Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 30, 2010 15:46 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

delfinka pisze:jak to mniej? 8O
Chcesz powiedzieć, że te napęczniałe puchate chmury nad Wami przeleciały z wizgiem, aby się na nas rozładować?
Ja wczoraj o 22 wsiadłam do samochodu, aby złapać zamarzającą gdzieś pod ławką kotkę. Do przejechania miałam 8 km. Na miejsce przyjechałam o 23.15. Gdyby moimi emocjami ogrzać miasto, to śniegu by zabrakło :evil:
I właśnie o to mi chodzi, jakimi prawem Natura znęca się nad jednymi miejscami, a oszczędza inne?
Przecież musi być jakaś sprawiedliwość, jak wszyscy to wszyscy, babcia też.


Tako mówili w telewizorze! A sprawiedliwość ponoć po tamtej stronie dopiero a i to niepewne!
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 30, 2010 22:30 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

Śniegu jest wystarczająco, mój Bonus dzisiaj dziarsko "topił" się w zaspach po samą szyję i miał z tego niezły ubaw :mrgreen:
tylko że on może wrócić w każdej chwili do ciepłego domku i ogrzać zmarznięte łapki... większość nie ma tego szczęścia :(

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 01, 2010 23:47 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

AniaWrocław pisze:
delfinka pisze:jak to mniej? 8O
Chcesz powiedzieć, że te napęczniałe puchate chmury nad Wami przeleciały z wizgiem, aby się na nas rozładować?
Ja wczoraj o 22 wsiadłam do samochodu, aby złapać zamarzającą gdzieś pod ławką kotkę. Do przejechania miałam 8 km. Na miejsce przyjechałam o 23.15. Gdyby moimi emocjami ogrzać miasto, to śniegu by zabrakło :evil:
I właśnie o to mi chodzi, jakimi prawem Natura znęca się nad jednymi miejscami, a oszczędza inne?
Przecież musi być jakaś sprawiedliwość, jak wszyscy to wszyscy, babcia też.


Tako mówili w telewizorze! A sprawiedliwość ponoć po tamtej stronie dopiero a i to niepewne!

Obrazek

ciekawa.świata, otrzymałam maila z informacją o moim ex-tymczasiku, który po raz pierwszy w życiu zobaczył śnieg i miał możliwość go dotknąć.
Podobno oszalał z radości i bawił się jak ludzkie dziecko :1luvu:
Tarzał się, nurkował, podrzucał ... 100% szczęście :lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw gru 02, 2010 8:33 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

mogę zaoferować pomoc w ogłoszeniu kotów u nas tzn.okolice nowej rudy,tu jest dużo gospodarstw,takie dzikawe kociaki są łowne może znalazłby się dom...dajcie namiar na kogo ogłaszać to jeszcze dzis ogłoszę

JOOAŚKA

 
Posty: 959
Od: Sob lis 27, 2010 8:45

Post » Czw gru 02, 2010 16:25 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

JOOAŚKA pisze:mogę zaoferować pomoc w ogłoszeniu kotów u nas tzn.okolice nowej rudy,tu jest dużo gospodarstw,takie dzikawe kociaki są łowne może znalazłby się dom...dajcie namiar na kogo ogłaszać to jeszcze dzis ogłoszę


Felin! Co Ty na to?
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 02, 2010 16:35 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

felin! do tablicy :lol:
śniegu po kolana, a domki stoją... odebrał ktoś w końcu?

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 02, 2010 21:52 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

Jestem, jestem. Sorry, ale skrzydelka mi opadają! Kontakt z paniami jest zasadniczo żaden, tzn. pan mąż twierdzi, że pani nie ma w domu, a następnie już nikt nie odbiera :evil: Oraz nie oddzwania mimo obietnicy :evil:
Przyszlo mi dziś do glowy, żeby zadzwonić do osoby, przez którą dotarla do mnie informacja o kotach z nadzieją, że może - jako sąsiadka - będzie miala jakieś przelożenie. I dupa zimna! Rozmówczyni bardzo mnie przeprosila, ale nie chce tego tematu poruszać albowiem panie dokarmiające najwyraźniej się na nią obrazily 8O Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem o co, bo same szukaly pomocy. W każdym razie mojej rozmówczyni się oberwalo i teraz sąsiadka się do niej nie odzywa. I nie wiadomo o co chodzi. Zaczynam odnosić wrażenie, że panie wspomnialy tej osobie o kotach, żeby sobie zrobić dobry PR, a nie po to, żeby faktycznie uzyskać pomoc :twisted: Nie mam pojęcia co teraz robić.
Oglaszać ich chyba nie ma po co, bo trzeba by je zlapać, a do obcych raczej nie podejdą. Można na lapkę, ale kto je potem przewiezie i czy to jest w ogóle wykonalne? One jednak dzikawe są. I kto zaręczy, że wywiezione gdzieś, nie zechcą wrócić na stare śmieci? A przy tej pogodzie, to czarno widzę takie wycieczki.

