To, niestety, prawdopodobne ... cholera, a już wszystko było nagrane

. Ale może jeszcze ... Asiu, wiem, że chciałaś pomóc ... na pewno nie raz będziesz mogła służyć jako TDT ... po prostu nie wszystko udaje się zgodnie z planem. Trzymaj się
Mój vet, po ostatnich wyczynach Gołębia w gabinecie zalecił przyjcie na krew ok. 13.40, jak jest 2 lekarzy

. Ok. piątej rano schowałam michy. Gołąbka jednak chyba całą noc spała, nad ranem chciała chrupnąć i .... zonk. Chodzi teraz, mriczy i grucha w nadziei na miseczkę. Musi wytrzymać.
A ja czuję się okropnie, jak pomyślę, że może tak nakłaniała swoją dawną panią do nakarmienia jej dodatkowo i może dlatego nauczyła się tego zabawnego gruchania

. Pociesza się, że mały post jej nie zaszkodzi, ma fartuszki jak się patrzy
