Tanie Dranie. Part Five. Biduś[`]. Można zamknąć ;)

[Wielbłądzio]

Chyba wpadam w nowy dołek

Absolutnie nie pozwalam

A masz jakiś pomysł, za co mamy z Draniami żyć (wszyscy) i się leczyć (przynajmniej one) ...?
Potencjalnych sponsorów stuprocentowo brak.

[bubor]

Na razie NIC nie robię.
Chyba wpadam w nowy dołek

No wiesz co , jak można tak w dołki wpadać ?

[Wielbłądzio]

Na razie NIC nie robię.
Chyba wpadam w nowy dołek

No wiesz co , jak można tak w dołki wpadać ?

A masz jakiś pomysł, za co mamy z Draniami żyć (wszyscy) i się leczyć (przynajmniej one) ...?
Potencjalnych sponsorów stuprocentowo brak.

[AgaPap]

Ale Ty jesteś już n 100% pewna, że tej umowy nie przedłużą?

[bubor]

Na razie NIC nie robię.
Chyba wpadam w nowy dołek

No wiesz co , jak można tak w dołki wpadać ?

A masz jakiś pomysł, za co mamy z Draniami żyć (wszyscy) i się leczyć (przynajmniej one) ...?
Potencjalnych sponsorów stuprocentowo brak.

Znajdziesz dobrą pracę do której będziesz szła z przyjemnością i żaden sponsor nie będzie Ci potrzebny
Nie smuć się w ten przedświąteczny czas , może spotka Cie w tych dniach coś sympatycznego ?

[Wielbłądzio]

Ale Ty jesteś już n 100% pewna, że tej umowy nie przedłużą?

Jestem.
Po urzędzie od ponad roku tuła się na zlecenia i dzieła dziewczyna z rodziny Królowej Zwierząt. Jestem pewna, że już od 3 stycznia będzie siedziała na moim krześle. Bo o to właśnie chodziło

[AgaPap]

To jak tak jest to nic na to nie poradzisz. Przerabiałam już takie stanowska z moim TZ-tem i niestety wiem, że w tym kraju tak jest. Ale dlatego nie możesz wpadać w dołek tylko zmobilizować się i znaleźć taką pracę zebyś mogłą odetchnąć w niej po tym ugorze

[Alyaa]

Na razie NIC nie robię.
Chyba wpadam w nowy dołek

Nie wpadaj w dołki, bo ciężko z nich się wydostać!
Wszystko się dobrze ułoży

A tymczasem idę spać, bo już prawie na oczy nie widzę...

[Wielbłądzio]

Idę spać. Znowu.

Tak mi się w całym moim życiu wiedzie, jak k***ie w deszcz

[bubor]

Idę spać. Znowu.

Tak mi się w całym moim życiu wiedzie, jak k***ie w deszcz

Też wymyśliłaś ..............

[Wielbłądzio]

A co, lepiej...?

Tylko Dranie mi się udały.
Ale one też chcą żreć Codziennie

[bubor]

A co, lepiej...?

Tylko Dranie mi się udały.
Ale one też chcą żreć Codziennie

Dranie to jest coś , żadna k..... nie ma tylu tak kochanych Drani

[behemotka]

Tylko Dranie mi się udały.
Ale one też chcą żreć Codziennie

Jakie tylko?
Zebranie takiej gromadki oryginałów - że wymienię choćby tylko Dziczą Dziczyznę, Głupiego Głodomora, Namolnego Natręta czy Lejącego Lucyfera - to naprawdę imponujące osiągnięcie

Trzymaj się! Weź zwolnienie, wykorzystaj ten czas na szukanie pracy i na pewno znajdziesz lepszą. Taką, w której nie będziesz musiała codziennie wysłuchiwać opowieści o obiadkach Przemusia, ubrankach Przemusia, uśmiechach Przemusia, g... Przemusia

[Nemi]

(...)
Trzymaj się! Weź zwolnienie, wykorzystaj ten czas na szukanie pracy i na pewno znajdziesz lepszą. (...)

Dokładnie. Weź zwolnienie - jak umowa nie zostanie przedłużona, a dalej będziesz na zwolnieniu, ZUS wypłaca zasiłek chorobowy przez 6 miesięcy. Po tych 6 miesiącach, jak osobie się nie poprawi - chyba jeszcze przez 3 można mieć świadczenie rehabilitacyjne. A jak wpadasz w dołek - na bank jesteś chora. W tym czasie znajdziesz sobie lepszą pracę, z miłymi osobami Ja współpracuję z różnymi firmami i widzę, że zaczynają zatrudniać nowych pracowników, po okresie zwolnień i zastoju Moim zdaniem to dobrze rokuje.

[Wielbłądzio]

Dzięki Dziewczyny za ciepłe słowa.
Chciałabym się trzymać, przede wszystkim dla całej tej mojej Szarańczy, ale czuję, że COŚ znowu się zbliża, że to moje przyczajone psychiczne bagno znowu mnie ogarnia Nie wiem, czy mam na to jakikolwiek wpływ, ale chyba nawet bronić się nie potrafię. Dzisiaj spałam prawie do 15.00 (od mniej więcej północy, czyli 15 godzin) - stara śpiewka, ucieczki w sen są na pierwszym miejscu oznak kolejnych zjazdów.

Miałam zamiar dziś w dzień wybrać się z moimi Paluszętami na krew. Miałam zamiar wczoraj przed pójściem spać zamknąć ich oboje w klatce, żeby nie mieli dostepu do misek z żarciem. I dupa, na zamiarach się skończyło. Ponieważ zapomniałam o tym drugim, pierwsze nie miałoby żadnego sensu - więc nie pojechaliśmy. Jutro ma być podobno bardzo zimno - więc pewnie też nie pojedziemy W środę mam własną lekarkę, a w czwartek i piątek idę normalnie do roboty - wobec czego najprawdopodobniej pojadę z nimi dopiero w sobotę. Pięknie, q**a, pięknie, znowu przez swoje rozlezienie zaniedbuję istoty, za które nie dalej jak 10 dni temu wzięłam pełną odpowiedzialność

Do tego bierze mnie przeziębienie, o ile nie coś gorszego. Zaczyna mnie boleć gardło i trząść zimno. Nie mam nawet siły wejść do wanny i się wykąpać

Klara tłucze wszystkie koty po kolei, łącznie z Lilianem i Tadźką Niestety, wybrała już też sobie główną ofiarę - jest nią biedna krowina Nuśka
Nie mogę na to pozwolić.
Ale na tę chwilę nie mam ani żadnego sensownego pomysłu na poskromienie Czarnej Żmijowatej (nie mylić z pewną byłą forumowiczką tym razem chodzi mi o poczciwą, agresywną kocicę Klarę), ani przede wszystkim żadnej możliwości odizolowania tejże od reszty stada

Bardzo przepraszam za to, że nadal nie ma nowego wątku.
Jeśli modzi zamkną nam ten, to trudno, może wtedy szybciej zmobilizuję się do założenia Part Six