Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 20, 2010 18:57 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Poludniowyc kochają koty.
Moje obserwacje były podobne w odniesieniu do Włoch - w Rzymie ludzie uwielbiają koty; psów lwasciwie w miescie nie uświadczysz.
Na południu już tak, ale i tak kot jest zwierzem świętym i kochanym.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Nie lis 21, 2010 20:51 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

wystawiłam bazarek z lustrami:
viewtopic.php?f=20&t=120401&p=6694267#p6694267
Książki po angielsku- pchli targ
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=155062

Obrazek Obrazek

esperanza

 
Posty: 1400
Od: Śro mar 23, 2005 9:53
Lokalizacja: Berlin/ Warszawa

Post » Czw lis 25, 2010 11:33 Re: Malutki Ludwiczek - dziwne sikanie

Witamy z Ludwiczkiem.
Kotek rośnie i pięknieje, ale...
Mamy problem z sioo. Otóż Ludwik sika do kuwety - to tak, ale non stop też ma osikanego siusiaka i okolice. Martwię się że moze popuszcza? Futerko w tych okolicach jest ciągle zabarwione moczem i niezbyt pachnie....
Martwi mnie to i szczerze mówiąc nie bardzo wiem co robić. Oczywiście się myjemy, ale - również oczywiście - Ludwik tego bardzo nie lubi...
Jak myślicie?
Ostatnio edytowano Czw lis 25, 2010 11:56 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lis 25, 2010 11:53 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Ja nie mam pojecia :oops:

ale Ludwiku! Nie wyglupiaj nam sie... gluptasku sliczny.
:roll:

round-eyes

 
Posty: 491
Od: Czw paź 21, 2010 8:55
Lokalizacja: Londyn / Lublin

Post » Czw lis 25, 2010 12:13 Re: Malutki Ludwiczek - dziwne sikanie

magaaaa pisze:Witamy z Ludwiczkiem.
Kotek rośnie i pięknieje, ale...
Mamy problem z sioo. Otóż Ludwik sika do kuwety - to tak, ale non stop też ma osikanego siusiaka i okolice. Martwię się że moze popuszcza? Futerko w tych okolicach jest ciągle zabarwione moczem i niezbyt pachnie....
Martwi mnie to i szczerze mówiąc nie bardzo wiem co robić. Oczywiście się myjemy, ale - również oczywiście - Ludwik tego bardzo nie lubi...
Jak myślicie?


Przydałby się ogląd weta, czy przypadkiem nie ma zrostu napletka [tzw. stulejki]. Czasami, tak jak u ludzkich niemowląt-chłopców pomaga mechaniczne rozciąganie napletka - naciąga się skórę tak, żeby było widoczne prącie. Miałam takiego delikwenta - u niego obyło się bez zabiegu.
Jeśli jednak ujście jest zbyt wąskie trzeba chirurgicznie naciąć skórę [często wystarcza miejscowe znieczulenie, bez żadnego szycia] ale to musi ocenić wet.
Trzeba to zrobić, bo `samo się nie zrobi`, a prowadzi do nawracających infekcji cewki moczowej.

Dopiero wykluczenie tego pomoże ustalić, czy mały nie popuszcza. Może mieć także zwykłą infekcję cewki moczowej - zdarza się u kociąt.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 25, 2010 17:19 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Właśnie wrócilam od weta; wetka podejrzewa stulejkę, ale mówi, ze na razie to wszystko jest takie male, że nie chciałaby nic robić. Za tydzień - dwa jeśli nie przejdzie mamy się zglosić, a na razie próbowac zobaczyć czy małemu wychodzi prącie jak robi sioo.
Dziś popuścił kiedy mu wycierałam dupinę, nie widziałam żeby cokolwiek wyszło :roll:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw lis 25, 2010 17:31 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

No to masz wesoło :roll:

Zdrowiej Ludwiczek i do domu marsz!
Książki po angielsku- pchli targ
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=155062

Obrazek Obrazek

esperanza

 
Posty: 1400
Od: Śro mar 23, 2005 9:53
Lokalizacja: Berlin/ Warszawa

Post » Czw lis 25, 2010 17:40 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

ZARAZ!
jeszcze Melka opłakuję, a już mi Ludwika wyrywacie, nieludzkie ludzie... :wink: :wink:

A tak serio to sikanie mu trzeba poobserwowac i naprawić jak trzeba, bo bedą reklamacje i jeszcze nie daj Boże zwroty... :idea:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lis 30, 2010 12:09 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Ludwik nadal sie obsikuje, nadal jest przesłodki i potrzebuje towarzystwa.
Chodzi o kocię do wspólnej zabawy.
Zrobilam rekonesans po śmietnikach, piwnicach i innych kocich miejscach. Bez rezultatu.
Chyba w sobotę - coś przybędzie.
Starsze koty nie bardzo chcą szaleć z Ludwikiem. A samemu smutno... :(
Oby do soboty...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lis 30, 2010 12:25 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

ludwik bedzie mial kolege/kolezanke? :roll: ale mu fajnie u Ciebie magaaa....

round-eyes

 
Posty: 491
Od: Czw paź 21, 2010 8:55
Lokalizacja: Londyn / Lublin

Post » Wto lis 30, 2010 12:34 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

No taki jest plan - to względem kolegi 8)
A żeby było dobrze - staramy się :ok:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lis 30, 2010 19:00 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Mam nadzieję, że kolega dla Ludwiczka szybko się znajdzie :D
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 30, 2010 19:11 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Znajdzie się, znajdzie...
Jest nam pilnie potrzebny.
A Ludwik coraz rozkoszniejszy, skubaniec...
Obrazek

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro gru 01, 2010 13:22 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Patrz kolega na wołanie przybył spod Biedronki :ryk:
Ino duży trochę...
Książki po angielsku- pchli targ
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=155062

Obrazek Obrazek

esperanza

 
Posty: 1400
Od: Śro mar 23, 2005 9:53
Lokalizacja: Berlin/ Warszawa

Post » Śro gru 01, 2010 14:35 Re: Malutki Ludwiczek z Kociego Pola

Dalej szukamy kociaka/ków 8)

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran i 154 gości