Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magaaaa pisze:190km
pinokio_ pisze:To może ten Zylexis je wzmocni? i za kilka dni po podaniu będa już mogły jechać? Dałabym ich kontenerek ich posłanka. Nie ukrywam, że boję się o nich, a w dt może będzie bezpieczniej. Jednak Warszawa to co innego. No i może dt bardziej doświadczone są niż ja w takich maluszkach. Z drugiej strony, pewnie że wolałabym ich nigdy nie oddawać. Koty u mnie nie maja źle, pod warunkiem, że sa zdrowe, a do tej pory zawsze tak było. "Przygoda" zaczęła się z chwilą przybycia do mnie karzełków. Ja sama pewnie bym ich nie oddała tej kobiecie, ale i nic bym nie zrobiła, aby ich badać, leczyć, czy szczepić. Pewnie przyszedłby dzień w którym zaczęłyby odchodzic jeden po drugim. Ti ciotki ina11(enia i Evita), jak je zobaczyły, postanowiły działać.Dziękuję Wam za to i wszystkim tu dziękuję. Dwa odeszły, ale dwa mają szansę i może im się dzięki temu uda. Odeszły w sumie trzy maluszki. Jedną dziewczynkę [*] rozdeptała ta ich właścicielka od klatki po królikach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 79 gości