TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Dorciu może koło południa? albo koło 11.00, co Ty na to? a wcześniej dam znać smskiem, jak się wygrużę :wink:

dobrze ,zwlekę się z łóżka o świcie tz.o godz. 10 :lol:

dziś szef kuchni (czyli ja) zrobił na obiad placki kartoflane z zupką krem z kury (gorący kubek) a co zrobi szef kuchni jutro ?
chciał nie chciał do sklepu trzeba wyjść .

a co zrobię jak Gadzina będzie chciał ciepłego ? naleśniki takie ras ras :wink:

towarzystwo spi.

miałam ciężki sen w nocy ,śnił mi się Grzegorz ,tak bardzo realnie ,Grzegorz i tata i mama ,obudziłam się w nocy z płaczem .
Właściwie dopiero teraz sobie o tym przypomniałam .
Ciągle o nich myślę ,najczęściej myślę o tym co było złe z mojej strony ,pamiętam jak Grześ wyjeżdzał i zawsze się ze mnie śmiał że zginę w śmieciach bez niego ,utonę w powodzi nieumytych talerzy ,bo najczęściej to on zmywał ,sprzątał ,wynosił śmiecie :oops:

ja za to śmiałam się że żyjemy z mojej renty jego pieniądze to pikuś....no to żyjemy z mojej renty .

jak ja nie doceniałam tego co mam :cry:

Dorciu to będę później - wyśpij się spokojnie, będę koło 12.00-13.00

taki mróz się robi, że trzeba rano wygrzać się w pieleszach :wink:

odprowadzilam siostrę do taxi i zmarzłam

Elu ,żartowałam :wink:

przyjedz jak ci pasuje.

za oknem tak pięknie że aż się chce wyjść na spacer

będę musiała ,ale spacerek do sklepu ,jakiś obiad może bym zrobiła :roll:

wczoraj była u mnie amms ,oczywiście wpadła jak po ogień ,po miziała i poleciała ,zostawiła mi parę kurtek z których żadna nie jest dobra ,żadna oprócz jednej ..ale ja mam taką identyczną :wink:

oprócz tego zostawiła coś takiego że gdyby tak wpadała 6 razy w miesiącu mogła bym rzucić jedną hm pracę :mrgreen:

oczywiście broniłam się bardzo że nie, nie ma mowy itp. a w duchu sobie myślałam ojej ,a jak mi uwierzy i zabierze

Aniu wstyd mi bardzo ale taaak ci dziękuję :1luvu:

Dżaga gubi zęby ,gryzie wszystko na potęgę ,ale małe to więc strat żadnych nie ma ,no prawie żadnych :twisted:

Tytek od poniedziałku dostanie antybiotyk.
Piłam kawę ,a ten mały smark wskoczył na stolik ,kawa popłynęła ,krzyknęłam ,a potem było mi wstyd ,on na prawde jest misiem o małym rozumku .

znów okropny sen,teraz koty ,dużo kotów ,piwnica ,tunele ,trafiłam na maluchy takie malutkie ale część była pokryta strasznymi robalami ,sterczały tylko kocie główki reszta to pancerz z robali ,sorki za opis ale to wyglądała koszmarnie ,jeden się do mnie przytulił ,obudziłam się wymachując rękoma ,czyściłam się z robali

co to może być ?
dlaczego tak mi się chrzani ?

Witam,
kiedyś śniło mi się, że błądzę w labiryncie, weszłam w jakiś zaułek i trafiłam na zwłoki konia, śmierdzące, rozkładające się i ruszające od robali...

to miały być zmiany....

I są. Chyba na lepsze, bo spokojniejsza jestem. Ale wygrana 6 w lotto to nie była

Trzymam kciuki, pozdrawiam i lecę z psami.

Gosiu dziękuję , zmiany byle nie na gorsze .
Ja z psami byłam tradycyjnie o świcie ,teraz dopiero po 12 ..jak wytrzymają ,ale zimno to i parcie mniejsze :mrgreen:

myślę co dziś na obiad ,podpowiedź ? :wink:

A to zależy co lubicie

Dziecko moja właśnie robi barszcz biały, bo matce się nie chce zupełnie gotować :oops:

A to zależy co lubicie

Dziecko moje właśnie robi barszcz biały, bo matce się nie chce zupełnie gotować :oops:

jak by moje dziecko zrobiło to bym też zjadła ,ale on to tradycyjnie jajka ,naleśniki ,makaron takie rzeczy , a co ja lubię ?

gołąbki ,ale czy ja jeszcze o tej porze dostanę coś do gołąbków :?:

na razie czekam na kaje888 .

Elu nawet nie wiesz jak bardzo się ciesze że znalazłaś dla mnie czas :1luvu:

opycham się teraz pączkami :mrgreen:

Dorci ja też się cieszę, że mogłyśmy się zobaczyć

no i zobaczyłam i pomiziałam Twoje Futerka,
ale tyle czasu Ci zajęłam, a miałaś robić obiad

e tam obiad ,Gadziny nie ma , a ja zjadłam gorący kubek :lol:

dziękuje ci też za pyszności :1luvu:

miód tak pachnie że aż mi ślinka cieknie

teraz wszyscy śpią ,cisza jak makiem zasiał ,tylko słychać pochrapywanie Czarki ,poszła bym i ja złapać drzemkę ale zaraz będę miała gości .

Witaj dorcia44. Wiesz, dostałam olśnienia, po przeczytaniu pierwszego posta na Twoim wątku. Przeciesz Ty jesteś i na dogo! O matko, przepraszam, że nie skojarzyłam od razu.
Bardzo się wzruszyłam czytając wątek. Weszłam tu dziś, ale przejdę przez cały wątek, pomalutku. Jesteś kochana, że jeszcze o "moich" karzełkach myslisz i się martwisz, dziękuję Ci za to - baaaardzo :1luvu:

, za pomoc przede wszystkim.

Dorciu, napisz czy doszły do Ciebie te naklejki :oops:

bo jak nie to tą babę na poczcie zakatrupię :wink:

Jak nie doszły to widocznie tak miało być.

Jutro albo pojutrze będzie bazarek ciuchowy, już serdecznie zapraszam

TytekWiecznyGilarz .TOLA MINIATURKA KOTA SZUKA DS.

Kto przegląda forum