Wroc-dzika mama Filipka z Ołbińskiej daje się głaskać!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 05, 2010 19:23 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

kotki na tym nie stracą , jedna już kicia znalazła dom dzięki wspólnemu zaangażowaniu :mrgreen: sobie też przypisuję udział , bo to ja nataszę zaprosiłam na wątek :ok:

postaramy się je umieścić na naszej witrynie o adopcjach ! inne osoby też mogą zając się szukaniem im domów !

ku chwale ojczyzny ! :mrgreen:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie gru 05, 2010 19:43 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Bardzo przepraszam Jessi, ale piszesz nieprawdę. Grubą nieprawdę. Nigdy nie zapewniałam nikogo, że kotka dziczka która karmiła wasze i moje znajdki zostanie u moich teściów, bo takiej opcji nigdy nie było. Szukałam jej domu.
Do teściów w tym czasie przybłąkała się na ogród inna kotka która u nich się okociła, i to o niej mówiłam że teściowie chcą ją zostawić, i tak właśnie się stało.
Kotka dziczka natomiast miała zostać zabrana dokądś (nie wiem dokąd) przez Beatkę, jednak sprawa nie wypaliła bo to był zupełnie dziki, w ogóle nie socjalizujący się kot, rzucający się z zębami pomimo ponad 4-miesięcznego pobytu u ludzi, i dlatego też po konsultacji z nią ustaliłam, że to, co mogę, to wysterylizować ją na swój koszt, zaszczepić, odkarmić i wypuścić w bezpiecznym miejscu, o którym wiem, że ludzie opiekują się kotami - tak właśnie się stało, a wcale nie było łatwo takie bezpieczne miejsce znaleźć. Jeśli masz wątpliwości, zapraszam na odpowiedni wątek na forum KŻ. To, co mnie naprawdę boli, to fakt, że napisałam Ci o tym 8 sierpnia, i jakoś przez te cztery miesiące nie otrzymałam od Ciebie żadnej reakcji, żadnej odpowiedzi, zarzutu czy pytania dlaczego tak zrobiłam, a teraz jestem przy zupełnie innej sprawie oceniana jako kłamczucha i niesłowna. Nigdy też z Tobą nie rozmawiałam, oprócz wymiany czterech postów na priv tu na forum, rozmawiałam tylko z Beatką o tej sprawie, bo to od niej wzięłam kota, więc nie mów mi, że was zapewniałam, bo to kłamstwo w żywe oczy.
Ręce opadają.
Ostatnio edytowano Nie gru 05, 2010 19:53 przez babazgaga, łącznie edytowano 1 raz

babazgaga

 
Posty: 237
Od: Czw kwi 29, 2010 20:51
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 05, 2010 19:52 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

babazgaga pisze:Bardzo przepraszam Jessi, ale piszesz nieprawdę. Grubą nieprawdę. Nigdy nie zapewniałam nikogo, że kotka dziczka która karmiła wasze i moje znajdki zostanie u moich teściów, bo takiej opcji nigdy nie było. Szukałam jej domu. Do teściów w tym czasie przybłąkała się na ogród inna kotka która u nich się okociła, i to o niej mówiłam że teściowie chcą ją zostawić, i tak właśnie się stało. Kotka dziczka natomiast miała zostać zabrana dokądś (nie wiem dokąd) przez Beatkę, jednak sprawa nie wypaliła bo to był zupełnie dziki, w ogóle nie socjalizujący się kot, rzucający się z zębami pomimo ponad 4-miesięcznego pobytu u ludzi, i dlatego też po konsultacji z nią ustaliłam, że to, co mogę, to wysterylizować ją, zaszczepić, odkarmić i wypuścić w bezpiecznym miejscu, o którym wiem, że ludzie opiekują się kotami - tak właśnie się stało, a wcale nie było łatwo takie bezpieczne miejsce znależć. Jeśli masz wątpliwości, zapraszam na odpowiedni wątek na forum KŻ. To, co mnie naprawdę boli, to fakt, że napisałam Ci o tym 8 sierpnia, i jakoś przez te cztery miesiące nie otrzymałam od Ciebie żadnej reakcji, żadnej odpowiedzi, a teraz jestem przy zupełnie innej sprawie oceniana jako kłamczucha i niesłowna.
Ręce opadają.

w takim razie jeszcze raz spytam naszej Beaty co wie od Ciebie na temat domu dla kotki, może ma jeszcze jakieś maile. Na pewno wyjaśnię sytuację. Bo jak jej powiedziałam że kotka wylądowała na działakach ( napisałaś mi to w mailu - w sierpniu własnie) to była mocno zdziwiona. Na wątek na kocim życiu zaglądąłam, jak wtedy poleciłaś mi to w sierpniu. Jeśli już wiadomo, że znalazła się na działkach, to wolałabym jakieś aktualne fotki. I napisz mi proszę w którym momencie oceniłam cię jako kłamczuchę i niesłowną osobę ?

