sliver_87 pisze:
Martwi mnie jedna tylko rzecz. Koty przestały jeść mokre jedzenie z saszetek na rzecz surowego mięska. Tak jak na początku wcinały jak szalone, tak teraz nie chcą.. Bombillka trochę podziubie i idzie, Xelmo tylko powącha i odchodzi i czeka na to, żeby podać "do stołu" suche chrupy...
Chrupy dostają, bo nie chcę ich głodzić. Ale zastanawiam się, czy ich nie przetrzymać i nie podawać surowego aż go nie zjedzą. Choćby z głodu.
Ale ja mam miękkie serce przecież dla nich, bo kotuchy to takie słodziaki<--- uwielbiam tę buźkę.
Hej

ha


Tylko ,ze nie zawsze pod ręka jest. saszetka to jednak znacznie wygodniejsze

Ale to nie jest powód do zmartwienia , że wolą surowe , wszak koty miesożerne są

No ciekawa jestem ,czy bedziecie miec choinkę?