Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

[sliver_87]

Wyjadająca koledze Bombilla :


Ale nam smakuje

[sunshine]

Fajnie, ze kicie doceniły twoje starania Bo to wcale nie takie oczywiste

[shalom]

Mój gulasz podobny chociaż chyba trochę gęstszy moje dziś na kolację dostaną, mam nadzieje że pożrą bez grymaszenia ale ten Twój Xelmo jest puchaty fantastyczna kulka

[sliver_87]

po wyjęciu z lodówki to jest gęstsze, ale ja im jeszcze dolewam wody do całości na "świeżo", żeby miały więcej płynów i siusiaków potem:)

[shalom]

Oj to nie dla moich kotów, siurają na potęgę, piją jak pijoki, potrafią zadbać o swoje nereczki

[sliver_87]

W oczekiwaniu na księdza i kolędę, zrobiłam to, poniżej
W poczuciu dobrze spełnionego obowiązku dla kotuszków, oddalam się

[Weihaiwej]

Śliczny banner sliver_87 I... miłego weekendu w Wiedniu!

[sliver_87]

Bombi i Xelmo zrobili taką popisówe przed księdzem, że szok
Xelmo podgryzał krzyż (przepraszam, jeśli kogoś urazi to), Bombilla dwa razy uciekła do sąsiadów. Gdy przyszedł ksiądz, podczas modlitwy Bombek zainteresowała sie namiętnie świecznikami i ogniem, o mało wąsów nie przypaliła. Potem jak szalona skakała po drapaku i po Xelmie, a na ostatek skoczyła na stół, przy którym siedział ksiądz i malowniczo pojechała na tyłeczku na obrusie, taka kropeczka nad "i" .... załamka..

Słoneczka moje małe

Śliczny banner sliver_87 I... miłego weekendu w Wiedniu!

ciesze się, że Ci się podoba banerek, nie dziękuję za życzonko

[elu]

Nasze podczas kolędy były zamknięte w sypialni, bo by się wystraszyły zamętem (szczególnie Tiger) i pouciekałby na korytarz, i zamiast przyjmować księdza ganialibyśmy po klatce za kotami
Ale pokażę Ci naszego obrońcę krzyża

[sliver_87]

nasze nie są zamykane, bo potrafią otwierać drzwi i robią jeszcze większy rozgardiasz przy tym, to było chyba mniejsze zło

kotuch pilnujący krzyża to jest to !


Wróciłam. było pięknie, ale padam z nóg.
Fotki będą. potem

[sliver_87]

Zbliżają się święta, więc kontynuując tradycję mojej prababci piekę świąteczne pierniczki. Kilka fotek z tego procederu



moja siostrzyca. bliźniaczka. ale to nie cała ja:)




Piekarniczek.


Pierwsze stygną mniammm.


Ciasteczka, wszystkie upieczone.


A tu już z lukrem i ozdobmi ciasteczka. Efekt wielogodzinnej pracy:

[sliver_87]

Wiedeń, Jarmark Świąteczny.



Było cudownie. Ale zmęczenie, i niesprzyjająca pogoda dały sie we znaki.
Niemniej bardzo cieszę się, że miałam okazję tam być..

[sliver_87]

No i moja zaczepialska dziewczynka

Ale tu jest cieplutko w łóżeczku... ja nie wstaje...


hej, ale czemu Ty mi się tak przyglądasz...


Przybij piątkę. pobawimy się


W końcu nadrobiłam

[sunshine]

Super fotki.
Wiednia zawiszczę z całego serca
Ja bym chyba nie miała cierpliwości do zrobienia tyyyylu ciasteczek...

[Weihaiwej]

Sliver, ile tu zdjęęęć Piękne ciasteczka, Wiedeń i rozespana Bombi Koty były z Wami?