gattara pisze:Za najlepsze dla Franulka rozwiązanie![]()









Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
gattara pisze:Za najlepsze dla Franulka rozwiązanie![]()
Malati pisze:Inga nie oddawaj Frania!!!!!!!!!!!!!!!
Ani się waż![]()
No i kciukasy za najlepszą decyzję!
JOOAŚKA pisze:A cóż to za ostrzeżenie?Franiu jest kotem specjalnej troski i nikt go tak szybko nie odda i widać ,że jest pod opieką wspaniałej opiekunki,ja wiem że Franiu nie miał by krzywdy u mnie,ale po rozmowie z opiekunką wiem, że nie byłoby łatwo ze względów na to, że mieszkam w bloku Franio ucieka i jak INGA napisała ......Franio nie jest kotem sprawnym..życzę mu wspaniałego domku,napewno sercem będę z nim ,bo jest wyjątkowy,ale ja nie mogę zaryzykować.Blok jest wielorodzinny,Borys ucieknie,a Franiu moze sobie nie poradzić..
magdaradek pisze:Malati pisze:Inga nie oddawaj Frania!!!!!!!!!!!!!!!
Ani się waż![]()
No i kciukasy za najlepszą decyzję!
to co? bierzesz go, Malati????
Georg-inia pisze:JOOAŚKA pisze:A cóż to za ostrzeżenie?Franiu jest kotem specjalnej troski i nikt go tak szybko nie odda i widać ,że jest pod opieką wspaniałej opiekunki,ja wiem że Franiu nie miał by krzywdy u mnie,ale po rozmowie z opiekunką wiem, że nie byłoby łatwo ze względów na to, że mieszkam w bloku Franio ucieka i jak INGA napisała ......Franio nie jest kotem sprawnym..życzę mu wspaniałego domku,napewno sercem będę z nim ,bo jest wyjątkowy,ale ja nie mogę zaryzykować.Blok jest wielorodzinny,Borys ucieknie,a Franiu moze sobie nie poradzić..
przyznam, że trochę mi dziwnie...
ostatnie pw dostałam wczoraj popołudniu. JOOAŚKA pisała, że zdaje sobie sprawę ze stanu Frania, że prześledziła cały wątek, opisała gdzie mieszka, itd. Nie odpisałam, bo wracałam do domu ponad 2 godziny (cholerna zima!), dotarłam wieczorem, w domu okazało się, że nie mam netu (cholerna, cholerna zima!), dziś od rana była kupa roboty, dopiero odpaliłam miau i ... przeczytałam post JOOAŚKA...
Nie mówię, że byłam już zdecydowana i w ogóle, dobrze, że dziewczyna wzięła pod uwagę moje wątpliwości ale i tak dziwnie się poczułam. Franio rzeczywiście pcha się do drzwi, ale tak robi chyba większość kotów. Tylko, że u mnie za drzwiami jest podwórko, a nie bezpieczna klatka schodowa, na której można kota złapać. Jakoś... nie wiem, no... dajmy spokój.
magdaradek pisze:Mnie też zdziwił post Jooaśka, bo pomyslałam sobie:"eeeeee........Inga nie oddaje Frania do bloków, bo klatka schodowa jest niebezpieczna, czy o co w ogóle chodzi????"![]()
Georg-inia pisze:Franio szaleje z Lorkiem, ćwiczą judo. Znaczy Lorek ćwiczy rzuty, a Franek padydźwięk walącego o podłogę kociego ciała doprowadza mnie do trzęsiawki, zwłaszcza o 4 nad ranem... Poza tym nie mogę się powstrzymać od śmiechu obserwując taki na przykład obrazek: z pokoju do misek w kuchni, statecznym truchcikiem przemieszcza się Georg. Sekundę później na oślep leci Lorek. Śpieszy się, bo może Georg dostał coś dobrego do jedzenia, a on się nie daj Boże spóźni i go ominie!!! Franio nie wie o co chodzi, ale skoro wszyscy idą to on też. Brzuszek buja się na łapkach, tup, tup, tup, kołysząc się z boku na bok Franio spada z progu, podnosi się i leci dalej. Dobiega do misek. Georg pije wodę. Lorek po koszu na śmieci wdrapał się na parapet i wygląda przez okno. Franio
"i po co ja tak biegłem?"
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości