Szalony Kot pisze:Zapytaj w tym wątku o przedadopcyjną w Piekarach - ten kocio tam przebywa u kogoś, więc jest ktoś z miau.
Samą MartynęP kojarzę, dobra laska, da radę

Nawet po Twoich standardach, taaaakich zawyżonych

Zawyżonych?
No to cytat:
Moja kotka nie jest wysterylizowana. Kiedyś o tym myślałam, ale ostatecznie nie zdecydowałam się. Mela (bo tak ma na imię) była dwukrotnie kryta bez efektu, a ruję ma bardzo rzadko, więc wtedy daje tabletki. Raz miała zastrzyk, ale potem miała problemy ze skórą i przyniosło to więcej szkód niż pożytku. Uwielbiam koty. Mam jeszcze dwie świnki morskie. Mela nie dokucza im, bo i swinki nie dadzą sobie w kaszę dmuchać. Będę w kontakcie w sprawie kotka. pozdrawiam XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Mieszkam na parterze. Moja kotka nie wychodzi na dwor, jedynie na balkon, aby sobie poleżec w słonku i poobserwować, nie wiem jak Gerard z wychodzeniem
----- Original Message -----
Przedtem mi Pani napisała, że jest jej wszystko jedno odnośnie kastracji Gerarda i to mnie ciut zaniepokoiło.
Wypadałoby wytłumaczyć, ze ( pani mieszka w mieście na Ślasku)
- wychodzenie kota na niezabezpieczony balkon - prędzej czy później moze skończyć się kleską ( vide ostatnia rozmowa z panią której kot wypadł :
ON NIGDY NIE WYPADAŁ - noooo ten jeden raz wystarczył...
- idę o zakład, ze kota jest "persem" - należałoby wytłumaczyć, że próbowała zostać pseudohodowcą, czyli tym, kogo my niemal ścigamy.....
- jestem ABSOLUTNYM przeciwnikiem podawania tabletek - wielu wetów trąbi o ich niebezpiecznych konsekwencjach.
No i co ja zrobię, ze ja w te wszystkie akcje nie wierzę.......takich i podobnych maili to ja mam dziennie kilka. I serio nie mam już siły na nie odpisywać. Tłumaczyć, czemu sterylizacja jest tak ważna, kto to jest pseudohodowca vel rozmnażacz, czemu się zabezpiecza balkony....
Każdy kto ma persy przyzna, ze one są myślące inaczej......mój osobisty pers jest w stanie zgubić się na tarasie. Co absolutnie nie przeszkadza w woli samotnej wycieczki przed siebie.....Idę o zakład że niemal wszystkie te ledwo żywe persy znajdowane na działkach ( vice Suffka Aamms) czy na podwórkach to są takie właśnie przedsiębiorcze zguby...
Pisząc o przedadopcyjnej - ZAWSZE zaznaczam, ze jest to okazja to dowiedzenia się wszystkich szczegółow o kocie i tym samym domownikach.Ze nie o ocenę stanu majątkowego mi chodzi.