Moderator: Estraven
villemo5 pisze:Ja mam kawałek z górki, to na dupie zjadę, ale dalej??




kotka doroty pisze:Kasiora na "czarne złoto "poszła dzisiaj
skwareek pisze:Przedszkolna akcja niczego sobie. Tez bym sie zdenerwowala (uzylam delikatnego okreslenia). Ja z kolei mam meza-glaba... Wczoraj wyjmowal cos z zamrazarki i go nie domknal bo po co. Co prawda woda nie wyciekla ale troche sie tam chyba cieplej zrobilo. Czy myslicie ze powinnam wywalic zawartosc skoro istnieje prawdopodobienstwo ze sie troche rozmrozilo??
skwareek pisze:Ona byla nie do konca domknieta. Wody nie bylo ale widac ze lodu ubylo troche. W gornej szufladzie mialam lod (taki do napojow) i z nim sie nic nie stalo ale nizej mialam takie zwykle lody i byly dosc miekkie (ich sie juz pozbylam). Ponadto mam tam jeszcze tylko mrozone owoce i warzywa i paluszki rybne wiec sama nie wiem czy zostawic czy sie pozbyc.
solangelica pisze:Ja tez kiedys mialam akcje z zamrazarka podobna do tej. Jesli rzeczy zamrozone nie sa miekkie to zostaw je po prostu... paluszki i warzywa sa dosc gleboko mrozone wiec jesli to bylo tylko przymkniete lekko to nie powinno byc problemu...
Natomiast jesli jest cos mokre, gietkie, pelne wody czy cos to od razu sio. Albo ugotowac i zamrozic ugotowane - zeby sie nie marnowalo jedzenie... Szkoda wyrzucac. Jest zimniej niz w lecie wiec nie powinno sie nic tragicznego stac jesli caly czasy bylo w lodowce - a poza lodowka nie ma chyba az tak wielkiej roznicy temperatur...
Dziekuje bardzo wszystkim tym, ktorzy biora udzial w akcji "czarne zloto", bardzo bardzo bardzo Wam dziekuje![]()
Asiu wspolczuje upadku i przedszkolnej akcji. Mnie by chyba nerwy puscily...
Ja zaraz jade odebrac firmowe materialy a potem szybko do domu i z powrotem na impreze. Niestety, nie firmowa - ale jestem reprezentantem firmy wiec musze byc dosc przytomna... pociesza mnie perspektywa darmowej wyzerki i koncertu Raz Dwa Trzy![]()
![]()
dobrego piatku!
solangelica pisze:Etiopia, jedno jest na beee... beda lokalni wlodarze. A ja mam awersje do polityki zwlaszcza jesli chodzi o nasz prowincjonalny krakowski swiatek
solangelica pisze:Ja tez kiedys mialam akcje z zamrazarka podobna do tej. Jesli rzeczy zamrozone nie sa miekkie to zostaw je po prostu... paluszki i warzywa sa dosc gleboko mrozone wiec jesli to bylo tylko przymkniete lekko to nie powinno byc problemu...
Natomiast jesli jest cos mokre, gietkie, pelne wody czy cos to od razu sio. Albo ugotowac i zamrozic ugotowane - zeby sie nie marnowalo jedzenie... Szkoda wyrzucac. Jest zimniej niz w lecie wiec nie powinno sie nic tragicznego stac jesli caly czasy bylo w lodowce - a poza lodowka nie ma chyba az tak wielkiej roznicy temperatur...
. Lodow sie pozbylam, mysle ze z reszta bedzie ok. Najwyzej paluszki dam mezowi za kare
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka, sebans i 38 gości