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie gru 05, 2010 19:59 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Dokładnie w tym:

"babęzgagę zapamiętałam dość mocno po tym jak kotkę ze schroniska wypuściła na działki, a zapewniała nas że kotka zostanie u jej teściów "

Czyli że zapewniałam a zrobiłam coś innego. Może Ty myślisz w innych kategoriach, ale dla mnie to oskarżenie o kłamstwo i niesłowność

Nikogo nie zapewniałam że ta kotka będzie u moich teściów, w ogóle nie było takiej opcji. Beata była u mnie z wizytą gdy mieszkałam u teściów, rozmawiałyśmy o tym, miała ją zabierać na wieś ale się nie udało, wiedziała jaki jest plan bo jej mówiłam o tym osobiście i telefonicznie, odnalazłam tez mój mail do niej z 22 lipca co do wypuszczenia kotki, więc jestem zaskoczona, że ona była zaskoczona. Nigdy, ale to nigdy nie było opcji moich teściów. Była opcja teściów mojej studentki, ale kota nie wydałam, bo chcieli niewysterylizowanego.
To chyba wszystko co mam do powiedzenia, chyba że zrobiłam coś jeszcze, czego mówiłam ze nie zrobię, albo odwrotnie?

PS Zdjęć kotki z działki nie dam bo nie mam, a nie mam bo Dziczka Mamka to kot który boi się ludzi i wieje na sam dźwięk ludzkiego głosu. Widziałam ją jak mi ogonem/łapą machnęła, ale jestem widocznie za wolna żeby zdążyć zrobić zdjęcia. Bardzo mi przykro, zamontuję sobie na drugi raz motorek w tyłku.

babazgaga

 
Posty: 237
Od: Czw kwi 29, 2010 20:51
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 05, 2010 20:06 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Babozgago, Jessi74 na pewno wie co mówi, w końcu mnie też "kojarzą" z negatywnych wypowiedzi. Poprosiłam na priv o wyjaśnienie i również Twoje wątpliwości proponuję tak wyjaśniać. Przy pomocy merytorycznej dyskusji z Jessi 74 mam nadzieję :lol: .

Już się tu gubią koty p. Ani.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie gru 05, 2010 20:09 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Oj :cry: Jessi74 nie będzie ze mną korespondować i wyjaśniać moich negatywnych wypowiedzi, gdyż wątek jest już i tak zaśmiecony. Rozumiem zatem, że cytaty moich negatywnych wypowiedzi zostaną zamieszczone tutaj.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie gru 05, 2010 20:48 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

natasza25 pisze:Spokojnie Eddzia :wink: jessi nie miała na myśli nic złego 8)
Szanujemy Was za to co robicie dla kociaków i czasami mamy przyjemność coś razem zrobić np jak sterylizacje kotek z ul. Przyjażni lub z ul. Komuny Paryskiej :ok:


natasza25, nie waż się żartować :mrgreen: bo spotka cię to co mnie :mrgreen:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie gru 05, 2010 20:50 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

osset - wybacz :oops: chyba kotkom nowy wątek trzeba założyć :oops:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie gru 05, 2010 21:21 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Kułko pisze:Nataszo25 dzięki za współpracę, ale słowa jessi to wielkie chamstwo i zrobiły komuś wielką przykrość! Nie tłumacz tej dziewczyny bo szkoda takiej osoby jak ty na znajomość z nią.

Jessi powinna przeprosić Babęzgagę, obrzydliwie się czyta to co ona napisała. Ja się bardzo cieszę że kotka znalazła domek. Trzymam kciuki za wszystkie zaginione koty.
Do zobaczenia na Kocim Życiu
Ku chwale ojczyzny!


możesz wyjaśnić o czy piszesz ? twój post jest obraźliwy wobec mnie i jeśli go nie usuniesz zgoszę sprawę do moderatora

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie gru 05, 2010 21:24 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Gutek pisze:(...) Poprosiłam na priv o wyjaśnienie i również Twoje wątpliwości proponuję tak wyjaśniać. (...)

Już się tu gubią koty p. Ani.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2843
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie gru 05, 2010 21:31 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Gutek pisze:
Gutek pisze:(...) Poprosiłam na priv o wyjaśnienie i również Twoje wątpliwości proponuję tak wyjaśniać. (...)

Już się tu gubią koty p. Ani.

już i tak za późno , teraz wątek zostanie zapamiętany inaczej :x poza tym czekam na Kułko i chociaż krótkie wyjaśnienie skąd taka agresja :roll:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Nie gru 05, 2010 22:21 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

jessi74 pisze:
Kułko pisze:Nataszo25 dzięki za współpracę, ale słowa jessi to wielkie chamstwo i zrobiły komuś wielką przykrość! Nie tłumacz tej dziewczyny bo szkoda takiej osoby jak ty na znajomość z nią.

Jessi powinna przeprosić Babęzgagę, obrzydliwie się czyta to co ona napisała. Ja się bardzo cieszę że kotka znalazła domek. Trzymam kciuki za wszystkie zaginione koty.
Do zobaczenia na Kocim Życiu
Ku chwale ojczyzny!


