Sith pojechała do domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 08, 2010 21:35 Re: Szkotka Sith

Ludwiczek........mam ogromny sentyment do tego imienia. Miałam najpiękniejszego kota na świecie o tym imieniu na DT....


Też miewam takie dylematy, ale zawsze się w końcu łamię :roll:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 08, 2010 21:37 Re: Szkotka Sith

Nawet jesli widzisz jak na tle nerwowym pojawiają się dziwne zachowania u TWOICH kotów?
Ja już wiele razy mówiłam sobie, ze to koniec, że tyle kasy idzie, że chałupa się rijnuje, że nie ma na nic czasu, bo człowiek u weta siedzi tylko...
Ale to to juz jest bardzo poważne ostrzeżenie.

Znam historie miodowego Ludwiczka.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 08, 2010 21:39 Re: Szkotka Sith

moje koty na szczęście źle nie reagują.
Ja źle reaguję.... jak mi kociaki umierały to miałam szczerze dość.
nie radziłam sobie psychicznie.
Warto czasem po prostu odpocząć, ale nie mówić, że to ostatni tymczas :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 08, 2010 22:00 Re: Szkotka Sith

Mówisz?
Może zatem trochę odpocznę... :mrgreen:
Jak wyadoptuję Marysię.
Na oddanie Ludwika rodzina się nie zgadza, więc pewnie potrwa zanim się przekonają sami, ze jednak 8 kotów to za dużo :mrgreen:
Sith - należy się spodziewać, że sporo potrwa zanim będzie się nadawała do adopcji. :mrgreen:

Kiedy umierają jest bardzo źle. Raz mnie to dotknęło, kiedy chorowała a potem odeszła Sroczka.
Choć chyba moge mówić o szczęściu i jej i swoim, ze odeszła w dwa dni, że nie męczyła się dłużej. :(

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 08, 2010 22:18 Re: Szkotka Sith

8 ? przeczytałam o 2 rezydentach :)
w każdym razie trzymam kciuki :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 08, 2010 22:48 Re: Szkotka Sith

magdaradek pisze:8 ? przeczytałam o 2 rezydentach :)

Przeca nie pisałam, ze to wszyscy :P
Mam 5 rezydentów.

EDIT: Sith spi na pleckach, poczuła się już pewniej w swoim nowym miejscu? Czy to tylko ja bym tak bardzo chciała? :oops:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 09, 2010 9:10 Re: Szkotka Sith

Sith przez noc opędzlowała wielką porcję animondy mięsnej.
Dziś spróbuję dac jej suchego, zobaczymy.
Generalnie jestem wręcz zaskoczona jej apatytem; oczywiście cieszę się, ze tak wsuwa, ale jednocześnie wręcz boję jak je wyniszczony organizm przyjmie tyle dobra naraz.
Ale chyba dobrze przyjmie; kota śpi i ma wszystko w tyle.
Nadal nie mogę nadziwić się stanowi Sith, jej ogólnemu zaniedbaniu...
Żeby aż tak zapuścić rasowego kota?
Te zęby, to wychudzenie, wyniszczenie...
Te straszliwie zapuszczone uszy.
To nie schron - tam była przecież krótko.
Musiała wcześniej być pozostawiona sama sobie.
To takie smutne; ona jest taka śliczna, taka przylepna i milutka...

A, zresztą nie ma co dywagować. Trzeba zawinąć kotę w ręcznik, oporządzić oczy (jak ona tego nie lubi), zrobić zastrzyki (to znosi lepiej niż grzebanie przy oczach). A, no i uszy - tego też bardzo nie lubi. Kochana Sith, ja tak nie lubię jak ona nie lubi... :(

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 09, 2010 11:15 Re: Szkotka Sith

magaaaa, nie tylko Sith nie lubi, jak coś jej się wkrapla, zakrapla, smaruje... Chuda i Nala nawet przy obcinaniu pzaurków darły się jakbyśmy je ze skóry żywcem obdzierali 8) o podawaniu kropelek do oczu już nawet nie wspomnę :roll:
Ostatnio edytowano Czw gru 09, 2010 11:48 przez lusesita, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 09, 2010 11:36 Re: Szkotka Sith

Pazurów nawet jescze nie próbowałam obcinać...
Na razie nawet nie myślę o tym.

Sith śmiesznie je suche: dałam jej babycata, bo malutki. Je w ogóle nie gryząc, co potwierdza moje przypuszczenia o bólu jaki sprawiają jej zęby :(
Do chrupek wrzuciłam immunodol i ładnie go zjadła.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 09, 2010 11:50 Re: Szkotka Sith

biedulka ta Twoja Szkotka, biedulka... :(
oby szybko powróciła do zdrowia :ok:

jakoś chyba nie doczytałam lub ślepawam... :oops: ile, pi razy oko, Szkotka ma lat??
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 09, 2010 11:51 Re: Szkotka Sith

Na wypisie ze schronowej lecznicy ma 6 lat i 11 miesięcy.
Ostatnio edytowano Czw gru 09, 2010 14:18 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 09, 2010 11:52 Re: Szkotka Sith

magaaaa pisze:Na wypisie z lecznicy na Paluchu ma 6 lat i 11 miesięcy.


8O 8O 8O
a nie wygląda na tyle...
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw gru 09, 2010 13:18 Re: Szkotka Sith

magaaaa pisze:Na wypisie z lecznicy na Paluchu ma 6 lat i 11 miesięcy.


cóż za dokładność! :roll:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 09, 2010 13:45 Re: Szkotka Sith

No widzisz?
Sith nie ma powodu do zmartwień; jak wywalimy na śmietnik wszystkie ząbki będziemy wszystkim mówić, ze ma 2 lata :P

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw gru 09, 2010 15:17 Re: Szkotka Sith

cieszę sie, że mała ma taki apetyt :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MB&Ofelia, puszatek, Wojtek i 64 gości