koci katar u dzikusków

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie lis 21, 2010 16:33 Re: koci katar u dzikusków

Sama tego nie próbowałam, ale dziewczyny na forum doradzaja także immunoglukan w syropie (dla dzieci, do kupienia w aptece bez recepty) na podniesienie odporności.
Obrazek Obrazek

Chatte

 
Posty: 1405
Od: Śro kwi 02, 2003 8:46
Lokalizacja: Józefów - Warszawa

Post » Pt lis 26, 2010 16:44 Re: koci katar u dzikusków

ryśka pisze:Musisz je leczyc minimum 10 dni, nie przerywaj podawania antybiotyku w tym czasie. Do oczu takze antybiotyk, swietlik to za mało. Echinsalu nie podawaj. Możesz podawać wit. C lub zwykły rutinoscorbin.

Mój kocur(4 lata) dotąd zdrowy,ma od 4 dni katar,prycha,osowiały,mniej je.Z oczu nie widać wycieku.Rtg płuc-b.z.
Badania krwi-poza leukocytam(30tys)-tuz przed katarem 11tys w normie.
Bierze od 4 dni antybiotyk i beta-glukan.Czy koci katar-leczony długo trwa?Jestem przerazona.

polhof

 
Posty: 61
Od: Pt lip 30, 2010 20:59

Post » Wto lis 30, 2010 12:35 Re: koci katar u dzikusków

Mniemam,ze u każdego kota choroba ma inny przebieg,ale na ten temat niech wypowiedzą się bardziej doświadczeni.U "moich" wolnozyjących objawy zaczęły znikać po kilku dniach podawania antybiotyku(kichanie,wyciek z pyska i oczu znacznie się zmniejszył)Po 10 dniu podawania antybiotyku choroba odeszła.Na dzień dzisiejszy sprawiają wrażenie zupełnie zdrowych czego i życzę Twojemu kocurkowi :)

bell_a

 
Posty: 116
Od: Nie maja 13, 2007 1:22
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie gru 05, 2010 21:43 Re: koci katar u dzikusków

Szok....ta cholerna choroba wraca....kociaki znów prychają ...nie wszystkie ale co niektóre,zmniejszył się im apetyt....co robić....???Jedna,( od sierpnia u mnie) ma zainfekowane jedno oczko-podaję jej od dziś antybiotyk+rutinoscorbin,ale nie mam pojęcia co z pozostałymi,znów podawać antybiotyk??
Kochani....poradżcie....,bo spać nie mogę :(

bell_a

 
Posty: 116
Od: Nie maja 13, 2007 1:22
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw gru 09, 2010 15:03 Re: koci katar u dzikusków

Nadal walczymy z chorobą :( a chorych przybywa
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
a to fotka kiedy wszystko było jeszcze jak w "siódmym niebie"
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

bell_a

 
Posty: 116
Od: Nie maja 13, 2007 1:22
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 13, 2010 13:12 Re: koci katar u dzikusków

to chyba pandemia,wkoło wszystkie koty chorują, :(
będąc na działce nie widziałam zdrowego kota(poza wspomnianą wczesniej mamusią kociąt-ona jako jedyna w moim stadzie po wcześniejszej serii leków jest zdrowa)
sasiad mówił ,ze jego kotka też chora...znajomi sasiada też donoszą o chorobie(chciałam wspomóc lekami ale odmówił-to osoba z tych ,którzy twierdzą ,ze kot ma sobie dać radę sam,zresztą on obstaje przy podtruciu a nie kk)
Kociaki które jestem wstanie wyłapać dostają leki a dodatkowo od kilku dni beta glukan.
Do stada dołaczyła też młoda kupka kosteczek ,którą nie wiadomo skąd przywiało kilka dni temu,oczywiscie też chora-kicha nieziemsko,oczka pyszczek w glutach :( ale miziasta i chętnie daje się leczyć ale co z pozostałymi ,które nie dają się leczyć
jakie mam szanse na opanowanie tego paskudztwa?ta myśl mnie dręczy po nocach :evil:

bell_a

 
Posty: 116
Od: Nie maja 13, 2007 1:22
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bpolinski33, puszatek, sebans i 51 gości