ciekawa.swiata pisze:Wiem, że CatAngel za dychca robi ogłoszenia na 25 portalach za jednym zamachem... tylko trzeba przygotować tekst ogłoszenia i fotki właśnie. To chyba jest najlepsze rozwiązanie

Lulu będzie miała robione ogłoszenia właśnie przez CatAngel, przemyśl to

no chyba tak zrobię, bo coprawda kasy mam mało, ale czasu jeszcze mniej...
Jako świeżo upieczona narzeczona (tu przydałyby się jakieś gratulacje, czy coś

) muszę się teraz starać, więc obowiązków przybędzie

Byłam wczoraj u Mafioza (w zasadzie to u mamy się pochwalić, ale Mafiozo stwierdził, że przyszłam do NIEGO). Chłopak ma się dobrze, apetyt dopisuje. Ciężko mu zrobić zdjęcia - on ciągle jest w ruchu. Jak tylko będę miała chwilkę, to zrzucę z komórki i wkleję Wam fotki i filmik od Mafioza
Mafiozo jest kotem niesamowitym. Ma swój świat. Nic sobie nie robi z tego, że waży 5 kg i ma ogromne zęby i pazury - bawi się równie energicznie jak mój trzymiesięczny Klops

A jak tylko wyczuje łapkę Ludzia, to włącza traktorek i wskakuje na kolanka

Malutki kotecek na kolankach
Ja go normalnie kocham już.
Jego stały domek będzie miał mnóstwo kociej miłości. Kot jest bezproblemowy w ogóle - byle tylko miska była pełna. Je wszystko, bez wyjątków. Jak nie ma mokrego, to wyjada grzecznie suche. Ale jak i ono się skończy, to potrafi obudzić o 8 rano i grzecznie acz dość namolnie domagać się swojego.
Chętnie wcina żarcie swojego Ludzia - wczoraj wlazł na stół i zjadł maminy kefir

Lubi kefir, jogurt, biały serek - najalepiej jak jest wymieszany z mięchem. Wcina gotowanego kurczaka, wołowinkę i wszystko inne co wpadnie w ten piękny kwadratowy pyszczek

Parę dni temu na ziemię spało sreberko od serka topionego, więc co zrobił Mafi?? Wsadził nos w sreberko i jeździł nim po całej kuchni

widok był naprawdę przedni

Jest kotem cichym, raczej nie miauczącym. Tzn miauknie od czasu do czasu, ale w porównaniu z moimi kotami, które gadają non stop, to on jest raczej "nieśmiały"

Z gości i obcych osób nic sobie nie robi - przecież to tylko kolejne łapki do głaskania. Problem tylko jest, że pojawia się za dużo kolan i nie wiadomo gdzie wskoczyć. Wiadomo - prawdziwy mężczyzna ma problemy z decyzyjnością

Miejsce po kastracji wygojone, kot nie znaczy - jest świetnie.
A i jeszcze jedno - odkryłam wczoraj, że on na środku brzucha ma taką okrągłą burą plamkę - cudownie to wygląda!!
...to tylko moje zdanie...