Nero&Bianco - Alik&Perek :) ->Perikuś [*] FIP 28.04.2015 :'(

[Kessi77]

cytat z poprzedniego wątku:

Do tego koci katar z rudzkiego schronu to taka paskudna odmiana

(,,,)

Kurcze,,, jaka paskudna odmiana byłam dziś z Alim u weta, bo od wczoraj kichał i Mu paskudnie ciekło z noska, chyba przerażony tym był, bo nie dał do siebie podejść
no i wet powiedział, że to koci katar dostał dwa zastrzyki, w środę i w piątek na kolejne z Nim mam jechać. Mówił, że będzie ok, jutro już ma być poprawa. Płucka i oskrzela czyste.
O co chodzi z tą paskudną odmianą?

[slapcio]

To, że w schroniskowych warunkach się szybko rozwija i ciężko leczy. W domowych warunkach u kota w tym wieku nie powinno być większych kłopotów

[Kessi77]

To, że w schroniskowych warunkach się szybko rozwija i ciężko leczy. W domowych warunkach u kota w tym wieku nie powinno być większych kłopotów

Ufff dzięki, w sumie wet powiedział, że to ze stresu się nabawił tego kataru. Perik był zabrany z domu i jak do tej pory z żadnymi kocimi chorobami nie miałam styczności. Czyli mam nie panikować

[Liwia_]

Kesii - odpisałam Ci w pierwszym wątku W domu, w cieple i w spokoju na pewno minie dość szybko, w schronisku leczyć praktycznie się nie da...
Mogło "pomóc" osłabienie, stres... Mogło też być niestety tak, że wirusa złapał przez tą chwilkę w schronie i dopiero teraz się uaktywnił, bo u mnie nie było objawów.
Może dobrze byłoby włączyć coś na odporność, scannomune?

[slapcio]

Stres zawsze osłabia odporność, nawet ten pozytywny. Więc to moze być nawet złapane zwykłe przeziębienie.

Stymulowanie odpornosci to dobry pomysł. Scanomune to dobry preparat, ale znacznie taniej wychodzi immunodol cat. A jeszcze taniej ludzki beta glukan w kapsułkach To takie bezpieczne stymulatory odporności, wszystkie oparte na tej samej substancji (1,3/1,6 beta-glukanie).

[Kessi77]

Kesii - odpisałam Ci w pierwszym wątku W domu, w cieple i w spokoju na pewno minie dość szybko, w schronisku leczyć praktycznie się nie da...
Mogło "pomóc" osłabienie, stres... Mogło też być niestety tak, że wirusa złapał przez tą chwilkę w schronie i dopiero teraz się uaktywnił, bo u mnie nie było objawów.
Może dobrze byłoby włączyć coś na odporność, scannomune?

Paskudna odmiana - bo koty z katarem zabierane ze schronu leczyły się dość długo, a nieleczone czasem w schronisku odchodzą - infekcja obejmuje płuca
Aliś był w schronisku tylko chwilkę, kilka godzin, przez pierwsze dni po zabraniu nie miał żadnych objawów, teraz jest leczony - dlatego na pewno będzie dobrze i infekcji się pozbędzie

Pewnie to "pomogło", bo wet też mówił o stresie,,, dobrze, że Go zabrałaś ze schroniska

podjadę jutro do weta i zapytam o scannomune.
I tak muszę do weta zajechać, bo dziś po pracy szybko wzięłam Białaska, zapominając o plecaku z dokumentami i kasą dobrze, że to "Nasz Wet" i nie było problemu, że nie płaciłam dzisiaj. Gorzej by było jakby policja mnie złapała, bo dokumentów żadnych nie miałam

Ali śpi teraz na wycieraczce na przedpokoju, próbowałam Go przełożyć w cieplejsze miejsce, ale z powrotem tam wraca, więc już dam Mu tam poleżeć.


Dzięki za szybką odpowiedź, już jestem oazą spokoju - no prawie, bo ten katar męczy Alika i szkoda mi biedaczka

Stres zawsze osłabia odporność, nawet ten pozytywny. Więc to moze być nawet złapane zwykłe przeziębienie.

