnera podstawić

Wiesz to nie wygląda na walkę zapaśniczą, raczej bij zabij choć krew nie tryska

Chyba szkoda byłoby młodziaka
A serio - odwala mu niestety przymusowe siedzenie w domu. Pepek jest bardzo dziwnym kotem. Zresztą Lolka też. Czyli oba bure, rodzeństwo alienują się ze stada totalnie. Pepek sypia wyłącznie w pokoju syna (aktualnie nieużywanym), w pozostałych pomieszczeniach domu pojawia się jedynie przy miskach lub przy drzwiach i drze gębę (autentycznie), żeby go wypuścić. Lolka podsypia na moich fotelu komputerowym (ja siedzę na stołeczku, ale to standard) lub w garderobie na ubraniach. Nigdzie więcej. To już nawet Ksika potrafi ułożyć się w pobliżu (choć bez przesady) towarzystwa G,G i Z.
Pepek kocha TŻta, jest namolny do bólu, ale tylko na dworze

O posiedzeniu na rękach czy kolanach w domu nie ma mowy. Lolka płacze jak się ją weźmie na ręce, jakby jej się krzywda działa.
Takie z nich dziwolągi.