OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Asiu a mam ci przypomnieć :twisted:

ile czekaliśmy wszyscy aż Blue trafi na swój dom

I J+D?

**Adopcje: 12 >>**

CatAngel pisze:Asiu a mam ci przypomnieć ile czekaliśmy wszyscy aż Blue trafi na swój dom

Blusiek wcale nie czekał długo.Tak mi się wydaje.Tylko sytuacja jego była mało ciekawa bo na działce sam by całe dnie zostawał. A do nas nie dało by go (choć nie ręczę za to,niestety) wepchnąć.
Najdłużej u mnie czekał Jaś. Bo 9 m-cy. A teraz Bianka ,która siedzi od 20.02.10.

Bisek robi się wielki przytulaka. :1luvu:

OJ czekał czekał

może nie aż tak długooo ale czekał. Pamiętam jak siedziałam na wątku i czekałam razem z nim

**Adopcje: 12 >>**

CatAngel pisze:OJ czekał czekał może nie aż tak długooo ale czekał. Pamiętam jak siedziałam na wątku i czekałam razem z nim

No trochę czasu minęło,to fakt.A czas sie dłużył bo sytuacja była mało ciekawa.
Blusiek miał bardzo dużo ogłoszeń.Codziennie dawałam rano ok 20-30.

Wieści,wieści od Noreczków:lol:
Wszystko ok.. dziekuję za przypomnienie o odrobaczeniu..

kociaki się bawią i rozrabiają.. wspinają się po meblach..

Dzieci sie jakoś dogadują.. muszą sobie wyrobić własne stosunki.. większych problemów nie zauważam.. mały mruczy jak się go przydybie.. daje się głaskać głównie jak jest śpiący, bo jak rozbawiony to nie do utrzymania...

Dopiszę tylko,że Noreczka sama pcha się na kolana.
I prosi Domek o przekazanie mamusi Noreczków pozdrowien :lol:

Fiodorek [*]19.11.2014

hanelka pisze::ok:

ASK@ pisze:
CatAngel pisze:Dopiszę tylko,że Noreczka sama pcha się na kolana.
I prosi Domek o przekazanie mamusi Noreczków pozdrowien

Mamusia Noreczków waży już 4,4 kg.

A niby w tym domu nie pasie się kotów. Jedynie stawia się karmę, żeby zawsze była dostępna. :lol:

I ma charakterek - niby śpi na głowie pani domu, daje się "męczyć" młodemu, ale jak jej się coś nie spodoba, to potrafi ugryźć panią. Za to pan domu (niby kotów nie lubi

) już zakochany. :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

Wieści,wieści od Tulinka
...Tulinek bardzo dobrze zniósł poniedziałek.Jak wróciłam do domu jego
zabawki były ,,wybawione" a on sam wyspany , skory do zabawy.
Myslę,że dogadaliśmy się doskonale .
W niedzielę odwiedziny gości tez
znósł b.dobrze i świetnie ze wszystkimi sie bawił.
To naprawdę taki ,,ludzki" kotuś

))
...
Tuliś zjada wszystko chętnie i nie ma z nim żadnych problemów a tylko
same przyjemności

))

Tulinek poszedł na swoj :cry:

a TZ od kilku dni powtarza,ze nie zmartwiłby sie jego nie przystosowaniem na nowym.Miałby pretekst by pojechac i go zabrać :!:

I już zostawić na zawsze. Tak bardzo zapadł nam w serce :cry:

Tulinku, bądź szczęśliwy dzieciaku :1luvu:

Cieszymy się na takie wieści od zajączka. :1luvu:

I trzymamy kciuki za resztę stadka: niech nie chorują i niech wreszcie trafią sie te najlepsze domy... :ok:

Tulinek, kochany! :1luvu:

Ciężko być dt, serce pęka z tęsknoty. Dobrze, żeby pękało tylko z takich powodów... :ok:

Fiodorek [*]19.11.2014

teraz ja będę dt...
Wezmę Karolinkę, a potem przyjdzie mi się z nią rozstać...
byle tylko zwierzątka były szczęśliwe!!! :ok:

**Adopcje: 12 >>**

U nas ciągła zawierucha przy dwupaku nie daje czasu własciwie na nic. Bo mając wtbór pisania a głaskania.Wiadomo co sie wybierze :wink:

Powoli nastawiamy sie na kastrację Bisia i operację Iwi. Bardzo sie obu boję.Wezmę wolne i postarmy sie załatwić oboje za jednym podejściem.
Przepuklina Iwi jest duża i przeszkadza jej.Wykrzywia nożynkę. Iwi to łózkowa dziewunia i ciagle mrucząca z zadowolenia. Niestety Wojtek zawziął sie na nią. On ma awersje do wojtkowo podobnych kotów. :roll:

mam wrażenie,ze mała obcięła sie z jedzeniem, choć i tak wygląda jak pączek.
Bisek wyrósł i zmienił się. Bawi się jak szalony,skacze i zaczepia Benka.Obaj bardzo się zżyli. Sa w tym samym wieku.Nie chrapie az tak,czasem zdarzaja sie momenty ciszy.Lecę wtedy sprawdzać co z nim. Bisek nie jest namolnym miziakiem,ale bardzo lubi siedzenie na rekach. Gardłowym miaukoleniem dopomina sie o to, plącząc się pod nogami. Wzięty i przytulony mruczy okropnie. To nie jest muzykalnie uzdolniony kot :mrgreen:

Ma apetyt.
Benuś namolniak i słodziak. Przezył rozstanie z Tulinkiem.Chodził i nawoływał go. Benuś musi jeść nie z misek kocich tylko ,zawsze z blatu. Jest upierdliwy w swym łaszeniu sie i tuleniu.Nie spędzisz go z kolan jak ma ochotę na migdalenie. Podgryza człowiek,mruczy,liże...cudny kot.Obcych nie boi się,dzieci także. Oby tylko ktoś go przytulał lub bawił.Ma niespozytą energię.Psuja wielki.
Bianka dzikawa dalej. Grzybka trudno wyleczyć bo boi sie jeszcze bardziej.Atakuje nas zębami ze strachu. A my tylko usie chcemy wypecać. To wojna podjazdowa. Ten kot jest u nas od lutego i jeszcze nie wierzy w nasze dobre chęci.Mamy z nią karuzelę nastrojów. Wiem,ze tłum zwierza gdzie tyle jest przy num zachodu, jej przeszkadza. I źle sie w nim czuje.
Teo i Zelda na swoim watku urzędują.

Nooo, to u Ciebie niezła zgraja w zasadzie gotowa do wyjścia do domków - może poza półdzikawą Bianką, ale i ona się wyrobi w takim fajnym dt

**Adopcje: 12 >>**

to nie jest zgraja.To tylko mała kocia rodzinka :wink:

.Zgraja była niedawno jak ich 12 w sumie było.U weta nie mogłam sie doliczyć jak tabletki na robale kupowałam :mrgreen:

OTW3-PILNIE DT dla 2rudziczek+2szylek ok.2m-ce!s.100

Kto przegląda forum