No i tutaj się Kułko grubo mylisz :wink:
Nikogo nie tłumaczę tylko stwierdzam fakty, a z jessi mam okazję współpracoać dość długo i wiem że robi więcej dla kociaków niż całe KŻ w 10-osobowym składzie razem wzietych. :ok: :lol: I za co tu jeszcze przepraszać za pomoc w odnalezieniu kici domu :?: :?: :?: :?:
Pozostałych tu wypowiedzi i działań nie komentuje bo to nie ma sensu bo znowu ktos się poczuje urażony i zażąda przeprosin :roll:
Sytacje które pozostały niewyjasnione z zamierzchłych czasów uważam że powinny być wyjasniane z osobami które ściśle się tymi sprawami zajmowały a nie z wszystkimi szanowanymi i znanymi obrońcami zwierząt :wink: :roll:

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 05, 2010 22:43 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

jessi74 pisze:osset - wybacz :oops: chyba kotkom nowy wątek trzeba założyć :oops:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon gru 06, 2010 11:19 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Moi kochani!

Ja tu się zupełnie teraz gubię!
Nie wiem, kto jest kto, skąd,kto co gdzie robi i kto co komu złego zrobił.

Jessi zażartowała i nie sądzę, aby ktokolwiek mógł się poczuc urażony tym żartem.

Wątek dla kotów pani Ani na kotach jest już od dość długiego czasu (przedtem był na Kociarni(autor PcimOlki).

Do tej pory większość z osób tak namiętnie się tu wypowiadających nie wykazała specjalnego zainteresowania losem kotów przebywających miesiącami i latami w małej ciemnej piwnicy blokowej. Pani Ania jest doskonale znana i Kociemu Życiu, i For Animals i TOZowi.
Ma wielkie zasługi w kastracji i sterylizacji kotów. A jednak niewielka ma pomoc w szukaniu domów i robieniu ogłoszeń dla kotów.

Jessi znam osobiście -poznałyśmy się przy okienku piwnicznym piwnicy zamieszkałym przez koty. Wiem, którym kotom pomaga i w jak trudnym miejscu działa. Tam chmara kotów wymaga każdej pomocy. Nigdy sie na nią nie obrażę, ani nie będę publicznie jej robić wymówek nawet jak mi z czymś podpadnie :mrgreen:

Natasza naprawdę mi zaimponowała ostatnio. Ma refleks i intuicję. Zrobiła piękne ogłoszenia dla kotki p. Ani, która już rok szuka domu dla tej kotki i bardzo wiele osób o tym wie.

Nie chcę tego dalej rozwijać. Ale uważam, że takie ludzkie kłótnie wynikające z powodów ambicjonalnych są bardzo nie fair wobec kotów.

Wiem, że chociaż bardzo niewiele osób tu pisało to jednak są tacy, którzy tu zaglądają, czytają i pomagają.

To TAKIE właśnie osoby zabrały KOCIA (obecnie PIKPOK), który w tej piwnicy siedział dwa lata i Mrusia, który tam siedział 17 miesięcy.

Przed tymi osobami jest mi po prostu wstyd za WAS, ponieważ wiem,że dalej tu zaglądają i
śledzą losy pozostałych kotów. jakie będą miały teraz wyobrażenie o wolontariuszach i innych osobach które promują się jako pomagający kotom?

Przypominam, w małej, ciemnej piwnicy siedzi już 7 miesiąc TIger, który tam się urodził, trzy inne kociaki(już 4 miesiąc) i Tri już rok.

Jak długo tam jeszcze będą siedzieć?

Proszę uprzejmie, aby tu się nie kłócić.

Koty tego nie cierpią. Jeden z moich kotów wali mnie na odlew łapą w usta jak zaczynam się podniecać w rozmowie.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 06, 2010 11:40 Re: Wroc-Tiger całe życie w mroku,a Tri tak już cały rok- DS/DT!

Przypominam:
Ten kotek NIGDY nie przebywał poza piwnicą.

6-miesięczny Tiger. Szczęściarz. Urodził się w nocy tuż po przybyciu jego mamusi do piwnicy(juz miała termin operacji ustalony...). Całe swoje dotychczasowe życie spędził w mroku i ciasnocie, ale w towarzystwie świetnych kotów. Nie wiadomo dlaczego, trójka jego rodzeństwa, chociaż wcale nie ładniejsza od niego (a może nawet brzydsza, o ile w ogóle kot może być brzydszy) znalazła już dawno domy.


Obrazek Obrazek

Obrazek

A tak wygląda ta piwnica:
Obrazek

A te przebywają w niej już prawie 4 miesiące (ale i tak mają szczęście, bo ich braciszek został przejechany przez samochód):

(trzy 5 miesięczne kocurki, zdrowe, odpchlone, odrobaczone, zaszczepione):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

i Tri (rok w tej piwnicy!(2 lata, wysterylizowana)
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon gru 06, 2010 11:56 przez ossett, łącznie edytowano 2 razy

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, teesa i 324 gości