Stymulowanie odpornosci to dobry pomysł. Scanomune to dobry preparat, ale znacznie taniej wychodzi immunodol cat. A jeszcze taniej ludzki beta glukan w kapsułkach To takie bezpieczne stymulatory odporności, wszystkie oparte na tej samej substancji (1,3/1,6 beta-glukanie).

Dziękuję, kupię Białaskowi coś z tych preparatów. Nie będę patrzeć na koszta, niech się szybko wzmocni i katar niech szybko przejdzie, a co najlepsze z tych trzech?

[tadira]

Ali śpi teraz na wycieraczce na przedpokoju, próbowałam Go przełożyć w cieplejsze miejsce, ale z powrotem tam wraca, więc już dam Mu tam poleżeć.

Mam podobny problem a moim Rademenesem. Jak sie przeprowadzilismy na wiosne do naszego obecnago mieszkania to znalazł sobie miejsce za łózkiem w sypialni to dałam mu tam jego kocyk i było ok tyle, że teraz jest zima i troche tam ciągnie zimno od ściany i podłogi a on ciagle tam lezy. Chcaiałam żeby spał gdzie indziej ale sie nie da. Ma rozłożone łóżko w sypialni, w dużym jest wolna kanapa i miękki dywan a on i tak tam włazi spać i... złapał lekki katarek. Mam nadzieje, że mu przejdzie szybko żeby Emi sie od niego nie zaraziła.

[slapcio]

Kessi77 - to są zamienniki róznych producentów, scanomune i immunodol to preparaty zwierzęce, a po prostu beta glukan to ludzki. Na bazie tego samego składnika czynnego, działają tak samo. To polisacharydy uzyskiwane zwykle ze ścian komórkowych drożdży. Scanomunema mniejszą dawkę niż immunodol. Co do minimalnej skutecznej dawki są rózne opinie,jest ona tez silnie uzalezniona od obecności innych substancji, formy BG itp., ale ryzyka przedawkowania nie ma. Przedawkowac natomiast sie nie da. Ja podaję ludzki, w kapsułkach które otwieram i wysypuje proszek do karmy/kociego mleka (1 kaps=5 porcji). Przy kilku kotach wychodzi najtaniej a działa super. Przy jednym-dwóch oszczędnośc niewielka.

[Kessi77]

Kessi77 - to są zamienniki róznych producentów, scanomune i immunodol to preparaty zwierzęce, a po prostu beta glukan to ludzki. Na bazie tego samego składnika czynnego, działają tak samo. To polisacharydy uzyskiwane zwykle ze ścian komórkowych drożdży. Scanomunema mniejszą dawkę niż immunodol. Co do minimalnej skutecznej dawki są rózne opinie,jest ona tez silnie uzalezniona od obecności innych substancji, formy BG itp., ale ryzyka przedawkowania nie ma. Przedawkowac natomiast sie nie da. Ja podaję ludzki, w kapsułkach które otwieram i wysypuje proszek do karmy/kociego mleka (1 kaps=5 porcji). Przy kilku kotach wychodzi najtaniej a działa super. Przy jednym-dwóch oszczędnośc niewielka.

Dziękuję slapcio za objaśnienie nie znam się
niedługo będę jechać z Perikiem do weta i zapłacić za wczoraj, to kupię beta glukan w aptece. Tylko tutaj pytanie, jak Alik nic nie je i mało co jeszcze pije, to jak ja mam Mu to podać pewnie jakiś sposób jest, ale jaki?
i czy dawać też to Perikowi, tak na wszelki wypadek, aby się nie zaraził

[Kessi77]

Wczoraj jako dobra "Mamusia" jak spał na wycieraczce

przeniosłam tam posłanko, położyłam Alika,,, poleżał pół sekundy i zwiał do wanny,, Perik za Nim








a potem położył się w umywalce (też przecież zimna )



przykryłam Go tam kocykiem i tak przespał do rana.


W dzień przeniósł się na zimny parapet do kuchni

włączyłam grzejnik na 4 i położyłam koło Niego parapetnik



i kocyk, no i po pewnym czasie przeniósł się na to, więc przynajmniej ma cieplej.

