Nasz Pięciokot. cz.16 ... DT...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 07, 2010 12:57 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

solangelica pisze:Fajne te ichnie procedury. Baaardzo mi sie podobaja pytania, ale jeszcze ciekawsza jestem jakie jest uzasadnienie merytoryczne umieszczenia akurat ich w kwestionariuszu? Pedagogiczne zboczenie zawodowe ;)


Anglia ma najwyzszy odsetek ciezarnych nastolatek. Wiekszosc tych dziewczyn to 14 latki bawiace sie w dom z innymi 14 - 16 latkami, ktorzy nie radza sobie z rola ojca i doroslego faceta co staraja sie ukryc przemoca. Wiekszosc tych ulotek jest pisana pod te dzieciaki. Doroslych ulotek na pewno by nie zrozumialy a tak to chociaz zostanie cos w lebku....

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Wto gru 07, 2010 14:43 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Gdzies juz o tym czytałam, że brak wiedzy o antykoncepcji i bardzo wczesna inicjacja własnie w Anglii sie szerzy najbardziej 8O
Czy wiadomo dlaczego?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto gru 07, 2010 15:04 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Mary_Poole pisze:
solangelica pisze:Fajne te ichnie procedury. Baaardzo mi sie podobaja pytania, ale jeszcze ciekawsza jestem jakie jest uzasadnienie merytoryczne umieszczenia akurat ich w kwestionariuszu? Pedagogiczne zboczenie zawodowe ;)


Anglia ma najwyzszy odsetek ciezarnych nastolatek. Wiekszosc tych dziewczyn to 14 latki bawiace sie w dom z innymi 14 - 16 latkami, ktorzy nie radza sobie z rola ojca i doroslego faceta co staraja sie ukryc przemoca. Wiekszosc tych ulotek jest pisana pod te dzieciaki. Doroslych ulotek na pewno by nie zrozumialy a tak to chociaz zostanie cos w lebku....


Tak, tez o tym slyszalam. Na studiach kolezanka miala fajny referat o tym jak wyglada sytuacja mlodych nastoletnich matek - statystyki dotyczace UK byly szokujace...
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto gru 07, 2010 15:06 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

solangelica pisze:
Mary_Poole pisze:Anglia ma najwyzszy odsetek ciezarnych nastolatek. Wiekszosc tych dziewczyn to 14 latki bawiace sie w dom z innymi 14 - 16 latkami, ktorzy nie radza sobie z rola ojca i doroslego faceta co staraja sie ukryc przemoca. Wiekszosc tych ulotek jest pisana pod te dzieciaki. Doroslych ulotek na pewno by nie zrozumialy a tak to chociaz zostanie cos w lebku....


Tak, tez o tym slyszalam. Na studiach kolezanka miala fajny referat o tym jak wyglada sytuacja mlodych nastoletnich matek - statystyki dotyczace UK byly szokujace...

Wysokosc zasilkow tez jest szokujaca. Mozna cale zycie na socjalu spedzic.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 07, 2010 15:49 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

AYO pisze:Gdzies juz o tym czytałam, że brak wiedzy o antykoncepcji i bardzo wczesna inicjacja własnie w Anglii sie szerzy najbardziej 8O
Czy wiadomo dlaczego?

A co mają robić, jak ciagle pada, albo wieje :wink:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 07, 2010 15:52 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Tosza pisze:
AYO pisze:Gdzies juz o tym czytałam, że brak wiedzy o antykoncepcji i bardzo wczesna inicjacja własnie w Anglii sie szerzy najbardziej 8O
Czy wiadomo dlaczego?

A co mają robić, jak ciagle pada, albo wieje :wink:

:ryk: :ryk: :ryk:
Ło matko takiego wytłumaczenia to jeszcze nie słyszałam :lol:
Ja tam twierdzę, że ich klimat ma doskonały wpływ na płodność. Ile tam bliźniąt się rodzi... ;)

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 18:38 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

AYO pisze:Gdzies juz o tym czytałam, że brak wiedzy o antykoncepcji i bardzo wczesna inicjacja własnie w Anglii sie szerzy najbardziej 8O
Czy wiadomo dlaczego?


Benefity - czyli zasilki. Mloda siksa moze albo mieszkac ze starymi, miec godzine policyjna i chodzic do szkoly... Albo moze zajsc w ciaze i dostac mieszkanie z urzedu za psie pieniadze (council house), zasilek zeby je oplacic (housing benefit w wysokosci do 400 funow na tydzien), dodatki na dziecko plus dodatki na utrzymanie. W rezultacie mieszka sobie na swoim, starzy jej nie gderaja i jest DOROSLA.

