SchronWro Wrocławscy seniorzy szukają domów!!!

Prosze o telefon :Kruszynę, Mruczeńke bądź Gibutkowa.
Sprawa jest bardzo wazna,chodzi o Wasze koty...mój tel 0606354814

_leśna_ pisze:
Agita pisze:Możecie bardziej szczegółowo opisać jak wygląda sytuacja 10-miesięcznego rudzielca? Obejrzałam jego zdjęcia w ogłoszeniach leśnej i jest piękny. Ta łapka jest uszkodzona z tego co widzę na samym końcu. U kotów nie zostawia się kikutów? Trzeba amputować całą łapkę? Pewnie dlatego, że kikutek byłby uszkadzany podczas chodzenia? Nie miałam nigdy z taką kontuzją do czynienia..
Czy kocurek jest wykastrowany? I co to oznacza, że do 10.12 ma kwarantannę? Przed tą datą nie może opuścić schroniska, czy wtedy już będzie po amputacji?

Jakby mu się zostawiło kikut to raczej ciągle by sobie go kaleczył opierając się o niego. A i tak w większości używałby tylko 3 łap. <To moje przypuszczenia> Bo miałam kiedyś pod opieką kota z kikutem i ciągle mu się to paprało, ropiało, krwawiło i za cholerę nie chciało się przez to zagoić. Kot nie był wykastrowany. 3 trafił do schroniska a 10 będzie do adopcji od 3 do 10 to jest czas dla "właściciela" na odnalezienie kota w schronisku - taka kwarantanna.
Dzisiaj miał zabieg - łapa i kastracja

amputacja łapki - dobrze rozumiem? :oops:

nieśmiało dodam, że Miko zabrany niedawno ze schroniska z niewładnymi dwiema łapkami i wyrokiem na karku , stanął właśnie na jedną łapkę :1luvu:

dzięki wielkiej pomocy specjalistów z Uniwersytetu właśnie :ok:

to jest cieżka sprawa wziać kotka ze schroniska , do domu tymczasowego, znaleźć pieniądze na drogie operacje, czas żeby z nim jeździć - ale warto - jeśli chce się uratować życie takiego jednego małego bezradnego..bezbronnego...

[/quote]

Tak tak amputacja łapki.

Ojej, biedactwo.

Cameo pisze:Junona pojedzie do Bielska-Białej.

Już wiem że będzie potrzebna pomoc finansowa na sterylkę i testy (FeLV/FIV) czyli ok. 200,00zł - bez testów nie mogę jej wpuścić do kotów...

A czy przyszły właściciel nie może tego opłacić :?:

Tak się pytam bo ja jak zabierałam Wilczkę ze schronu - a też ją znalazłam przez miau zanim zaczęłam tu się udzielać to sama deklarowałam takie badania w swoim zakresie.

Przecież jej sterylke można zrobić w schronisku, bezpłatnie.

Nie pytałam, ale głupio mi "wyciągać" kasę od osoby zainteresowanej bezpłatną w sumie adopcją, tym bardziej że w ogłoszeniu było napisane że kotka jest wysterylizowana...

_leśna_ pisze:Przecież jej sterylke można zrobić w schronisku, bezpłatnie.

Tego nie wiedziałam :shock:

A długo się czeka na taki zabieg?

No to zależy kiedy i na kiedy się ją wpisze
Mi na jutro odpadł jeden zabieg bo kota którą miałam dać rozkichała mi się i na zabieg jej dawać nie będę. Więc jak pogadam to mogłabym w zamian ją wcisnąć
ALEEEE.... Ja zupełnie nie wiem gdzie ten kot siedzi i nawet już nie pamiętam jak ona wygląda bo za bardzo jej nie śledzę tym bardziej że jest na kotach nie pod moja opieką.

Właściwie to chyba nawet Aśka ją powinnam tam dopilnować bo to tak jakbym się jej ładowała w jej pracę

Tak wygląda:

Cameo pisze:34) Zwariowana elegantka - kotka Junona

To jest Junona. Chyba jedyna biało/niebieska kotka w schronisku

Podaj mi numer do Aśki.

No numeru to ja Ci do niej nie podam bo nie mam zwyczaju podawać numerów prywatnych <bez zgody właściciela>.
ponieważ mi ta moja kota na jutro odpadła - pogadam, może mi wcisną w zamian tą. Jutro dam znać ok ?.

Ok, no problem.

Byłoby super gdyby Junona została wysterylizowana w schronisku, bo wtedy nie musiałaby do mnie jechać, a bez testów to już kompletnie odpada. U mnie są wszystkie potestowane, minusiki

W sobotę po nią przyjadę i od razu pojedziemy do Bielska.

Ok to jutro będę próbowała wcisnąć :]
A teraz dobranoc wam

SchronWro Wrocławscy seniorzy szukają domów!!!

Kto przegląda forum