» Śro gru 08, 2010 19:15
Re: Cm.Wolski. Koty głodne, zbieramy na karmę przed zimą.
Dziś byłam na cmentarzu, koty stawiły się gromadnie na papu, najwięcej przy siedemdziesiątkach, tam 9 przyszło. A w sumie kilkanaście widziałam. Domki używane, kiedy podeszłam, wyszły dwie zadowolone kocice na spotkanie i w podskokach towarzyszyły mi pod krzak jałowca. Pod krzakiem było jeszcze mleko od wczoraj niezamarznięte! Ale śniegu dużo.
Przy grobie p. Kozdrowicza miały troszkę chrupek, zostawiłam więcej oraz mięso. Nic nie było natomiast w holenderskich domkach, wszystko wyjedzone, brak p. Ani zauważalny. Przywitał mnie buro-biały kocur, znany mi już wcześniej amator waleriany, dziś nie sprawiłam mu zawodu i dostał mięsko potraktowane tym specyfikiem, które wchłonął szybko. Zostawiłam tam paczkę chrupek i dużą puszkę Whiskas, nie wiem czy do poniedziałku im wystarczy, tam p. Wiesia nie dociera. Gdyby ktoś był w piątek na cmentarzu, proszę o tym miejscu pamiętać.