Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

[K&T]

Pytanie 1. Które miejsca karmienia są najrzadziej odwiedzane? Zwykle odwiedzam miejsca nr 4, 5 i 6 ( te w głębi cmentarza, jeżeli numeracja się zmieniła ) Ale może przy takiej aurze, cześciej trzeba odwiedzać te przy bramie? Nie wiem gdzie karmiła Pani Ania. ( pytam, bo w przelocie T zahaczył dziś o cmentarz i gdzie niegdzie żarełko leżało a pod 5 nawet okruszek nie został)
Pytanie 2. Czy w mniejszej części cmentarza (po wschodniej stronie Sowińskiego) nie trzeba by gdzieś zostawić żarcia?

[ewaw]

Dzisiaj bylam z Pania Wiesia. Jestem pelna obaw o los tych kociakow. Dzisiaj z kilkadziesieciu kotow wyszlo do nas 5.!! Zimno bardzo. Stalysmy przy biedakach z puszkowym jedzeniem, zachecajac, by zjadly. Zostawiac nie bylo sensu, bo zamarzalo w pare sekund. Bardzo sie boje, czy przetrwaja te mrozy. Wiecej nie jestesmy w stanie nic zrobic.

Dlatego własnie nieznoszę zimy. Bo wiem, ile zwierząt przez nią cierpi...
Jak myślę o tych biednych kocinach na cmentarzu... a przecież jest ich jeszcze tak wiele
w innych miejscach...

[alysia]

Bardzo sie martwie o koty. Wczoraj na cmentarzu lezala gruba warstwa sniegu. "Wytupywalam" sciezki kotom do miejsc karmienia i budek. Boje sie, ze koty ugrzezna w grubej warstwie sniegu i sie z niej nie wygrzebia, a wtedy juz tylko pozostaje im zasnac w takiej pozycji. Wczoraj wyszlo do nas tylko 5 kotow. Na szczescie kotki sa grubiutkie, odzywione. Moze to sadelko je ogrzewa.??? Mam nadzieje, ale bardzo sie boje.
Jesli traficie na cmentarz róbcie sciezki , to co wczoraj wytupane - dzisiaj bedzie zasypane.

Co do malej czesci: Stolowka jest niedaleko wejscia glownego. Idziemy do pierwszej duzej alei, potem w lewo, przy kranie znow w lewo w strone muru. Przed urem po prawej stronie w tujach - stolowka. Suche ukrywamy w tujach, po ptaki juz czatuja. Potem nalezy utupac sciezke do dziupli w murze, gdzie kociny spia. Lapeczki na sniegu doprowadza do tego miejsca.

Jesli macie "mokre" - nie zostawiac. Czekac az jakas bida podje i zabierac, bo to zaraz bedzie skorupa.
Wczoraj Bezka na malej czesci czekala, az wyloze mokre i cala sie trzesla!! Juz nie bede dalej pisac....

[Tajemniczy Wujek Z.]

A może by tak wyłożyć tę dziuplę pianką polietylenową (PE)? Czasem można ją spotkać jako opakowanie zabezpieczające delikatne przedmioty albo jako podkład pod panele podłogowe. Jest bardzo ciepła, miękka i elastyczna. Występuje w różnych grubościach, od 1 do kilku milimetrów. Można ją dostać w sklepach budowlanych. Można ją też wykorzystać jako "dywan" dla kotów w czasie karmienia - po prostu można ją wyłożyć pod miskami i koty jedząc nie będą siedzieć na śniegu. Można ją potem zwinąć, wziąć pod pachę i zabrać - jest bardzo lekka.

Tutaj jest przykład takiej pianki:
http://allegro.pl/pianka-pe-polietyleno ... 64924.html

http://allegro.pl/przekladki-z-pianki-p ... 86567.html

http://www.toprex.pl/web/offer/index/type/pianki

[ewaw]

Ja też się strasznie boje o nie...
Tak zimno, tyle śniegu...
Płakać mi się chce.
Mieszkam tak daleko od Woli i pracuje codziennie do późna,
nie mam szans bywac na cmentarzu i karmic

[mziel52]

Poprzednia zima nie była lepsza i koty przetrwały. Ważne codziennie podrzucać żarełko, żeby od razu zjadły, zostawiać można tylko suche i to w miejscach zabezpieczonych przed zasypaniem. Jutro jadę z mięsem, postaram się też zawieźć jakieś osłony na karmniki i styropianowe podkładki pod miski.

[alysia]

Ja w zeszlym roku "ogacalam" dziuple steropianem. Ona jest teraz szczelnie zamknieta z taka dziurka , przez ktora kotki wchodza do srodka . Nie wiem, co tam jest w srodku, nie wiem czy to ruszac.

Tak , w zeszlym roku byla zima i wg slow Pani Wiesi z 10 kotow nie przezylo.

Poza tym one wcale sie nie pojawiaja. Wczoraj doszlam po lapeczkach na sniegu do jednej budki i tam siedziala bida. slepaczek przy siodemkach). Zostawilam przy budce suchego, moze podje??

[edii]

Bezdomny ślepaczek? O matko.

[rakanna]

może zrobimy wspólnie akcję ogłoszeniową, może uda się kota stamtąd zgarnąć?

[alysia]

Slepaczek ma biale jedno oczko. Jest bardzo ufny i przemilasty. Moze ktos sie zlituje i wezmie. Jak sie zabrac za taka akcje???

[Tajemniczy Wujek Z.]

