KLARA mój koto - pies

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2010 12:10 Re: KLARA mój koto - pies

Witajcie :D

Wzruszająca historia.
Obrazek
Obrazek

KasiaMM-kociara

 
Posty: 175
Od: Pon cze 28, 2010 13:03
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto gru 07, 2010 12:14 Re: KLARA mój koto - pies

Chciałam Ci podziękować elu że dałaś pomysł założenia nowego wątku :) i oczywiscie sunshine :) miło że weszłyście na mój wątek. Miło jest że choć jestesmy daleko od siebie, to mozemy sie wymieniac doswiadczeniami, poglądami, że możemy się wspierać w trudnych chwilach. I choć czasem świat nas nie rozumie, ironicznie uśmiechając się, to mamy siebie. Pozdrawiam wszystkie dobre duszyczki które patrzą na świat oczami duszy :)

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Wto gru 07, 2010 12:21 Re: KLARA mój koto - pies

sama znalazłam wątek Klary :)

śliczna jest kiciunia :1luvu:
będę Was odwiedzać :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 12:32 Re: KLARA mój koto - pies

elu jak rozmawiałam z pania weterynarz o Klarze i o tym jak mnie przywitała gdy przyjechałam z Niemiec to ona powiedziała że bardzo rzadko można spotkać się z takim przywiązaniem kota do człowieka.

No i powiem Wam wszystkim, że mówi się o kotach, że przywiązują się do miejsca a nie do właściciela. Hm... myśle że to zależy od zwierzęcia. Przeprowadzilismy się z Pawłem, no i Klarą (moim urodzinowym prezentem) do nowego miejsca i myslałam że Klara może się żle czuć na nowym terenie (w/g tego mitu co wyzej napisałam). Pierwszego dnia obwąchiwała mieszkanie, oglądała. Rozumiem ją, też bym tak robiła w nowym miejscu :D Lecz drugiego dnia czuła się poprostu jak u siebie. Pare dni póżniej Paweł wychodził do piwnicy a Klara wymknęła mu się z domu... Paweł patrzy przez okno a tu nasz kot przed klatką schodową... I biegiem na klatkę... za Klarą. I co się stało? Wg mitu, o którym piszę, kot powinien uciec i wrócić do poprzedniego miejsca, tak? A moja Klara rozejrzała się i wróciła do domu. Bo tam jest jej dom, gdzie jestem ja :)

mala_czarna

 
Posty: 160
Od: Wto gru 07, 2010 8:58

Post » Wto gru 07, 2010 12:37 Re: KLARA mój koto - pies

dokładnie :)

tzn ja twierdzę, że koty po prostu niezbyt dobrze znoszą zmiany miejsca. Ale też nie wszystkie i nie zawsze.
Niektóre koty chętnie jeżdżą na wakacje ze swoimi opiekunami.
Moje niestety podróży nie lubią, więc zostają pod opieką zaufanych osób, gdy my wyjeżdżamy.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 13:49 Re: KLARA mój koto - pies

Nas wszystkie 3 witają już w progu. Wystarczy przekręcić klucz w zamku i nasłuchiwać jak podbiegają pod drzwi i zaczynają je drapać "no szybciej, otwierajcie, wchodźcie, bo się stęskniliśmy" :lol:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto gru 07, 2010 13:50 Re: KLARA mój koto - pies

To ja też się witam :)

i będę zaglądać :) :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 13:51 Re: KLARA mój koto - pies

U nas Łacio wiernie przy drzwiach czeka jak pies ;) Za to Marcelek przychodzi jak tylko usłyszy szelest toreb. I zupelnie jak pies natychmiast się do wszystkich po kolei pakuje, sprawdzając co dobrego lub niedobrego przyniosłam ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 14:15 Re: KLARA mój koto - pies

O tak, sprawdzanie toreb obowiązkowo :) Oraz rytualne drapanie naszych butów, a szczególnie mężowych :P

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto gru 07, 2010 14:15 Re: KLARA mój koto - pies

U nas każdy kot wychodzi ze swojego kąta, mruczy, robi koci grzbiet, mruży oczy w świetle żarówki. Takie zaspane kociuchy :1luvu: Ale zawsze wyjdą i każdego smyram po zaspanym łepku. A jeśli mam zakupy to Elza i Hans pierwsi są do sprawdzania zawartości reklamówek :lol:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 14:16 Re: KLARA mój koto - pies

U mnie reklamówki z zakupami najpierw penetrują dzieci, a później koty :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 14:18 Re: KLARA mój koto - pies

Hierachia zachowana :mrgreen:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 14:18 Re: KLARA mój koto - pies

Nie zawsze, bo czasem koty sa szybsze :D
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 14:24 Re: KLARA mój koto - pies

Koty są zdecydowanie szybsze niż dzieci ;) Moje dzieci rezygnują od razu z grzebania w torbach, bo zawsze są już w nich koty :mrgreen:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 15:18 Re: KLARA mój koto - pies

Niesamowita jest historia twojej kotki :) ona sobie ciebie wybrała
i pokochała za serce które jej okazałaś :)
Nie rozumiem skąd bierze się przekonanie ludzi o przywiązaniu kotów
do miejsca .
Każdy kto ma choć jednego kota na pewno zauważył że koty darzą
swojego właściciela miłością choć na pewno inną niż psy.
Mnie moje koty wciąż zaskakują okazując niesamowitą miłość, czułość i przywiązanie :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 75 gości