Ale ja napisałam U ciebie juz widziałam. Piękne... Gdzie dokładnie byliście? Mój HSB wygodny i szukał kwatery z samodzielną łazienką. Wyniosło deczko drożej, ale komfort nieporównywalny. My byliśmy we Vrbovie. Blisko od pensjonatu były źródła termalne. Wszystkie zakwasy po górach wyciągnęły
Vrbov to w sumie mała wioska. Obok zabytkowy Keżmarok. Piękne miasteczko, każda kamienica odremontowana w innym kolorze (może wstawie jakieś fotki). Do Popradu nie dotarliśmy, bo kasa nam się kończyła. w drodze na Słowację rozwaliła nam się skrzynia biegów i pochłonęła spoooro kasy
Zaległam pod kocykiem. Elza ogrzewała mi płuca, a Hans boczek(w sumie też gdzieś na wysokości płuc). O ile byłam pewna, że Elza ulituje się nad moją biedą to Hans mnie zadziwił. Taki z niego gryzak, hojrak i macho, a tu proszę. Okazało sie, że dobry z niego chłopak. A może dziecko mi dorasta