Bożenko - bardzo się cieszę

Pamiętacie bidusia spod bloku, którego znalazłam w czasie akcji? Jest u mnie cały czas, ma na imię Antoś i jak tak dalej pójdzie, to chyba nie będzie szukał domu
Reszta to też informacje o byłych Niekochanych w stylu "Pamiętacie...?"
Kudłata Bella waży już prawie 5 kilo

To dwukrotnie więcej niż w momencie, gdy do mnie trafiła - ma się super, bardzo cieszy ją duża przestrzeń w nowym domu, kocha ślizganie się po schodach i szalone biegi

Śpi w łóżku i budzi swoich opiekunów co świt

I - daje się nosić na rękach, czego wcześniej nie znosiła.
Lusia, pingwinka wzięta rok temu wygląda jak mała foczka

Też waży już ponad 5 kg, wygląda naprawdę pięknie, lśni jak polerowana

Charakter jej się trochę uspokoił, jest bardzo miła, kochana i gadatliwa, a jej Pani opanowała już nawet sztukę czyszczenia ząbków.
Parka rudzielców z Pycholandii jest juz duuuża

Kotki są już po sterylce, dom dopiero niedawno dokończył doleczanie oczek, ten ich herpes był straszny - dzięki opiece dr Schneider u chłopczyka nie został po nim właściwie żaden ślad, u dziewczynki jedno oczko jest trochę zmętniałe, choć wg mnie trzeba się przyjrzeć, by to dostrzec. Dzieciaki rozrabiają straszliwie, też budzą państwa o 5 rano

ale miziaki z nich nieziemskie. Nazywają się teraz Bazyl i Maja. Śpią na szyjach opiekunów i ciągle dają całusy...