Wątek dla nerkowców - IV

[Slonko_Łódź]

A ja mam odpowiedź od dr Neski- na aranesp u nas jeszcze za wcześnie, na razie mamy sobie spokojnie walczyć z bakteriami. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale wygląda na to, że zdaniem dr Neski po wybiciu E.coli Yenna może się jeszcze poprawić.... A Ona czuje się całkiem, całkiem..... Powiedziałabym, że po chwilowej załamce jest bardzo dobrze Nawet bawiła się ostatnio (przejęła zabawkę na wędce, którą mój syn bawił się z innym kotem, skopytkowała, pogryzła i popędziła jak szalona do drugiego pokoju ). Apetyt też Jej wraca bo kręci się przy miskach i dziubie. Zrobiłam zamówienie- leci do nas wielka paka różnistych puszeczek i saszetek. Mam nadzieję, że coś jej zasmakuje na dłużej

Mój twardy kot- partyzant.....

[pixie65]

[pixie65]

Inkaa82 - jak wyniki badań Hermesa?

[PcimOlki]

A ja mam odpowiedź od dr Neski- na aranesp u nas jeszcze za wcześnie, na razie mamy sobie spokojnie walczyć z bakteriami. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale wygląda na to, że zdaniem dr Neski po wybiciu E.coli Yenna może się jeszcze poprawić.... ....

Dobrze zrozumiałaś - całkiem prawdopodobne.

[inkaa82]

Slonko, świetnie, że z Yenną lepiej )) A jakie wyniki czerwonokrwinkowe macie? Są już poniżej norm? U Hermesa były, jak zdecydowaliśmy się podać aranesp.

Wyniki zaraz wrzucę do Hermesowego wątku, uzupełniłam wszystkie od początku rozpoczęcia leczenia i analizuję. Same wyniki w miarę, Hermes ok i to dla mnie najważniejsze - zawsze lepiej się walczy z chorobą jak kot ma humor i siłę Poza tym znalazłam chętnego z 6-go roku weterynarii który nam pomoże przy kroplówkowaniu Hermesa w domu. Jak się uda, byłoby super...

[Slonko_Łódź]

A jakie wyniki czerwonokrwinkowe macie? Są już poniżej norm? U Hermesa były, jak zdecydowaliśmy się podać aranesp.

Zgodnie z wcześniejszą sugestią (dziękuję PcimOlki) wrzucam wyniki:

leukocyty- 12,16 10^3/ul
erytrocyty- 5,27 mln/ul (norma od 5)
hemoglobina- 7,3 g/dl (norma od
hematokryt- 28,9% (norma od 24)
MCV- 54,8 fl
MCH- 13,9 pg
MCHC- 25,3 g/dl (norma od 30)
Płytki krwi- 396 10^3/ul
RDW- SD 35,8 fl
RDW-CV 18,7%
NRBC 0,00 10^3/ul

Czyli dolna granica lub poniżej. Przeanalizowałam morfologię pod kątem niedoboru żelaza i dosypuję po 1/4 chela ferru do dziennej porcji tabletek Zobaczymy za 3 tygodnia jaki to przyniesie efekt Na razie jest fajnie

[inkaa82]

My podaliśmy Aranesp w momencie, kiedy erytrocyty, hemoglobina i hematokryt były już znacznie poniżej normy, a MCV i MCM przy dolnej granicy. Zauważyłam jednak, że przy pierwszych badaniach Hermes wyniki czerwonokrwinkowe miał ok, ale do tego badania miał podanego głupiego jasia (pierwsza wet nie potrafiła mu pobrać krwi bez znieczulenia). Ciekawe, czy to nie był "kop" w jego nerki, bo od tej pory poleciały i wyniki nerkowe i czerwonokrwinkowe...