Perik Go podglądał


Zastanawiam się dlaczego On woli zimnie miejsca
Dziś przynajmniej mniej już kicha i jakby mniej Mu z noska ciekło No i daje się głaskać i drapać za uszkiem ale z parapetu nie schodzi.

[Liwia_]

Ale widzisz - jest postęp... Może Albiś ma gorączkę...? Albo już tak po prostu ma, w umywalce u mnie też spał wręcz namiętnie
Za nim bardzo dużo stresów - przecież ludzie, z którymi się wychował porzucili go, kilka przerażających chwil w schronisku, zabieg, potem mój dom z upiornym Antosiem... - to wszystko mogło go po prostu osłabić. Beta-Glukan, dobre żarełko, leki - i na pewno kotek niedługo poczuje się dobrze

Czy wet sprawdzał może słuch?

[Kessi77]

Ale widzisz - jest postęp... Może Albiś ma gorączkę...? Albo już tak po prostu ma, w umywalce u mnie też spał wręcz namiętnie
Za nim bardzo dużo stresów - przecież ludzie, z którymi się wychował porzucili go, kilka przerażających chwil w schronisku, zabieg, potem mój dom z upiornym Antosiem... - to wszystko mogło go po prostu osłabić. Beta-Glukan, dobre żarełko, leki - i na pewno kotek niedługo poczuje się dobrze

Czy wet sprawdzał może słuch?

Mały postęp, ale jest najważniejsze, że pomału katar przechodzi, jeść nie chce jeszcze, trochę wody pochłeptał, a jak wróciliśmy z Perikiem od weta to była pierwsza qpka nie w kuwecie, a na wycieraczce, na której wczoraj spał ale ważne, że zrobił nie ma temperatury, chyba już tak ma, bo teraz położył się w małym pokoju przy grzejniku - zimnym, bo wyłączony

teraz włączyłam grzejnik i na razie nie ucieka
Słuchu wet nie badał, poczeka z badaniem jeszcze, aż wyzdrowieje i się zadomowi, bo mówi, że może to chwilowe jak na razieAlbiś vel Alik nie słyszy.
Jutro po pracy jedziemy na kolejny zastrzyk.
Dziś w 4 aptekach nie mieli Beta-Glukanu - tak trudno to dostać?
Dobrej nocy życzymy

[Liwia_]

Najwyżej można na razie kupić kilka kapsułek Scannomune, wet powinien mieć... Trzymam wielkie kciuki za zdrówko
I przykro mi, że Albiś pomylił wycieraczkę z kuwetą U mnie kupa była tylko raz, ale przez te kilka dni zawsze chodził bezbłędnie do kuwety (tak sobie myślę, u mnie miał osobną, może to mu nie odpowiada...?)

[Kessi77]

Najwyżej można na razie kupić kilka kapsułek Scannomune, wet powinien mieć... Trzymam wielkie kciuki za zdrówko
I przykro mi, że Albiś pomylił wycieraczkę z kuwetą U mnie kupa była tylko raz, ale przez te kilka dni zawsze chodził bezbłędnie do kuwety (tak sobie myślę, u mnie miał osobną, może to mu nie odpowiada...?)

Dziś u weta kupię kapsułki. Kuwetę Albiś ma swoją, żwirek wymieniony, siq tam robi. Może żwirek mu do qpy nie pasuje? Kupujemy Cats Best-a. Albiś dalej pod grzejnikiem, mało kicha, ale wydzielinka z noska jest i lewe oczko ma załzawione ale chłopina zdrowy będzie, musi być.
Pomiziany z rana

[slapcio]

Myslę ze chłopaczek migiem wyzdrowieje. On moze być z tych bardziej chłodnolubnych kotów, skoro sam sobie w ten sposób reguluje temperaturę, a gorączki nie ma to nie trzeba sie martwić jego upodobaniem do umywalek i inncyh chłodnych przedmiotów.

Ze żwirkiem może rzeczywiście trzeba poeksperymentować.

W mojej aptece tez BG mi sprowadzaja, zwykle mam na drugi dzień. Jest tez w necie. Ale rzeczywiscie możesz póki co kupić immunodol za dwadzieściakilka zyli, np tu http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... p688454494

a jak bedzie potrzeba to potem na spokojnie zamawiać ludzki BG.


Miziaki dla bałwanka