Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 03, 2010 20:35 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No to mnie uspokoiłyście. :mrgreen:
Już kombinowałam, czy może zarobaczone. :?
Durna! Jak tak wyglądają zarobaczone koty, jak moje dwie dziewczyny, to każdej chudzinie życzę takich "robali". :lol:
Chłopcy są nieco smuklejsi. Jeden, to aż za bardzo linię trzyma. Mam nadzieję, że to się zmieni. :ok: :ok:
A z innych tematów, to wrrrr..... :evil:
W środę złapałam flaka - wulkanizator. Chwalić Boga mąż Anetki zauważył, że stoję na feldze.
Dziś to samo zaobserwował nasz księgowy - wulkanizator.
Trzecia w kolejce byłam, to przeszłam się do Rodziców bo to blisko.
Taaaaa.... blisko autem, ale nie na piechtę. :evil:
Pan wulkanizator mnie pyta "gdzie pani jeździ, że tak felgi wgniata?". 8O
No po ulicach nie? ! :evil:
Eh.... zima od 5 dni, a ja mam jej serdecznie dosyć!
Droga do pracy i powrót do domu to wyprawa.
Parkowanie dramat.
Wyjazd dramat kolejny.
No to sobie ponarzekałam. :roll:
A pralnia dojedzie do mnie dopiero jutro. :lol:
Oby!! Kołdra zapakowana, a jak obok niej przechodzę to czuję, że cuchnie. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 21:17 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Jak kołderkę w pralni rozpakują :mrgreen:
to chyba trzeba będzie szukać nowej pralni :ryk:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 21:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Annaa pisze:Jak kołderkę w pralni rozpakują :mrgreen:
to chyba trzeba będzie szukać nowej pralni :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk:

Wystawcie ją lepiej na balkon...
Znaczy -... balkonik... :roll:
Wywietrzy się, bakterie się zamrożą, roztocza padną ... Będzie jak nowa :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 04, 2010 0:39 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Taaaaaaaa..... mnie ten smrodek będzie nadal prześladował! :evil:
Cóż.. przyznam się, że mi kot nasikał. :roll:
Pominę tylko, że mnie olał. :oops:
Niech piorą choćby dwa razy, byle nie waliła!
Kałmuki nakarmione, leki podane, idę spać.
Licho wie co mnie jutro czeka.
Obym nie zaczęła dnia od odkopywania auta.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 04, 2010 11:31 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

miłego dnia! nie pada śnieg, będzie dobrze :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 04, 2010 12:08 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A dziękuję :mrgreen: i wzajemnie. :mrgreen:
Słuchajcie! Pralnia rewelacja!!!
Pan przyjechał o 10tej wziąć kołderkę, przed chwilką przywiózł wypraną!!!
Dla mnie bomba!! :D
Tylko teraz żal mi ją będzie powlec i narażać na wyczyny Astusia. :ryk:
Czy Ktoś karmił swoje koty suchą Animondą fon coś tam??
Jest fajna promocja w zooplusie, ale moje nigdy tego nie jadły i nie wiem czy im będzie smakować. :roll:
Coś chcę im zmienić, bo na Hillsa kittena patrzeć już nie mogą.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 04, 2010 16:02 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

To się pralnia uwinęła :)

Tej karmy niestety nie znam, moja szprotka je niewiele suchego i tylko Hills'a, sporo osób ostatnio poleca TOTW, że dobry skład i koty chętnie jedzą:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... f_the_wild

Ale ja tej karmy też nie znam, a jak się kupi i nie będą chciały jeść to porażka.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 04, 2010 18:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Kiedyś brałam moim małe opakowania karm na spróbowanie.
Każda nowość jest przepyszna, ale jak jej kupię wór, to się kotom apetyt zmienia. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 06, 2010 22:10 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Zaryzykowałam. Zamówiłam. :mrgreen:
A niech to będzie spóźniony prezent mikołajkowy. :wink:
Może się ucieszą z odmiany. :roll:
Naiwna! Cieszyć to się cieszą z Gourmeta, który przyszedł w piątek. :lol:
Teraz cieszę się ja, bo kocie brzuchy zaopatrzone w suchą karmę do marca. :D
A moje same szczęścia tną komara, że tylko posapywanie słychać. :1luvu:
Aniołki nie koty. :wink:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 06, 2010 22:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A jak wyśpią się i np. o drugiej w nocy zaczną rozrabiać
to będą aniołki :wink: :lol:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 06, 2010 23:09 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ryk: Skubane! Już zaczęły! :twisted:
To była krótka drzemka. :wink:
Jakoś u mnie jest normą, że jak ja do spania, to one do wojowania. :ryk:
Jedna Silence śpi.
Ona śpi tak długo, aż się położę, nieco zmulę.
Wtedy ona musi koniecznie dostać się do pokoju Kiki.
Skacze na klamkę, wisi na niej, skrzeczy żeby ją wpuścić.
Oczywiście dopóki ja nie leżę, potrafi zadowolić się wygniataniem fotela. :twisted:
No a pozostałe, też czekają aż legnę.
Oczywiście odbywa się wówczas wieczorne sranko, szczanko, a zakopują z takim entuzjazmem na jaki ich nie stać w ciągu całego dnia. :wink:
Jak przewód pokarmowy nieco się rozluźni i przepełniony pęcherz znać o sobie nie daje, organizm zyskuje na wigorze. :wink:
Nastaje pora gonitw. :lol:
Ratuj się kto może!! :twisted:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 10:02 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ryk: :ryk: :ryk:
Och, jak ja lubię się tutaj kurować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jeśli chodzi o suchą karmę, to moje nie znoszą Animondy (mnie też się nie podoba :wink: ). Ale poza tym każda, której Duża nasypie do michy jest dobra, byle duuużo :twisted: :roll:

Całuski, troszkę anemiczne dzisiaj :oops: , ale jak zawsze "sercowe" 8) :D :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto gru 07, 2010 10:04 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonka, Twoje opisy mnie powalają

:ryk: :ryk: :ryk:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 07, 2010 12:21 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

uwielbiam czytać ten wątek :lol: :ryk:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 07, 2010 13:09 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Beasia pisze:uwielbiam czytać ten wątek :lol: :ryk:

ja też :ryk:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 131 gości