Kosmaty i kociaste - Maciek (') rocznica :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 04, 2010 21:06 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Gratuluję i przy okazji zapytam co z grubą kotka zwaną Zorro. Znalazła dom?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 04, 2010 21:13 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Zorka ma się doskonale. Nie szukała domu, bo go miała.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob gru 04, 2010 21:15 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

A to widocznie przeoczyłam, że miała dom.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 04, 2010 21:17 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Ale Ty nam Villemo te informacje dawkujesz :roll: Jak w jakimś serialu . Z każdym odcinkiem napięcie wzrasta

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob gru 04, 2010 21:32 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

:mrgreen: Czarowna i tajemnicza.

Jozefinka moze sie tez zalapiesz? Black & white?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob gru 04, 2010 21:33 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

SecretFire pisze::mrgreen: Czarowna i tajemnicza.

Jozefinka moze sie tez zalapiesz? Black & white?

Tak myślałam o tym białasku z Rudy :-) ale u niego to tak piorunem poszło, że zanim ja się namyśliłam, to kotek ma już domek :ok:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob gru 04, 2010 21:34 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Rudasek tez by pasowal :mrgreen:
Ciekawe co kuzynecza jutro napisze.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob gru 04, 2010 21:36 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

SecretFire pisze:Rudasek tez by pasowal :mrgreen:

Burasek także :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob gru 04, 2010 21:53 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Basieńka cudna :1luvu:
Villemo gratuluję :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)


Post » Sob gru 04, 2010 22:14 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Jeszcze raz gratulacje!Sliczna i spojzenie Salmy.To co malujemy następny portret? :ok:

ola19

 
Posty: 1140
Od: Czw gru 21, 2006 22:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob gru 04, 2010 23:41 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Jest przepiękna!!! Gratulujemy i życzymy wiele wspaniałych chwil razem! Dopiero zajrzałam do telefonu :oops:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Nie gru 05, 2010 15:59 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Jak to z Basią było...

Równo tydzień temu pracowałam na loterii fantowej w Świeciu. W pewnym momencie na salę przyszła dziewczyna z kotem. Wywołała tym niemałe zamieszanie, nawet policja była wzywana, bo nie wolno na pokaz kotów przynosić zwierząt innych niż dopuszczone. Natomiast gdy ja zobaczyłam kota, to dosłownie cały świat przestał istnieć.
Oto Luna:
Obrazek


Jej właścicielka zjawiła się na pokazie celem znalezienia kawalera dla Luny. Gdy mi to oznajmiła (a ja wściekle tuliłam do siebie jej kota) powiedziałam jej o forum, o zapobieganiu bezdomności itd... W zamian dowiedziałam się, że w miocie Luny były 4 kociaki, z czego jeden na pewno głuchy. Właścicielka Luny na początku jego wzięła, ale po jednym dniu poszła wymienić, bo głuchy kociak to kłopot... Próbowałam pewne rzeczy dziewczynie tłumaczyć, doszło do wymiany telefonów nawet. Obiecała dowiedzieć się, jaki był los tego głuchego kotka.

Z pokazu wróciłam ledwo żywa. Dane mi było pogłaskać kota marzeń i musiałam go oddać... Nie umiem opisać, jak mi było smutno.

Telefon od dziewczyny otrzymałam w środę. U właścicielki został jeszcze jeden kociak szukający domu. Właścicielka to 70-letnia pani. Nie marzyłam nawet o adopcji tego kota, ale wiedziałam, że muszę się nim zaopiekować choćby do sterylki, żeby uchronić go od trafienia do rozmnażaczy. W sprawę wtajemniczyłam mamę i to ona miała mission impossible - przekonać ojca, aby wyraził zgodę na tymczas. Kosztowało to mamę wiele nerwów, ale dała radę.

I teraz najbardziej nieprawdopodobna część historii.

....
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie gru 05, 2010 16:06 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Wiedziałam, że jeśli mam tego kota jakoś przywieźć do siebie, to jest to możliwe tylko w weekend.
W piątek zapomniałam zabrać do pracy telefonu! Na szczęście mój brat się ulitował i mi przywiózł o to bez marudzenia 8O

Najpierw zadzwoniła mama, ze już rozmawiała z ojcem i że mogę kota na tymczas wziąć. A dosłownie po chwili zadzwoniła właścicielka Luny z zapytaniem, czy nadal jestem zainteresowana zaopiekowaniem się siostrą Luny! Na co ja mówię, że właśnie uzyskałam na to zgodę rodziców. Dziewczyna do mnie na to, że to świetnie, gdyż właścicielka kotki właśnie dziś (czyli w piątek) idzie do szpitala i nie ma co z kotem zrobić. Dlatego dziewczyna od Luny zaoferowała, że już jedzie po kota i do jutra mi go przytrzyma, tylko czy ja na pewno po niego przyjadę 8O
I tak się stało.
Tak więc z właścicielką pierwszą nie widziałam się, gdyż ta przebywa w szpitalu. Z drugich rąk wiem tyle, że Basia jest jednym z czwórki białych kociąt. Urodziła się z czarnej matki - dachowca 8O . Data jej urodzin to 1 czerwca (dzień urodzin mojej mamy), a właścicielka wołała na nią Asia (to moje drugie imię). Kotka była nauczona jeść wędliny, a za kuwetę służyła jej stara blaszka od ciasta wypełniona zwykłym piachem.

Jadąc po kotkę wstąpiłam do olimichalskiej na herbatkę i pierniki. Ola może potwierdzić, że jeszcze jadąc w tamtą stronę nie było pewne co dalej z kotką. Miałam tylko nadzieję, że mała rozkocha w sobie domowników, ale znając mojego tatę nie mogłam mieć pewności.
Jak wróciłam do domu to i życie do tego domu wróciło :!:

Wczoraj zdarzył się mój mały cud.

I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie gru 05, 2010 16:07 Re: Kosmaty i kociaste - Blanusia (') ; Barbórkowy CUD!!

Villemo, niesamowita historia :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33218
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], zuza i 95 gości