Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 01, 2010 9:17 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

sunshine pisze:No proszę, jaki podlec :twisted:


taaaaaaaa, a wczoraj mój syn napisał mi takiego smsa: "Mamo. Wychodzę. Ale mam żal, że posyłasz mnie na taki chłód" :twisted: :twisted: :twisted:
bierze mnie pod włos. ale ja twarda jestem :mrgreen:

przepraszam za OT :oops:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 01, 2010 9:19 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Dzielny chłopak. Też bym tak zrobiła. Moja krew :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 01, 2010 10:05 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

magdaradek pisze:
sunshine pisze:No proszę, jaki podlec :twisted:


taaaaaaaa, a wczoraj mój syn napisał mi takiego smsa: "Mamo. Wychodzę. Ale mam żal, że posyłasz mnie na taki chłód" :twisted: :twisted: :twisted:
bierze mnie pod włos. ale ja twarda jestem :mrgreen:

przepraszam za OT :oops:


Umarłam :ryk: :ryk: :ryk:

Strasznie Was zasypało :evil: U nas trochę lepiej, ale potwornie ślisko. Ponieważ wiecznie odkładam wydatek na zimowe oponki, to "tańczę na lodzie", zwłaszcza, że drogami w mojej okolicy nikt się nie zajmuje (są tak wąskie, że nawet pług się nie zmieści, ani piaskarka :evil: ).
Zimę uwielbiam tylko na wakacjach w górach, jednak chwilowo się nie wybieram :mrgreen:

Całuski dla "tłuczków" wazonowych oraz grzeczniejszej reszty rodzinki :wink: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro gru 01, 2010 23:00 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

magdaradek pisze:
sunshine pisze:No proszę, jaki podlec :twisted:


taaaaaaaa, a wczoraj mój syn napisał mi takiego smsa: "Mamo. Wychodzę. Ale mam żal, że posyłasz mnie na taki chłód" :twisted: :twisted: :twisted:
bierze mnie pod włos. ale ja twarda jestem :mrgreen:

przepraszam za OT :oops:


Żadne OT :mrgreen:
Dziecioki!
Dziś swoją Aplegrę zawiozłam do szkoły.
Dojerzdżamy i mówię "Kiczko w tę małą uliczkę już nie skręcam, bo na niej nie zawrócę. Dojdziesz kawałek."
Moje dziecko - "Mam iść?!!! Sama?!!!!" 8O
Ja - 8O 8O
Taaaaaaaaa... nie tylko koty mam znarowione! :?

Buziaczki gorące słać proszę, bo za oknem piź..., a i w chałupie jakoś nie za cieplutko.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 02, 2010 8:38 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

ach te dzieci :lol:
te ludzkie i te kocie :lol:
popierdółki kochane.

No dziś znowu przysypało Łódź :? chodzę do pracy pieszo bo nie mam ochoty liczyć na MPK ;)
Wyszczypało mi dziś poliki i wyglądałam jak ruska matrioszka :twisted:

Miłego dnia :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 02, 2010 10:08 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć :twisted: Matrioszki to moja dziecięca fascynacja :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 02, 2010 13:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Kochane, dołączam do klubu matrioszek - Poznań dokumentnie zasypany, a u mnie kraina białych niedźwiedzi :evil: . Samochód zarył w śniegu na środku drogi i tam go musiałam porzucić :roll: Autobus też się zakopał, więc moja droga do pracy trwała 3 godziny. Uwielbiam bić rekordy :mrgreen:

Na wpół zamarznięta przesyłam milion całusków dla ciepłych, cudownych Footerek :1luvu:
I dla Dużej oraz Mniejszej, auch :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt gru 03, 2010 0:27 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Dziękujemy za życzonka. :mrgreen:
Dzień w sumie wredny, ale się skończył więc nie będę go rozpamiętywać. :wink:
Chyba ciężka i długa zima będzie, bo koty wpitalają jakby na zapas.
Od kilku dni są nie do nakarmienia. 8O
Mam tu na myśli wszystkie koty w moim domu, bo Kaszmir i Episia to tak mają zawsze więc nimi się nie sugeruję. :lol:
Wasze też mają taki apetyt??
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 0:36 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Chciała bym bardzo żeby tak miały.
Szczególnie moja "tymczasia" która jest u mnie od poniedziałku i nie je nic :(
Leci do kuchni, ale nic co daję, już nawet łącznie z ludzkim jedzeniem, jej nie pasuje :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 0:37 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Oooo Gosiu, a co Ty masz za tymczasię?
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 0:41 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonko, to taka tymczasia w ""
Ma strasznie rozwalone zęby i nerki, była leczona w Płocku, ale to co tamtejsi weci z nią wyprawiali wołało o pomstę do nieba.
W poniedziałek, w te najgorsze śnieżyce, przywieźli ja do mnie, pod opieką Ani ma jakieś szanse, tam by ja zamęczyli.
Zobaczymy co z tego wyjdzie, czy nam się uda, bo wyniki nerkowe masakryczne :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 0:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Oj, nie znam się na diecie nerkowej nic a nic.
Bidula. :( No to moc kciuków, by szło ku lepszemu. :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 9:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Iwonko! moje też żrą, jakby miałą zima stulecia być... na młodego też nie patrzę, bo on żarty jest, ale nawet smukła Kitka bardziej głodna niż zawsze i woła o żarcie...
****** Atan ['] 21.02.2001 - 21.10.2013 ****** Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015 ****** Ares ['] 02.12.2013 - 03.06.2016 ****** SaBunia 2006 - 31.10.2017 pękło mi serce

atla

 
Posty: 5214
Od: Wto wrz 29, 2009 8:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 03, 2010 9:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

U mnie też panuje kulinarny amok :twisted: Jedzą jak opętane, nawet Smużka za chrupki się wzięła :wink: :D

Całej uroczej gromadce życzę smacznego :mrgreen:

Gosiu Droga, mam nadzieję, że Twojej podopiecznej się uda :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt gru 03, 2010 19:57 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Moje też tak jedzą :roll:
czasem to myślę że mają sklerozę , bo ledwo zjedzą
i już znów wołają :?
Prawie cały czas czatują przy miskach :lol:
A futerka jakie fajne się zrobiły , takie gęste i puszyste :)
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości

cron