Jeżeli chodzi o samo żelazo, to suplementowanie Chella przez tydzień podniosło mi wynik z 9,6 na 10 mmol/l, więc wzost jest niewielki. Dzisiaj spróbuję dostać ten syropek z żelazem dla dzieci - może będzie mi go łatwiej podawać no i przetestujemy jego skuteczność.

[Slonko_Łódź]

Norma jest od 11 mmol/l tak? Mam mieszane uczucia co do tego czy wzrost z 9,6 do 10 w tydzień to słabo.... Bo zważywszy, że była tendencja spadkowa a teraz rośnie to już jak dla mnie jest powód do radości. A tydzień to krótko.... Ale może ja za mało wymagam.... Może to za mała dawka? Nie wiem naprawdę...

A co do podawania- Gedo podpowiedział mi zakup pustych kapsułek żelatynowych na allegro- kosztują grosze- około 9zł za 100szt. Pakuję w taką kapsułkę wszystkie tabletki i dosypuję prebiotyk i żelazo. Yenna łyka spokojnie- nic nie jest gorzkie, nie przykleja się i za jednym zamachem załatwiamy 8 różnych leków- rewelacja- polecam!

[inkaa82]

No to muszę wypróbować te kapsułki

Co do tego żelaza to nie wiem, czy tendencja była spadkowa, czy taka niska wartość u Hermesa była od zawsze, bo dopiero 2 razy je zbadałam... Dzisiaj też konsultowałam kwestię podawania żelaza i podobno nie powinno się go dawać z innymi lekami, bo gorzej się wchłania No i czas - suplementacja daje efekty po 1-2 miesiącach podawania. Zainwestowałam też w żelaźny syropek, nie ma tam ani wit A ani D3, sa tylko wit z grupy B, wit C i żelazo.

[pixie65]

A co do podawania- Gedo podpowiedział mi zakup pustych kapsułek żelatynowych na allegro- kosztują grosze- około 9zł za 100szt. Pakuję w taką kapsułkę wszystkie tabletki i dosypuję prebiotyk i żelazo. Yenna łyka spokojnie- nic nie jest gorzkie, nie przykleja się i za jednym zamachem załatwiamy 8 różnych leków- rewelacja- polecam!

Warto byłoby się przyjrzeć czy faktycznie wszystkie leki mogą być podawane za jednym zamachem.

[Slonko_Łódź]

Warto byłoby się przyjrzeć czy faktycznie wszystkie leki mogą być podawane za jednym zamachem.

Przy żadnych nie miałam wskazań żeby nie podawać ich z pozostałymi, w odstępach- na początku po prostu pakowałam je Yennie po kolei- trwało długo, było plute i pienione. Dla mnie kapsułki to rewelacja...

[PcimOlki]

Probiotyk osłonowy z antybiotykiem podobno nie. Ja tam daję 30min odstępu.

[Slonko_Łódź]

Ale Yenna teraz jest na convenii- zastrzyk raz na 2 tygodnie. Phytopale ziołowe, famidyna nie wchodzi w interakcje z niczym, pertiol nie, żelazo i prebiotyk nie, renagel nie wiadomo ale dostaje co 2 dni po 1/16 tabletki, nilogrin i prilben z niczym powyżej nie reaguje... Chyba, że ktoś wie inaczej....

[Gedo]

Ale Yenna teraz jest na convenii- zastrzyk raz na 2 tygodnie. Phytopale ziołowe, famidyna nie wchodzi w interakcje z niczym, pertiol nie, żelazo i prebiotyk nie, renagel nie wiadomo ale dostaje co 2 dni po 1/16 tabletki, nilogrin i prilben z niczym powyżej nie reaguje... Chyba, że ktoś wie inaczej....

ja wiem inaczej
żelazo (chela ferr) powinnaś podawać PO jedzeniu i nie łączyć z żadnymi lekami bo będzie się słabiej wchłaniało i żelazo i te pozostałe leki.
a żelazo i tak bardzo słabo się wchłania drogą pokarmową.

