
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
tillibulek pisze:masakra, moja pierwsza zima z autem, pierwszy dzien sniegu i odpadłam - nie bylam w stanie jechac, slizgalam sie na wszystkie strony, modlilam sie tylko, zeby w nikogo nie walnąć - szyba mi przymarzła i widzialam tylko przez małą szparkę nad deską rozdzielczą, wiec jechalam schylona całą drogę 1,5 h - a najgorsze z tego wszystkiego bylo parkowanie - nie bylam w stanie zaparkowac auta - 15 min bujalam sie probowalam wszystkiego, w roznych miejscach, az w jednym sie tak zakopalam, ze nie bylo jak ruszyc, wiec zaczepilam jakiegos faceta, zeby mi zaparkowal auto, ale on tez nie mogl, zaczal go odkopywac moją odsnieżaczką do szyb, ruszylo sie dopiero jak drugi facet razem ze mną popchnelismy go porzadnie - w czasie tych usilnych prob zaparkowania samochodu uprzejmy sasiad urwal mi lusterko wewnetrzne (niechcacy) - nie wiem po co w ogole je ruszał do parkowania...
teraz autko stoi i czeka na odwilż, a ja jutro dylam na autobus (oby przyjechal!)
nienawidze zimy
OKI pisze:Dziś już było znacznie lepiej na drogach
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 166 gości