Brak wiedzy na temat antykoncepcji jest straszny... ale to jest wina rodzicow, ktorzy sa bardziej zainteresowani zakupami w sobote rano i wizyta w pubie wieczorem. Dzieciaki ucza sie o seksie i o (braku) antykoncepcji od rowiesnikow.

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Wto gru 07, 2010 18:52 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

No, dwa miechy bez paru dni... Czas leci. Na razie spokojnie, więcej strachu niż radości, tak że nie cieszymy się póki co za bardzo - wszystko się może zdarzyć.
Maciejowa, masz rację, też wolałabym byc teraz w Polsce, znaleźć dobrego gina i mieć full wypas od początku - tu pierwszy trymestr nikogo nie rusza, jak ciąża leci to zwykle zalecają położyć się w domu, dużo odpoczywać i przyjść za tydzień-dwa na scan żeby sprawdzili czy się macica oczyściła. Podtrzymanie w pierwszym trymestrze? A po co? Cóż - nie można mieć wszystkiego, wyszło że będziemy żyć tutaj i tutaj będziemy próbowali się dołożyć do biblijnego nakazu zaludniania Ziemi.
Jutro mam midwife, więc jest szansa na paradoksu c.d., ale te papierki, tematyka chlania, jest jak najbardziej pod rodzime ciężarówki. Tu kobieta w ciąży z papierosem nie rusza, weekendy wiara ma imprezowo-alkoholowe, więc dość często się zdarzają przerwy w życiorysie. A narodek taki mało myślący raczej z tego co widzę, więc uświadomienie że przypalanie papierosami jest be i chlanie w ciąży jest be... Może mieć sens. Wiem, że Anglia ma porażający odsetek małolatów z dziećmi - to wygoda. Kończy się college (albo 16 lat) i trzeba by do pracy, ale ja się machnie dzidzia, najlepiej z tatusiem NN (samotne matki mają większe benefity) to na jakiś czas pociągnie z macierzyństwa - czysty zysk. A zbyt kłopotliwe to nie jest. To u nas się nad dziećmi matki trzęsą - tu przy aktualnej pogodzie niemowlak z zimowej kurtce ale z gołą głową to norma. Spadło dziecku ciastko z kremem na chodnik? No to co? Pozbierało sobie dziecko łapkami na tackę to ciacho z piaskiem i czort wie czym jeszcze wbitym a masę i papuśka dalej. Dziś przeżyłam szok kosmiczny - pojemniczki na różności do badań bierze się w przychodni, pojemniczek na mocz nie miał instrukcji obsługi. 8O Tu wszystko ma instrukcję obsługi. :ryk: Jak spadł śnieg to na szczycie wzniesienia z którego się zjeżdża ulicą, stał radiowóz i policjant zatrzymywał każdy samochód. Mówił że warunki drogowe grożą zblokowaniem kół przy gwałtownym hamowaniu, więc żeby tak nie hamować, tylko wbić "dwójkę" i powolutku zjeżdżać to będzie dobrze. Niania dla przygłupków?
Mary_Poole, pisałyśmy razem. A młody popatrzył na tę rządową stronę i zaczął strasznie bluźnić - mówi że on się w tym nie połapie, żebyśmy mu konkretnie powiedzieli co ma sprawdzić. A skąd ja mam wiedzieć co sprawdzać?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto gru 07, 2010 19:09 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

kinga w. pisze:Mary_Poole, pisałyśmy razem. A młody popatrzył na tę rządową stronę i zaczął strasznie bluźnić - mówi że on się w tym nie połapie, żebyśmy mu konkretnie powiedzieli co ma sprawdzić. A skąd ja mam wiedzieć co sprawdzać?


masz jakies gg czy skypa????

ta rzadowa Ci dalam na przyszlosc. Jak masz jakikolwiekproblem z czymkolwiek to tam sa wszystkie info jakich potrzebujesz.