środki zobojętniające lub redukujące kwas żołądkowy i leki zbijające fosfor (np famidyna, ranigast, alusal, renagel) zmniejszają wchłanialność innych leków i powinno się robić 2godzinną przerwę.

ja podawałem z małym posiłkiem laktulozę przed i żelazo po - bez wyłapywacza fosforu i bez podawania w tym momencie innych leków.
natomiast można podawać razem: peritol, phytophale, prilben, prebiotyk (jaki podajesz?)
z Twojego zestawu nie znam nilogrinu.

jeśli chodzi o chela ferr to moja kota dostawała go kilka miesięcy, dość małą dawkę bo 1/3 kapsułki dziennie (waga koty 4,4 kg)
parametry czerwonokrwinkowe poprawiły się chwilowo potem nadal spadały - ale wolniej niż bez żelaza z samą wit b12.
natomiast w pewnym momencie okazało się że niestety poziom żelaza zbyt mocno podskoczył ponad normę i wtedy musieliśmy przerwać podawanie - przeszliśmy na xobalinę. żelazo włączyliśmy jeszcze ponownie pod koniec życia koty ale niestety galopująca anemia nie dała się już powstrzymać.

faktem jest że przez rok suplementowania b12 i żelazem morfologia spadała ale utrzymywała się wciąż w normie - na wynikach zrobionych przy ostatnim kryzysie ok 2 mce przed odejściem koty, hematokryt wynosił jeszcze ok 35% ale jak się okazało żelazo było mocno przekroczone i wynosiło 188 µg/dl - norma do 158.
radzę więc przy podawaniu żelaza kontrolować jego poziom bo jednak łatwo przedobrzyć podając nawet małą jego dawkę.

pixie65, jaki macie teraz poziom żelaza przy podawaniu 3 kapsułek chela ferr dziennie przez (o ile dobrze liczę) 2,5 miesiąca?

doczytałem że kilka stron temu zastanawiałaś się nad powodem nietrawienia kaspułek azodylu przez nasze koty (moją i trisssm)
to bardzo ciekawa sprawa i warta zastanowienia.

i u mnie i u trisssm było to pierwszym sygnałem i zapowiedzią końca

przez moją kotę najpierw sporadycznie przelatywały niestrawione lub częściowo strawione kapsułki które znajdowałem coraz częściej w kupie - potem nawet nie docierały do jelit tylko kota nimi wymiotowała ok 10 godzin po połknięciu czyli wieczorem tą co połknęła rano a nad ranem tą co połknęła wieczorem..
zjawisko zaobserwowałem pierwszy raz ok 2 tyg przed totalnym załamaniem i kryzysem z którego kota już nie wyszła.
u trisssm było podobnie - to był pierwszy objaw nadchodzącego załamania.
co najważniejsze - obie nasze koty wyglądały na ustabilizowane i ani ja ani trisssm nie spodziewaliśmy się takiego nagłego załamania.

nadal poczytuję wątek ponieważ mam kolejnego kota z niewydolnością nerek
na szczęście to początkowa faza...

[pixie65]

pixie65, jaki macie teraz poziom żelaza przy podawaniu 3 kapsułek chela ferr dziennie przez (o ile dobrze liczę) 2,5 miesiąca?

Niestety nie wiem, bo nie badaliśmy.
I trochę żałuję bo mogłabym sprawdzić czy moje obserwacje potwierdzą się w wynikach badania tego pierwiastka.
Ale ja mam trochę niekonwencjonalne podejście i moje obserwacje oraz wynikające z nich refleksje mogłyby zostać potraktowane jako pretekst do kolejnej, niepotrzebnej wymiany zdań
Poza tym - jak już pisałam wcześniej - trzeba by oznaczyć w sumie trzy dodatkowe parametry a to byłyby dodatkowe koszty.

W tej chwili Grzywka już nie dostaje żelaza - morfologia jest w porządku.