Ciastek, Całusek i Mia. Moje TryKoty!Najnowsze zdj.str.96 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 06, 2010 13:41 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Ale śliczności :) Napatrzyć się nie mogę!

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon gru 06, 2010 17:28 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Cudne kociaki!!! Nie mogę oderwać wzroku od Całuska i Ciasteczka :D:D:D Słodziaki ah :) naprawde piękne koty!!
a skoro kociaka sama zdjęłaś z kolan, to odwołuję tę zazdrość o ciepło psiaka :)
pozdrawiam.p.s. sama cykasz fotki ?:) śliczne. arcydziełka wręcz.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 06, 2010 17:30 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Dziękuję silver_87! W imieniu kotów i TŻ-ta - to on jest autorem zdjęć :) Oczywiście tylko tych ładnych, do pozostałych przyznaję się ja ;)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Pon gru 06, 2010 18:30 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Przepiękne zdjęcia a kociaki przesłodkie :1luvu:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 06, 2010 19:18 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

No to skoro kotek poszedł do pieska, bo go podła Pani przegnała, to kiedy bedą zdjecia kiciów z Panią? :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 06, 2010 21:30 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Rude śliczne... :D (i pomyśleć, że ja nie przepadam za rudymi kotami... teoretycznie)
Obrazek ObrazekObrazek


.../\„,„/\ εїз ~
...( =';'=)
.../*♥♥*\
.(.|.|..|.|.)...(◕◡◕) ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ

halbina

Avatar użytkownika
 
Posty: 7001
Od: Śro maja 23, 2007 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 07, 2010 1:01 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

małe,to już nie takie małe...:)

Ależ urosły...

Jeszcze raz wielkie dzięki za adopcję małych :)

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto gru 07, 2010 8:53 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Justyna8585, to my jesteśmy za nie wdzięczni :) Nie da się opisać słowami, ile dają wszystkim radości :) No bo jak się patrzy na takie sytuacje, człowiek się rozpływa...
Obrazek

Obrazek

Widzę wielką zaletę zimy: koty mają niezakłócony apetyt i częściej wołają o pieszczoty :) Wasze też?

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto gru 07, 2010 8:58 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Tak :!: Ostatnio nawet księżniczka Helga przychodzi na kolanka, sama, bez proszenia. A jakie kicie mają gęste futerko. Kto to będzie wiosną sprzątał... :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 9:02 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

te małe rudziaczki rzeczywiście przecudne. marzyłam o rudym kocie, przyszedł kremowo biały ;)
co do zimy. fakt pieszczot Bombilla domaga się aż zanadto :) szczególnie między 5-8 rano kiedy to dwa dni w tyg. moge się wyspac. jedzenie za to zakłócone :) ale pracujemy niestrudzenie nad tym :D miłego dnia dla całej gromadki!

p.s. widze ze kotuszki lubią kartonowe pudełka :):) u moich to jest najlepsza budka, posłanko i domek i schronienie pod słońcem, jak będzie chwilka, wrzucę fotki bombillki w jej domku :D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 07, 2010 9:22 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Pudełko jest dobre na wszystko :) do zabawy, do spania, do ślizgania się... Solo i w duecie :lol:
A kocury - poza apetytem i chęcią na pieszczoty - dużo śpią. Chyba jeszcze więcej niż zwykle :) Ale w nocy przychodzi do nas tylko Cookie. Może po kastracji Bisou stanie się bardziej przytulaśny?

Silver_87, mamy teraz trzy(nie licząc Iru) rudzielce w rodzinie - i każdy jest inny. Najbardziej intensywny kolor ma Cookie, młode są bardziej beżowe :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto gru 07, 2010 9:43 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Dzisiaj robię dla kocurów mieszankę barfową - jeszcze po mięso muszę podjechać i czekam (już 8 dni :evil: ) na paczkę z suplementami. M.in. suszoną krwią wołową... 8)
Kupiłam im też kawałek królika dla urozmaicenia :roll: choć sama nigdy nie jadłam.

A, zapraszam Was też na więcej zdjęć do Kociej Kołyski

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto gru 07, 2010 9:48 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Pięknie piszesz o swoich futerkach. Z takim ciepłem i serdecznością. Mnie najbardziej zachwyciły czyste oczka kiciów. No, ale ja mam ciągłe gile, nadprodukcje ropek i o takim czystym spojrzeniu mogę pomarzyć...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 10:05 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Moje nienażarte od początku, mizianki zależą od nastroju. Mam nadzieję, ze mój Konanek też po kastracji będzie bardziej przytulaśny, bo teraz jest strasznie niezależny, a jak do nas przyszedł to był żywą przytulanką :roll: może to moja wina? :roll:
Tak patrzę na te Twoje rudzielce i mam ochotę na rudego malutkiego koteczka :D
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 10:14 Re: Cookie & Bisou czyli przygody Całuska i Ciasteczka :)

Dziękuję sunshine :) One po prostu są tak cudowne, że inaczej się nie da o nich pisać :1luvu:

Shalom, Cookie też jest bardzo niezależny, ale przychodzi czasami sam na kolana, no i przesypia w łóżku część nocy. A Bisou pieszczoty uwielbia, ale kolana - nie i łóżko - też nie. Może już tak zostanie, chociaż... myślę, że on potrzebuje jeszcze więcej czasu, bo pieszczoch jest z niego ogromny, tylko ciągle jeszcze zdobywamy jego zaufanie.
Ciekawe, czy kastracja coś zmieni. U Cookiego nie zmieniła...

A rudzielce rodziców rozpieściły nas przez weekend, bo one z wielką chęcią układają się na kolanach :1luvu:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: PanPawel, zuza i 178 gości