Co za biedulek - to on czy ona? Jakie zmierzwione futerko, dobra karma by się przydała, aby odchuchać kotulkę/kotulka. Coś dolega? Został/a porzucony?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
CoolCaty pisze:Już piszę o kudłaczu ode mnie z lecznicy. To chłopczyk, ma 6 miesięcy, waży niecałe 2 kg. Bardzo wychudzony, zapchlony, z wszołami, lekkim katarem. Siedział w rynnie na jednym z osiedli na Bałutach. Przyniesiony do nas do adopcji. Apetyt ma jak smok - to dobrze. Do adopcji po kastracji. Wielki, wielki miziak - ugniata łapkami co się da. Słodki jest niemożliwie. Wczoraj z ruru stwierdziłyśmy, że jest skrzyżowaniem jej Henia i jej Wieloryba
Duszek686 pisze:Magija, on był przyniesiony przez ludzi, którzy adoptawali od Ciebie jakiego kocurka. Nie został u nich, bo ich kocur tłucze wszystko, co się pojawi u nich w domu i nie było wyjścia podobno...
gosiaa pisze:Oj Madzia, pyzatej pannie stodolance to chyba nie odpuścisz
magdaradek pisze:gosiaa pisze:Oj Madzia, pyzatej pannie stodolance to chyba nie odpuścisz
hehehe, prawda że przepiękna jest ???![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, Tundra i 94 gości