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Wto gru 07, 2010 19:13 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Mam jedno i drugie, ale gg na tym lapku (mój się wziął i spaścił) jest jakieś pojechane więc się nie loguję. Skype'a oczywiście też mam - szukaj nicku kociefraszki.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto gru 07, 2010 19:46 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Przestanę tu wchodzić, bo burzycie moje wyidealizowane marzenie o kraju moich marzeń ( dokładnie tak :lol: ).
Anglia to kraj pełen ciepłych ( dosłownie i w przenośni), suchych ( dosłownie), klimatycznych wiktoriańskich domów, to epoka Sherlocka Holmesa, i Herkulesa Poirot, a prowincja wygląda jak u Jane Austin.
A...i zapomniałam jeszcze o angielskiej porcelanie , dobrych manierach i cudownym akcencie British English. I proszę mi nie wypisywać żadnych bredni, że jest inaczej :mrgreen: Ja sobie nie życzę.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 07, 2010 20:19 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Tosza! Mieszkam w obskurnym, zawilgoconym domu z grzybem, który projektował jakiś idiota bo nikt normalny nie każe ludziom wchodzić z ulicy wprost do pokoju. Przepraszam, to ponoć salon jest. Żeby z owego salonu dojść do kibelka, trza drałować przez malutki korytarzyk (szerokości klatki schodowej która w biodrach uwiera), drugi pokój (ponoć jadalnia) i długą jak nieszczęście kuchnię. Łazienka malutka, byłaby przytulna całkiem, gdyby nie grzyb na ścianach i stropie, tudzież wiecznie panujący kosmiczny ziąb. Anglicy mówią szybko, niechlujnie, obrywają końcówki i... mało który posługuje się w miarę literacką mową ojczystą, za to klną na potęgę. I króluje tu jakaś bylejakość/kicz, upodobanie do bibelotów uznawanych u nas za bezguście. Poza tym od kiedy ten kraj był potęgą kolonizującą pół świata, strasznie im musiały jaja zmięknąć - w tej chwili z tego co widzę to przy mini mroziku jęczą że zamarzają (ale żeby się ubrać to już niekoniecznie), za to w weekendy odstawiają pielgrzymki po knajpach do późnej nocy. Są mili, ale to trochę na pokaz - są uprzejmi, zachowują formy (profesjonalnie), ale też potrafią ściąć dyskusję jeśli brnie w niechcianym kierunku. No i... w Polsce panienka w recepcji (mocno doletnia z resztą) nie walnęła by mi tekstem "i jeszcze chcesz mieć dziecko??" Do teraz nie wiem czy palnęła gaffę czy to u nich takie bezpośrednie podejście do ludzi.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto gru 07, 2010 21:50 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

kinga w. pisze:Tosza! Mieszkam w obskurnym, zawilgoconym domu z grzybem, który projektował jakiś idiota bo nikt normalny nie każe ludziom wchodzić z ulicy wprost do pokoju. Przepraszam, to ponoć salon jest. Żeby z owego salonu dojść do kibelka, trza drałować przez malutki korytarzyk (szerokości klatki schodowej która w biodrach uwiera), drugi pokój (ponoć jadalnia) i długą jak nieszczęście kuchnię. Łazienka malutka, byłaby przytulna całkiem, gdyby nie grzyb na ścianach i stropie, tudzież wiecznie panujący kosmiczny ziąb. Anglicy mówią szybko, niechlujnie, obrywają końcówki i... mało który posługuje się w miarę literacką mową ojczystą, za to klną na potęgę. I króluje tu jakaś bylejakość/kicz, upodobanie do bibelotów uznawanych u nas za bezguście. Poza tym od kiedy ten kraj był potęgą kolonizującą pół świata, strasznie im musiały jaja zmięknąć - w tej chwili z tego co widzę to przy mini mroziku jęczą że zamarzają (ale żeby się ubrać to już niekoniecznie), za to w weekendy odstawiają pielgrzymki po knajpach do późnej nocy. Są mili, ale to trochę na pokaz - są uprzejmi, zachowują formy (profesjonalnie), ale też potrafią ściąć dyskusję jeśli brnie w niechcianym kierunku. No i... w Polsce panienka w recepcji (mocno doletnia z resztą) nie walnęła by mi tekstem "i jeszcze chcesz mieć dziecko??" Do teraz nie wiem czy palnęła gaffę czy to u nich takie bezpośrednie podejście do ludzi.

omg.... Tosza nie tylko Tobie kraj marzen kojarzyl sie wlasnie tak... ideal siegnal bruku....
panienka z recepcji the best po prostu....
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Wto gru 07, 2010 22:22 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Po raz pierwszy mam okazję na bieżąco czytać wrażenia z pobytu poza krajem :)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 07, 2010 22:27 Re: Nasz Pięciokot. cz.16 Potyczki zimowe... :D

Mnie te opisy Kingi obrazu nie zmienily, w prawie wszystkich opisach angielskich domow, jakie czytalam, byly zimno, wilgoc i wieczne niedogrzanie, oraz nawet odmrozenia w zimie Obrazek
Ponoc nawet rezydencje krolowej w zimie sa niedogrzane Obrazek
(choc tam to juz ze skapstwa raczej).
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 115 gości