Gucio był w przytulisku, teraz jest ślazakiem :-)

Trzymam kciuki, żeby psiaki przypadły sobie do gustu. Byłoby świetnie

!

Oj Gucio się dogada! To na pewno wspaniały pies :1luvu:

Dziękuję dziewczęta za wszystkie ciepłe słowa, myśli i zaciśnięte kciuki.
Mam wielką nadzieję, że tak się stanie i Gucio pojedzie do swojego domku.
Jutro się okaże.

Trzymam za jutro mocne kciuki Honoratko :ok:

No i?...

niestety nie udało się, co prawda z Kapi sie super dogadał, kochany psiak jest, ale przy głaskaniu coś mu sie nie spodobało.. moze taki dzień, moze go coś bolało... szkoda wielka.
Myśle, że Gucio jest prześliczny, spokojny, spojrzenie ma takie że wszyscy wymiękają. Moja współlokatorka płakała całą drogę z Leszna do domu... no ale może tak miało być. Obiecuje że popytam się, poogłaszam Gucia w Poznaniu.

I bede tu zaglądać ..

też mi smutno...

martucha83 pisze:niestety nie udało się, co prawda z Kapi sie super dogadał, kochany psiak jest, ale przy głaskaniu coś mu sie nie spodobało.. moze taki dzień, moze go coś bolało... szkoda wielka.

yyyy co to znaczy, że coś mu się nie spodobało? Może go coś po prostu bolało albo się wystraszył...?

Gdy dziewczyny odjechały dowiedziałam się, że Gucio był wyprowadzony zanim myśmy przyjechały.
Wolontariuszka podeszła z nim do innego psa (mieszanka amstafa) i ten go zaatakował.
Podobno Gucio bardzo się zdenerwował i jak po niego przyszłam to nawet z budy nie bardzo chciał wyjść.
Na spacerze zachowywał się jednak pogodnie - tak jak zawsze.
Bolała go jednak łapka, bo przy chwyceniu jej mruczał.
Może bolała z zimna- jakieś sprawy reumatyczne, albo dawne kontuzje, bo Gucio już nie młodzieniaszek.
Gucio powtórzył swoje ostrzeżenie dwa razy.
Nie wiem dlaczego dzisiaj tak się zachował?
Widocznie tak miało być.

Sorry ja tego nie rozumiem... i dlatego Gucio nie poszedł do domu...? Bo warczał, bo bolała go łapka?! Może z zimna, może z reumatyzmu...I dlatego został... Nie. Przepraszam ale ja tego nie rozumiem.

Myślę że Gucio bardzo się wystraszył.

Też tak myślę. I tym bardziej nie mogę tego pojąć. Dlaczego jeszcze tam jest

Szkoda.
Myślę jednak, że nie powinno się odsądzać od czci i wiary kogoś, kto go nie wziął. Jesteśmy tylko osobami z zewnątrz, niech to zostanie między tymi, którzy byli wtedy w schronie.

Gucio, cały czas trzymam kciuki!

Szukamy i czekamy dalej. Gucio to cudowny psiak i musi znaleźć dom.

Gucio był w przytulisku, teraz jest ślazakiem :-)

Kto przegląda forum