Zacząć od zdjęć tego kotka. I zrobić mnóstwo ogłoszeń. Proponuję zwrócić się do CatAngel. Ona za opłatą 20 zł (chętnie pokryję koszt) zrobi ogłoszenia na 60 portalach ogłoszeniowych. I czekać. Chętnie pomógłbym zrobić filmik kotkowi (tak jak robimy naszym schroniskowym psom i kotom - bardzo pomaga), ale w najbliższym tygodniu jestem poza Warszawą Chyba, że w niedzielę najbliższą. Mogę również zrobić zdjęcia. Ale ktoś musiałby być moim przewodnikiem.

[alysia]

Wujku, ja moge w najblizsza niedziele. Mozemy sie umowic na Wolskim??

[meggi 2]

Serdeczne podziękowania ponizszym darczyncom
za wpłaty listopadowe

50zł - Kotydwa-12
50 - osoba chce pozostac anonimowa
25 - ewaw
30 - rakanna
10 - mahta
10 - Agnieszka 16
50 - Katia80 bazarek
57 - zuzia96 bazarek
30 - Kasia_czy
100 - edii
161 - pozostało z pazdziernika

Pani Wiesia bardzo dziekuje wszystkim, że pamiętają o kotkach.

Zrobiłam zamówienie Puriny w Krakvecie , czekamy na dostawe
w tygodniu zamówie puszki.
Rozliczenie zrobie po dostarczeniu karmy do p. Wiesi.

Dziekuje ofiarodawcom

[Tajemniczy Wujek Z.]

Zdjęcia z dzisiejszej wizyty na cmentarzu.

Przy domkach holenderskich spotkaliśmy tylko dwa koty:

<<< Kliknj, aby powiększyć

Dalej spotkaliśmy Szkieletorka, nie wygląda najlepiej, według mnie wciąż jest chudy. Nie wiem, jak on przeżyje zimę Wciąż jest coś nie tak z jego łapką, nie jestem pewien, na którą utykał, ale utykał. Nie mógł się oderwać od michy:

<<< Kliknj, aby powiększyć

Przyszło też jedno czarne, ale nie chciało podejść bliżej. Był też kocur o wyglądzie łobuza:

<<< Kliknj, aby powiększyć

W budkach styropianowych znaleźliśmy trzy koty, wśród nich Ślepaczek. Na jednym oku widoczne jest "zamglenie". Nie jest z nim najgorzej, nie jest wychudzony. Na cmentarzu nie ma niebezpieczeństw groźnych dla ślepaczków: psów, samochodów itp. Wrogiem jest zimno i głód.

<<< Kliknj, aby powiększyć

Przyszedł też do nas tłuściutki przystojniak. Z takim pyszczkiem znalazłby dom w pół godziny:

<<< Kliknj, aby powiększyć

Przy dziupli w murze spotkaliśmy parę kocich przyjaciół:

<<< Kliknj, aby powiększyć

Zaglądnęliśmy też do dziupli. Dziupla przedstawia sobą obraz nędzy i rozpaczy. Jest dość spora, na środku leży tylko skrawek styropianu i jakś stara szmata. Na pewno nie ma możliwości, by koty ogrzały ją własnym ciepłem. Nad skrawkiem styropianu na sklepieniu widoczne są kryształki szronu, podejrzewam, że tworzą się od kocich oddechów i ich ciepła, takie same kryształki w formie strużek widoczne są przy każdej szczelinie w ściance z dykty, która oddziela dziuplę od świata zewnętrznego. Sama ścianka nie jest niczym izolowana ani uszczelniona. Z pewnością jest to dobre schronienie od wiosny do jesieni, może zimą chroni od wiatru i śniegu, ale z pewnością jest tam wściekle zimno Jedyne rozwiązanie na teraz, jakie przychodzi mi do głowy, to wsypanie do dziupli wypełniacza do pakowania delikatnych przedmiotów w formie styropianowych granulek, pomieszanego ze "startym" styropianem. Potrzeba tego zapewne dość sporo. Dodatkowo można by dołożyć trochę pianki polietylenowej, o której już wspominałem (dziś włożyliśmy trochę jej strzępków). Nie załatwi to ocieplenia sklepienia dziupli, bo do zaszronionego ceglanego muru nic się nie przyklei. Dopiero wiosną lub latem będzie można pomyśleć o pokryciu tego jakąś pianką poliuretanową.

Jeśli więc macie w pracy albo gdzie indziej dostęp do styropianowych wypełniaczy, zbierajcie to wszystko. Im drobniejsze tym lepiej. Może uzbieramy tego tyle, aby zapchać tę dziuplę i zrobić ją choć trochę przytulniejszą. W ostateczności można to po prostu kupić: http://pakujznami.pl/chrupki-karton-litrow-p-147.html

A tutaj jeszcze fotka dziupli w środku:

<<< Kliknj, aby powiększyć

I jeszcze obiecany film:

http://www.youtube.com/watch?v=zSXE8yqxgyM

[piotr568]

Nie znam dokładnie sytuacji i miejsca, ale tak sobie myślę że dobrym ocieplaczem będzie siano. Można kupić (sporo będzie potrzeba) toreb z sianem dla gryzoni i powpychać do dziupli. Bo chyba teraz ciężko będzie nabyć jakiś duży klocek siana. Drobnica styropianowa - nie wiem czy to bezpieczne, moje domowe na przykład próbowały drobne styropianowe kuleczki zjadać, jak kiedyś przyniosłem do domu. Moim zdaniem najlepsze byłoby siano - mogłyby się zakopać w nim, no i jakieś polarowe ścinki.