Dziewczynki trzymajcie się ciepło i nie chorujcie do diabła bo nas to martwi my tu chcemy czytać tylko radosne posty

A ja wczoraj złapałam kolejnego malucha ok. 4 m-ce wystraszony bardzo, siedział wczoraj bez ruchu w budce w klatce ale w nocy zjadł wszystko popłakuje czasem cichutko biedulek ale cieszę się bo przecież idą mrozy a on sam bez mamy siedział w piwnicy czasem widziałam, że ze starym kocurem spał w budce styropianowej dobrze, że wyjęłam szybę z okienka i schowałam a otwór zabiłam taką grubą folią z ikei do wykładania szuflad złożoną podwójnie i tylko mała szpara do wejścia i wyjścia jest bo u mnie szczelnie zamykają okienka na zimę a tak to w piwnicy mają schronienie i jedonko nie zamarza.
Ostatnio edytowano Czw gru 09, 2010 14:29 przez
ewan, łącznie edytowano 1 raz