K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

28.12 ja też pracuję

Tunisia pisze:
mjs pisze:Ja wiem, że na wolności czują się lepiej, ale zawsze szkoda.... Sprawdziłam dzisiaj budkę, zrobiłam ją porządnie, z parawanikiem przed wejściem Polar w środku suchy, więc nic nie zawiewa do wnętrza, żeby tylko bestie zechciały wrócić do niej.

sprawdziłam ostatnio całkiem przypadkiem jak budka styropianowa trzyma ciepło, włożyłam u wylotu wejścia suszarkę żeby osuszyć trochę zastaną na balkonie budkę i po dosłownie 1 sekundzie działająca na najniższych obrotach suszarka się spaliła, w środku temperatura namacalnie tropikalna

Byłam zaskoczona, że wszystko suche, bo w końcu na zewnątrz i deszcz, i śnieg, i zawieja była. Miejsce też mało zaciszne.

Czy można jeszcze kupić budkę?
Mogę sama odebrać z Długiej, jeśli jest taka możliwość.
A jeśli nie ma, to ktoś się orientuje, gdzie jeszcze mogę taką budkę w Krk dostać?

Mam w bloku wojnę o dokarmianie kotów i otwieranie piwnicznego okienka, myślę że w przeciągu godzin młode futro zostanie wywalone na mróz. Budki też nie zgadzają się postawić, mogę jedynie na swoim balkonie, może tu przyjdzie..
A wszystko to słodkie stare babuszki, urocze panie kościelne z laską i wąsem.
Przypomina mi się plakat "I kto tu jest s..ą"

_namida_ pisze:Czy można jeszcze kupić budkę?
Mogę sama odebrać z Długiej, jeśli jest taka możliwość.
A jeśli nie ma, to ktoś się orientuje, gdzie jeszcze mogę taką budkę w Krk dostać?

Mam w bloku wojnę o dokarmianie kotów i otwieranie piwnicznego okienka, myślę że w przeciągu godzin młode futro zostanie wywalone na mróz. Budki też nie zgadzają się postawić, mogę jedynie na swoim balkonie, może tu przyjdzie..
A wszystko to słodkie stare babuszki, urocze panie kościelne z laską i wąsem.
Przypomina mi się plakat "I kto tu jest s..ą"

Robert może odbierze we środę, przecież aby nikomu się nie nudziło to urwał się tłumik i w naszym aucie więc na chwilę był całkowity zastój komunikacyjny :evil:

Marcysia poszła do domu, mam nadzieję, że go zaakceptuje.
Została też na stałe na DT Apolonia, u Irminy, można ściągnąć z adopcji.
Hanka jedzie do domu w piątek, na jej miejsce bierzemy jej braci, niech się oswajają
Potrzebny jest tymczas dla Dygotki, bo jej jest bardzo źle na kociarni

Znacie jeszcze kogoś kto może zagłosować na AFN na wątku ankietowym? My tam jeszcze jakoś pociągniemy w grudniu ale część z tych zwierzaków zwyczajnie nie dożyje do Nowego Roku, nie, że umrą z głodu tylko się zagryzą, głodne są agresywne :cry:

Tweety, jak mówiłam, wyjeżdżam na obowiązkową rodzinną wizytę nad falującą zatokę - nie żebym o tym specjalnie marzyła, ale wypada raz na kilka miesięcy :roll:

więc 28.12 mi też odpada

eh, zatęsknię się za karmelem na śmierć

to o głodzie i agresji to o kociarni?... coś mnie ominęło...?

Tweety pisze:Marcysia poszła do domu, mam nadzieję, że go zaakceptuje.

Co też moje zmęczone oczy widzą!

Ooo, naprawdę? Super!

_namida_ pisze:
Tweety pisze:Marcysia poszła do domu, mam nadzieję, że go zaakceptuje.

Co też moje zmęczone oczy widzą!

Kocuria pisze:Tweety, jak mówiłam, wyjeżdżam na obowiązkową rodzinną wizytę nad falującą zatokę - nie żebym o tym specjalnie marzyła, ale wypada raz na kilka miesięcy więc 28.12 mi też odpada
eh, zatęsknię się za karmelem na śmierć

to o głodzie i agresji to o kociarni?... coś mnie ominęło...?

nie, u nas jeszcze nie ma tragedii ale w ostródzkim schronie, gdzie nas i młodych wolontariuszy witają "z czerwonym dywanem i chlebem i solą" (bo się czepiamy, domagamy karmienia i słomy w budach) zwierzaki są głodne, co już po nich ostro widać, że są głodne, nie da się symulować wychudzenia :evil:

Przeraziłam się - kliknęłam w akcję "Pusta miska" i zobaczyłam to o trutkach w puszce karmy dla zwierząt na Krzemionkach: http://www.ktoz.krakow.pl/articles/article/57
Moje nieliczne koleżanki też Was poparły już wcześniej - widziałam ich wpisy na naszym wątku i kilku innych.

no to cudnie, pewnie nie tylko psy się na to łapią :evil:

Eh, dzisiaj chyba dzień złych wiadomości:
- Kubuś ma mocno dodatniego pcr-a czyli białaczka jak drut, możemy sobie wsadzić w ... kieszeń jakkolwiek operację :cry:

a gdzie go dać? takiego białaczkowego?
- kolejny znaleziony kociak ok 5-miesieczny, uliczny ale mruczący z łapką w typie Puzona tyle, że nic się nie da tam już zrobić, to jakaś staroć, gdzie go dać? na szczęście ma sponsorów
- Sylwii mama zebrała z ulicy coś w typie szkielet, też młodziutkiego, resztę wieści jak Sylwia wróci od weta

Poszukam Sol - Oni właśnie tam mieszkają i chodzą na spacer jeśli znowu mi się coś nie pomyliło

kussad pisze:Poszukam Sol - Oni właśnie tam mieszkają i chodzą na spacer jeśli znowu mi się coś nie pomyliło

Nie pomylilo Ci sie, dzieki za informacje. Pop... ilo ludzi calkiem w tym Pdg, cholerna dzielnica :evil:

jak nie wariaci, co zatykaja kominy, jak nie lumpy, cpuny i wielbiciele dopalaczy to truciciele zwierzat...

mam nadzieje ze policja sie tym zajmie... w koncu od czegos sa :evil:

Matko Boska, a moj TZ czasami tam chodzi z psem na spacer!!!!!!!!!
Jak na razie odpukac puk puk, skonczylo sie trucie kotow w okolicach Mitery to teraz Krzemionki!!!!!!!!!!!!!! Czy w Podgorzu juz sami wariaci i mordercy zwierzat mieszkaja????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobrze, ze koty mam nie wychodzace, ale ile kotow chodzi wolno to strach pomyslec :strach:

. I my nazywamy sie ludzmi :twisted:

? Nawet jaskiniowcy polowali tylko dla przezycia, a nie samego mordowania zwierzat.

Zapraszam finansowo leżę i kwiczę :oops:

o Świętach nawet nie myślę koty jadą na resztce karmy :cry:

viewtopic.php?f=20&t=121445

viewtopic.php?f=20&t=121287

viewtopic.php?f=20&t=120873

K-ów, białaczkowy Kubuś szuka tymczasu

Kto przegląda forum