magaaaa pisze:Witamy z Ludwiczkiem.
Kotek rośnie i pięknieje, ale...
Mamy problem z sioo. Otóż Ludwik sika do kuwety - to tak, ale non stop też ma osikanego siusiaka i okolice. Martwię się że moze popuszcza? Futerko w tych okolicach jest ciągle zabarwione moczem i niezbyt pachnie....
Martwi mnie to i szczerze mówiąc nie bardzo wiem co robić. Oczywiście się myjemy, ale - również oczywiście - Ludwik tego bardzo nie lubi...
Jak myślicie?
Przydałby się ogląd weta, czy przypadkiem nie ma zrostu napletka [tzw. stulejki]. Czasami, tak jak u ludzkich niemowląt-chłopców pomaga mechaniczne rozciąganie napletka - naciąga się skórę tak, żeby było widoczne prącie. Miałam takiego delikwenta - u niego obyło się bez zabiegu.
Jeśli jednak ujście jest zbyt wąskie trzeba chirurgicznie naciąć skórę [często wystarcza miejscowe znieczulenie, bez żadnego szycia] ale to musi ocenić wet.
Trzeba to zrobić, bo `samo się nie zrobi`, a prowadzi do nawracających infekcji cewki moczowej.
Dopiero wykluczenie tego pomoże ustalić, czy mały nie popuszcza. Może mieć także
zwykłą infekcję cewki moczowej - zdarza się u kociąt.