Plamienie po sterylizacji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 02, 2010 12:22 Re: Plamienie po sterylizacji

A w ogóle to dziękuję,ze o nas pamiętacie... :1luvu:
Myślę,że będzie dobrze i że już po strachu... Pozdrawiam!!!
Obrazek

Dasza7

 
Posty: 9
Od: Wto lis 30, 2010 0:41

Post » Czw gru 02, 2010 14:58 Re: Plamienie po sterylizacji

Dasza7 pisze:[...]
Myślę,że będzie dobrze i że już po strachu... [...]


Mam nadzieję... choć ja bym do (dobrego) weta poszła, pomimo że wcale nie jestem panikarą.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 02, 2010 15:01 Re: Plamienie po sterylizacji

Ja bym sie bała, że coś rozwija się dalej nie dając już objawów. :cry:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 02, 2010 15:10 Re: Plamienie po sterylizacji

Szura pisze:Ja bym sie bała, że coś rozwija się dalej nie dając już objawów. :cry:


O to właśnie chodzi.

Trochę inna sytuacja, ale też dotyczy dróg rodnych u kotki: moja Sznureczka (początek lat 90.) dostała ropomacicza - właściwie nic nie było po niej widać, zaczęła źle się czuć nagle, dopiero z powodu bardzo wysokiej gorączki. A wet mi powiedział, że stan zapalny musiał toczyć się w jej organizmie już dość długo - i po otwarciu kota ropa niemal chlusnęła na stół. Interwencja chirurgiczna nastąpiła w ostatniej chwili...
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 117 gości