A ja chciałam dodać dobrą wiadomość,bo ostatnio widzę że niestety dużo smutków
Dostałam dzisiaj e mail od Pani która adoptowała jednego z maluszków od niewidomego Pana.Nazywa się teraz Bleki:wink: Z najmłodszym domownikiem(synem tej Pani)dogadał się rewelacyjnie.Śledzi go cały dzień ,a w nocy śpi razem z nim Jest bardzo towarzyski i zawsze chce być tam gdzie wszyscy. Aaaa no i oczywiście zdjęcia:
dziś do domu pojechał pierwszy z tygrysków oraz pieszczoch Karlos , oba zamieszkały w Bielsku Do domu dotarł również dziś Leopold, zamieszkał w Mysłowicach . Z gorszych wiadomości, dziś znaleziono dwa małe kotki, których matke zabił samochód Maluchy leżały w śniegu. Jeden jest prawdopodobnie pogryziony. Pilnie szukają schronienia.
A jednak Leopoldzik Gratuluje nowych domkow kociaki
Tyle, ze juz macie nastepne... Biedne maluchy Dla mamusi maluchow [*]
"We don't apologize And that's just the way it is But we can harmonize Even if we sound like shit Don't try to criticize You bitches better plead the fifth" \\m// MRRRRAAUUUUUU!HELL BLOODY YEAH! "Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff."
Wiewiór zdrowieje w zadziwiającym tempie. Uszka prawie czyste, kupki ładne a apetyt wilczy. Najwyższy czas zadbać o jego futerko. Wiewiór jest bardzo statecznym kotem. Przez większą część dnia wyleguje się na krześle i z pogardą obserwuje gonitwy moich rezydentów. Zresztą one jakoś nie chcą go dopuścić do swojej bandy. Ożywia się tylko na dźwięk wsypywania karmy do miseczki i głośnym miauczeniem domaga się szybszej obsługi
A to dwa 3-miesięczne kotki znalezione na śniegu przy drodze. Ich matka zginęła pod kołami samochodu. Miła Pani z pobliskiej kamienicy szczelnie zatkała okienko do piwnicy aby czasem nie udało się im przetrwać. Rudy Mikołaj ma rany po pogryzieniu na głowie i szyi oraz zapalenie oskrzeli , brzydko charczy, no i świerzb tradycyjnie. Szylkretowa Sasetka jest w dobrym stanie.
Na miejsce Karlosa wzięłam do siebie mamusie Myszke ( mama kotków od niewidomego Pana ) Nie wiem kto jej to zrobił ale ma obcięte wąsiki Wcześniej miała piękne długie..
I ostatni maluch Myszki, od dziś tymczasuje się u Kasi
Domek tymczasowy z okazji zimy znalazły również dwie kotki z żywieckiego schroniska , które siedziały tam około roku.
Wizytę musiałam przełożyć. Także jeszcze nic nie wiadomo. Nadal szukam na wizytę kogoś z okolicy Rabki.
Mikołaj czuje się nieco lepiej ale do zdrowia jeszcze daleko. Natomiast Sasetka czuje się świetnie. Oba są trochę odważniejsze i baaardzo głośno mruczą przy głaskaniu.