PS. Dziś pojawila się informacja, że podobno panie wlożyly do tej rudery jakieś "szmaty" czy koce. I niech mi ktoś wytlumaczy czemu wolą wpychać tam coś przy pomocy kija, zamiast mieć wlasną klódkę i normalnie otworzyć? Aha, panowie mężowie teraz twierdzą, że to nie żona, tylko ta druga pani "bardziej" zajmuje się kotkami :!:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 02, 2010 23:21 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

Taaa, koce i bawełniane szmaty na pewno pomogą im się ogrzać :evil:
Pytanie, czy na początku przyszłego tygodnia bierzemy kłódkę, domki i jedziemy tam same załatwić sprawę?
kto jest chętny?

kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam. kocham ludzi, jestem opanowana i nie przeklinam.

a jednak *^@@($!@($&!@*@*&(*@&!@(#$

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 02, 2010 23:32 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

Nie wiem, naprawdę nie mam pomyslu. Bo zalóżmy, że utniemy tą klódkę i zalożymy nową, ale co z kluczem? Wypadaloby dać tym kobietom, bo przecież nikt z nas nie będzie tam codziennie jeździć. Ale jak one tak "wspólpracują"? A jak okoliczne menele faktycznie się tam potem wlamią, to będzie na nas, że jedyne w miarę bezpieczne miejsce poszlo się pieprzyć! Nie mam też żadnego doświadczenia z takim elementem i nie wiem czy latwiej przelkną jakieś dzialania przeprowadzane przez "miejscowych" czy przez calkiem obcych.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 03, 2010 11:23 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

felin pisze:J Zaczynam odnosić wrażenie, że panie wspomnialy tej osobie o kotach, żeby sobie zrobić dobry PR, a nie po to, żeby faktycznie uzyskać pomoc :twisted:

PS. Dziś pojawila się informacja, że podobno panie wlożyly do tej rudery jakieś "szmaty" czy koce. I niech mi ktoś wytlumaczy czemu wolą wpychać tam coś przy pomocy kija, zamiast mieć wlasną klódkę i normalnie otworzyć? Aha, panowie mężowie teraz twierdzą, że to nie żona, tylko ta druga pani "bardziej" zajmuje się kotkami :!:

No tak. Zaczyna mi się klarować obraz "karmicielki-męczennicy". Użalać się nad taką należy, a nie pomagać!

A ponieważ pomoc jest nie dla nich tylko dla kotów, to dziewczyny, ja całkiem poważnie mówię: kłódkę wymienić, domek wstawić i niech te kociny wreszcie doopki sobie ogrzeją.
Doprawdy tylko współczuć im trzeba z powodu takich, pożal się Boże, opiekunek :evil:
I szkoda czasu na gadanie. Kto mi sfinansuje podróż do Wrocka w obie strony? Zaraz pojadę.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt gru 03, 2010 12:24 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

A masz pewność, że dojedziesz po tych śnieżycach? :P

Poważnie mówiąc, niech się wypowie ktoś jeszcze z większym doświadczeniem. Bo dla mnie to pierwszy przypadek, kiedy z zadymy na temat poszukiwania pomocy takie coś wychodzi!

Druga sprawa jest taka, że ja w najbliższych dniach siedzę na tylku po 12-14 godzin i pracuję. Po dluższym czasie posuchy mam porządnego klienta, który już zapowiada następne zlecenia i nie ma takiej opcji, żeby coś z mojej strony bylo nie tak, jeśli chcę zarabiać! A pracuję u siebie i nikt mi na konto kasy nie przeleje za samo siedzenie przy biurku, żeby byla jasność.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 03, 2010 13:18 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

felin pisze:A masz pewność, że dojedziesz po tych śnieżycach? :P

Poważnie mówiąc, niech się wypowie ktoś jeszcze z większym doświadczeniem. Bo dla mnie to pierwszy przypadek, kiedy z zadymy na temat poszukiwania pomocy takie coś wychodzi!

Druga sprawa jest taka, że ja w najbliższych dniach siedzę na tylku po 12-14 godzin i pracuję. Po dluższym czasie posuchy mam porządnego klienta, który już zapowiada następne zlecenia i nie ma takiej opcji, żeby coś z mojej strony bylo nie tak, jeśli chcę zarabiać! A pracuję u siebie i nikt mi na konto kasy nie przeleje za samo siedzenie przy biurku, żeby byla jasność.


Felin! Wszystko jasne, ale moim zdaniem powinnaś tam jednak pojechać i założyć nową kłódkę, wstawić domki oraz dać klucze tym paniom. Jak chcesz mogę pojechać razem z Tobą, też mam dużo roboty przy kompie, ale trochę czasu trzeba wyskrobać. Daj znać, czy się piszesz na taką opcję. Sama nie bardzo mam ochotę tam jechać.
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 03, 2010 13:30 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

Ew. w niedzielę?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 03, 2010 14:04 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

Przydadzą Wam się ewentualnie jeszcze owe budki 8)
kurcze w niedzielę jestem w szkole do 17.30 i na 18 pędzę lecę na dworzec po tymczasa... czyli w domu będę gdzieś koło 19 - 19.30 żeby kota zostawić i trochę że tak powiem się późno robi na działania budkowe...
chyba że ktoś je ode mnie przejmie gdzieś w terenie (ale to duże jest i nieporęczne od razu mówie)

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 03, 2010 14:12 Re: Wrocław, DWA BEZDOMNE OSIEROCONE KOCURKI!!!

felin pisze:Ew. w niedzielę?


Może być w niedzielę. O której? Karmicielki powiadomisz? Kłódka jest? Co z budkami, czy damy je jakoś radę przejąć? Dobrze by było załatwić wszystko za jednym zamachem ...
Obrazek

AniaWrocław

 
Posty: 11377
Od: Czw maja 29, 2003 23:28
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości