A był jakiś trzecie biedaczek

aaaaaaaaa ty mówisz o tym urwisie Franiu

Melduję, że Franio już

sam zażera, miseczki opróżnia w tempie ekspresowym. Jest cudny. Nadal lubi poleżeć na grzejniku i daje z sobą robić wszystko ale już jest małym brykającym zbójem atakującym spod łóżka nogawki. Będzie z niego kot

Maluszek też szuka domu.
O proszę bardzo:
