Anka_z_pasją pisze:Nasza Fundacja nawiązała współpracę z Katedrą Rozrodu Klinik Weterynaryjnych
Jaka to Fundacja?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Anka_z_pasją pisze:Nasza Fundacja nawiązała współpracę z Katedrą Rozrodu Klinik Weterynaryjnych
MariaD pisze:Anka_z_pasją pisze:Nasza Fundacja nawiązała współpracę z Katedrą Rozrodu Klinik Weterynaryjnych
Jaka to Fundacja?
Zgadza się. Na drugi dzień trudno odszukać cięcie. Moja wet. robi to pośrodkowo i przez jedno miniaturowe ciecie usuwa oba jądra.Anka_z_pasją pisze:Dodatkowo kocury miały po zabiegu zasklepione ranki (bo trudno kilkumilimetrowe nacięcia nazwać raną) jeszcze przed wybudzeniem.
Anka_z_pasją pisze:Młodziutka kotka po kastracji biegała po domu już kilka godzin po zabiegu, jak gdyby nigdy nic.
MariaD pisze:...Zgadza się. Na drugi dzień trudno odszukać cięcie. Moja wet. robi to pośrodkowo i przez jedno miniaturowe ciecie usuwa oba jądra....
A potemka_towiczanka pisze:(...) Pierwsze doświadczenie to własny kot, kastrowany w wieku 5,5mies - wzięliśmy mu do towarzystwa starszą, wysterylizowaną już kotkę i baliśmy się, że rozbudzi to jego samcze zapędy. Weterynarz, który dokonywał zabiegu /jeden z sławniejszych, polecanych w naszym mieście/ uprzedzał że to trochę za wcześnie. Kot zabiegł zniósł bardzo dobrze - ale natychmiast przestał rosnąc. Stał się niedotykalski, zmiana psychiki była wyjątkowo jaskrawa i przykra dla nas.
Jakakolwiek następna wizyta u weterynarza kończyła się napadem szału i agresji. Dziś ma siedem lat i problemy z układem moczowym.(...)
ka_towiczanka pisze:(...) Hormony to takie substancje , które działają globalnie, na wiele układów. Np. już zostało udowodnione, że wczesna sterylizacja wydatnie zwiększa wzrost kości długich u zwierzęcia. Jeszcze nie wiadomo co to oznacza. Jeszcze bardzo niewiele na ten temat wiadomo. Trzeba ileśtam tysięcy statystycznych przypadków zbadać, opisać, przeanalizować, ze by móc z cała pewnością stwierdzić, że to jest dobre i bezpieczne. Ale wybaczcie, etyczne nie będzie nigdy.
ka_towiczanka pisze:Agn pisze:(...) Człowiek [kobieta] nie ma rui co kilka, kilkanaście tygodni. Choćby to powinno uświadamiać różnicę.
To, że człowiek i kot to ssaki, nie czyni ich fizjologii identyczną. [Wpływ Apapu - chyba znany?]
Identyczną nie, ale w wielu aspektach działającą na tych samych zasadach.
Człowiek kobieta ma "ruję" nie co kilkanaście tygodni, tylko co miesiąc. Jeśli nie idzie za głodem rozmnażania, niezapłodnione jajo jest wydalane. Przykro mi, nie uświadamiam sobie większej różnicy.(...)
ossett pisze:Warto jednak wziąć pod uwagę, że co najmniej do 8-9 miesiąca życia (a najczęściej dłużej) u kocura kształtuje się tzw. kocurza głowa i jeszcze kilka lat temu także i dlatego nie zalecało się kastracji kocurka przed 7 miesiącem życia.
Agulas74 pisze:ossett pisze:Warto jednak wziąć pod uwagę, że co najmniej do 8-9 miesiąca życia (a najczęściej dłużej) u kocura kształtuje się tzw. kocurza głowa i jeszcze kilka lat temu także i dlatego nie zalecało się kastracji kocurka przed 7 miesiącem życia.
Owszem, nie zalecano, ale obecnie są już kdorosłe kocury po wczesnej kastracji ze wspaniałymi wielkimi kocurzymi głowami - np. znane mi MCO. Zresztą np. u kocurów tej rasy głowa rośnie nawet kilka lat. Mojemu kocurowi głowa rozwinęła się już po kastracji (nie wczesnej, miał 9 miesięcy), tak naprawdę uzyskał swój kocurzy "look" w wieku ok. 3 lat.
Tak więc fakty temu przeczą.
ossett pisze:Nie każdy kot w Polsce to MC.
Ja z takimi nie mam do czynienia. I na tym wątku nie o takie koty chodzi.
ossett pisze:Agulas74 pisze:ossett pisze:Warto jednak wziąć pod uwagę, że co najmniej do 8-9 miesiąca życia (a najczęściej dłużej) u kocura kształtuje się tzw. kocurza głowa i jeszcze kilka lat temu także i dlatego nie zalecało się kastracji kocurka przed 7 miesiącem życia.
Owszem, nie zalecano, ale obecnie są już kdorosłe kocury po wczesnej kastracji ze wspaniałymi wielkimi kocurzymi głowami - np. znane mi MCO. Zresztą np. u kocurów tej rasy głowa rośnie nawet kilka lat. Mojemu kocurowi głowa rozwinęła się już po kastracji (nie wczesnej, miał 9 miesięcy), tak naprawdę uzyskał swój kocurzy "look" w wieku ok. 3 lat.
Tak więc fakty temu przeczą.
Nie każdy kot w Polsce to MCO.
Ja z takimi nie mam do czynienia. I na tym wątku nie o takie koty chodzi,
Raczej o koty, które są mieszańcami rasy europejskiej z innymi.
kordonia pisze:Tak z ciekawosci zapytam- a do czego potrzebna jest u dachowców szeroka kocurza głowa?
ossett pisze:kordonia pisze:Tak z ciekawosci zapytam- a do czego potrzebna jest u dachowców szeroka kocurza głowa?
Do tego samego do czego potrzebna jest taka u MCO.
kordonia pisze:ossett pisze:kordonia pisze:Tak z ciekawosci zapytam- a do czego potrzebna jest u dachowców szeroka kocurza głowa?
Do tego samego do czego potrzebna jest taka u MCO.
Czyli?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Nitka30 i 96 gości