kiche_wilczyca pisze:jak się nikt chętny nie znajdzie to Miśka i Sylwek zostaną, trudno. Czasami, jak rozmawiam z innymi "kociarzami" (co to miau.pl nie znają) odnoszę wrażenie, że nasze koty to mają faktycznie z nami raj na ziemi - bo nie każdy chce spać z kotem w łóżku, tymczasem - ostatnimi czasy - to nie one ze mną, a ja z nimi śpię w łóżku i dziękuję bogu, ze robią mi jako tako miejsce. Nie każdy zgadza się, żeby im kot skakał po blatach, stołach - u nas nawet nam do talerzy zaglądają. I w ogóle u nas robią co chcą
Ja to samo moge powiedzieć o moich kotforach-tez włażą gdzie chcą-jestem niekonsekwentna i za miękka-koty rządzą mną i domem!
I też postanowiłam,że jak Nadia domu nie znajdzie,to u mnie zostanie!(domek ma zaklepany,ale będę pewna,że ma ,jak pojedzie
