Avian pisze:A czy ów grafik wie, że koty powinno się brać w duetach?
Ta mała to jego kot numer 3
Z tym, że dwa kocurki są przydomowe. Ona ma być niewychodzącą (lub wychodzącą w sposób ograniczony) księżniczką
Moderator: Estraven
Avian pisze:A czy ów grafik wie, że koty powinno się brać w duetach?
.Dorta pisze:he he
pamiętam jak Joasia przyjmowała jakąs panią do pracy,
a ta wygoniła kota z fotela żeby samej usiąść,
pracy ta pani nie dostała oczywiście,
ale nie pamiętam który to był kot, chyba Sznycek
JoasiaS pisze:przypomniało mi się pewne zdarzenie, które miało miejsce w czasach, kiedy jeszcze Sznycek urzędował w firmie. Szukaliśmy dziewczyny do introligatorni i pewnego dnia zgłosiła się pani zainteresowana tą pracą. Trafiła akurat na moment, kiedy było więcej osób w firmie, a na jedynym fotel, na którym mogłaby usiąść rozwalał się akurat śpiący Sznyc. Ponieważ to ja zazwyczaj przeprowadzam rozmowy z osobami chętnymi do pracy, poprosiłam ją, by chwilkę poczekała, a ja przyniosę dla niej krzesło. Pani odezwała się na to: „Ależ nie trzeba, przecież ja mogę zrzucić tego kota z fotela!” Poszłam po krzesło, ale – jak się domyślacie - ta rozmowa o pracę była już w tym momencie przesądzona...
Dorta pisze:Juz dawno stweirdziłam że najlepiej byc kotem u Joasi
i w firmie i w domu warunki królewskie

AYO pisze:Ja tam moge poczekac - nawet do stycznia

babajaga pisze:Ciekawe czy ja bym dostała prace u Joasi, bo jak znam siebie usiadłabym na tym krześle odruchowo zgarniając kota na kolana. Mam to przećwiczone do perfekcji w domu
amyszka pisze:Ja u mamy nie ruszam Wacusia jak sobie śpi na "moim" krześle![]()
Mam sposób ,daję mu przysmak do miseczki i sam schodzi![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości